Szczecin z woli Stalina (1)

W Jałcie ustalono, że miasto zostanie w Niemczech. Jeszcze w latach 60. władze PRL bały się, że będą musiały zwrócić Szczecin. Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Historia, Publicystyka | 7 komentarzy

Wystawa „Obrazy Pamięci”

Otwarta została plenerowa wystawa poświęcona XX-wiecznej historii Szczecina ze szczególnym uwzględnieniem wydarzeń z okresu PRL-u. 22 plansze można oglądać na pl. Solidarności. Okalają płot, za którym budowane jest Centrum Dialogu „Przełomy” – nowy dział Muzeum Narodowego w Szczecinie, organizator przedsięwzięcia.  Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Edukacja, Fotografie, Historia | Możliwość komentowania Wystawa „Obrazy Pamięci” została wyłączona

Serce gospodarcze miasta. Port szczeciński do końca XVIII wieku (3)

Pierwsze dwie części artykułu dostępne są pod poniższymi linkami:

3. Praca portu

Pracę szczecińskiego portu, podobnie jak i innych w tej szerokości geograficznej, wyznaczały warunki klimatyczne i związana z nimi zimowa przerwa w żegludze. Zakazy żeglugi w miesiącach jesiennych i zimowych określały jasno przepisy Związku Miast Hanzeatyckich, który dominując przez całe średniowiecze na Bałtyku i Morzu Północnym narzucił je również miastom nie wchodzącym w skład Hanzy. Przyczyny zakazu wypływania na morze przez statki w okresie jesienno – zimowym wynikały ze słabej odporności drewnianych kadłubów zarówno na silne sztormy jak i zjawiska lodowe. Początkowo okres przerwy wyznaczały wyłącznie warunki klimatyczne. Dopiero pod koniec XIV wieku nasiliły się tendencje do jednoznacznego określenia czasu jej trwania. Odpowiednie uchwały pojawiły się na zjazdach miast związku w Hamburgu w 1391 roku i Lubece w 1401 roku. Ustalono wówczas, że zakaz żeglugi będzie obowiązywał od św. Marcina (11 listopada) do św. Piotra (22 lutego). Nie wszystkie towary podlegały tak restrykcyjnym ograniczeniom. Statki wiozące piwo lub śledzie mogły jeszcze żeglować przed św. Mikołajem (6 grudnia), a koniec przerwy żeglugowej przypadał dla nich na święto Matki Boskiej Gromnicznej (6 lutego). Wspomniane przepisy nie dotyczyły małych jednostek o pojemności do 24 łasztów, które mogły swobodnie żeglować, jeżeli tylko pozwalały na to warunki atmosferyczne [20]. Warto przy tej okazji zwrócić uwagę, że w ówczesnej flocie Szczecina przeważały właśnie takie małe statki. Jednakże gdy zamarzało Jezioro Dąbie, gdy kra pojawiała się na Odrze, Zalewie Szczecińskim oraz w cieśninach łączących zalew z Bałtykiem wymiana towarów drogą wodną ustawała całkowicie. Przerwa jesienno – zimowa dla portu szczecińskiego nie wynikała tylko z przepisów Hanzy, a raczej związana była z warunkami klimatycznymi, zagrażającymi spokojnej żegludze. Należy tu dodać, że respektowano ją również przez cały okres nowożytny.

Całość pracy portu była nadzorowana przez powołaną specjalnie do tego celu administrację wyznaczaną przez radę miasta. W XVIII wieku funkcję kontrolną nad portem objęła Pomorska Kamera Wojenno-Skarbowa. Pod kontrolą najpierw rady miejskiej a potem kamery znajdował się akwen portowy wraz ze wszystkimi urządzeniami hydrotechnicznymi i przeładunkowymi, a także magazynami i placami składowymi. Na czele administracji portowej stało dwóch panów nabrzeżnych mianowanych co roku przez Radę Miejską. W XVIII wieku funkcję tę pełnili mianowani przez kamerę inspektorzy portowi z głównym inspektorem na czele. Panom nadbrzeżnym a potem głównemu inspektorowi podlegali wszyscy urzędnicy pracujący w porcie. Wiadomo, że za wpuszczanie i wypuszczanie statków do portu odpowiedzialny był stawiacz kłody. To on pobierał opłaty od jednostek wpływających i wypływających z portu. Nabrzeża i pomosty portowe były miejscem pracy brakarzy, sprawdzających jakość przywożonych towarów. W Szczecinie było ich kilkunastu i dzielili się oni na regulujących handel winem, piwem, suknem, solą, drewnem lub rybą. Istotną rolę pełnili także maklerzy portowi, ułatwiający przybyłym kupcom zawieranie transakcji. W latach 60. XVIII wieku pracowało ich w porcie szczecińskim pięciu [21]. W latach 80. XVIII wieku ukształtowała się w szczecińskim porcie nowa grupa zawodowa – sztauerów, odpowiedzialnych za załadunek towarów oraz bezpieczne i umiejętne zamocowanie ich w ładowniach statków. Inne grupy urzędników pilnowały składowania towarów w magazynach oraz starały się nie dopuścić do nielegalnych transakcji np.: z pominięciem szczecińskiego prawa składu [22]. Na czele wybudowanej w XVIII wieku pakowni stał specjalny inspektor mający do dyspozycji celników, pisarza i magazynierów. Warto na koniec wspomnieć o urzędnikach kierujących ruchem statków w porcie. Ustalali oni kolejność podchodzenia jednostek do nabrzeża, nakazywali przy tym określone rodzaje manewrów. Do ich zadań należało także zapobieganie przemytowi towarów w porcie, przeładunkowi w niedozwolonych miejscach oraz pilnowanie, aby ze stojących na wodach portowych statków nie wyrzucano balastu bądź nieczystości.

O szybkości przeładunków w szczecińskim porcie mimo istnienia żurawia decydowali miejscowi tragarze. W Szczecinie wyspecjalizowany cech tragarzy zwany tu Bractwem św. Wawrzyńca powstał w początkach XIV wieku i związany był z korporacjami wchodzącymi w skład Domu Żeglarza. Pierwsza pewna wzmianka o bractwie pochodzi z 1319 roku i znajdowała się w księdze kościoła św. Jakuba. Informowała ona o darowiźnie na rzecz ołtarza św. Wawrzyńca pod patronatem którego znajdowało się bractwo. Pozostałe wzmianki pochodzące ze średniowiecza, a datowane na lata 1333, 1460 i 1474 niewiele mówiły o przywilejach, organizacji i pracy cechu. Wiadomo jedynie, że podstawowym zadaniem członków bractwa był wyładunek i załadunek towarów oraz ich transport do miejsca przechowywania [23]. W czasach nowożytnych Bractwo Świętego Wawrzyńca liczyło około 200 osób. Szczecińscy tragarze dzielili się na grupy wyspecjalizowane w przeładunku i transporcie określonych rodzajów towarów. Jedni pracowali wyłącznie przy towarach sypkich: zbożu i mące, inni zajmowali się drewnem i towarami leśnymi, jeszcze inni przeładowywali ryby (głównie śledzie) [24]. W przypadku ciężkich towarów tragarze pomagali sobie linami zaopatrzonymi w system wielokrążków. Korzystano także z rei statków cumujących w porcie. Najcięższe towary wyładowywano za pomocą szczecińskiego żurawia. Należy ponadto dodać, że urządzenia wyładowcze (żurawiki, belki) – stałe lub przenośne – istniały w każdym  spichlerzu i magazynie. W trakcie licznych remontów oraz przy budowie urządzeń hydrotechnicznych, a także rozbudowie portowego zaplecza, pracowała rzesza bezimiennych robotników. Zatrudniani dorywczo, zazwyczaj na czas trwania inwestycji, przyczyniali się swą pracą do utrzymania w sprawności technicznej portu oraz jego urządzeń.

4. Podsumowanie

Port szczeciński był zawsze integralną częścią miasta. Stanowił jego gospodarcze serce i wpływał bezpośrednio na rozwój ekonomiczny ośrodka. To tu przypływały i stąd wychodziły w morze statki z całej Europy przywożąc lub wywożąc różnorodne towary. Tu również stacjonowała szczecińska flota dopełniająca morskiego oblicza Szczecina. Port dawał zatrudnienie wielu ludziom. Był miejscem pracy dla kupców, marynarzy, szyprów oraz administracji portowej. Od samego początku usytuowano go na Odrze najpierw pod słowiańskim podgrodziem potem pod lokacyjnym miastem. Ostatecznie jego granicę północną wyznaczyła tzw. kłoda portowa (potem Most Kłodny) zaś południową Most Długi. Pracę portu ułatwiała odpowiednia infrastruktura składająca się z nabrzeży, pomostów portowych, żurawia do wyładunku ciężkich towarów oraz odpowiednich magazynów. Port uzupełniała stocznia, położona od II połowy XIV wieku na Łasztowni budująca nowe i naprawiająca uszkodzone jednostki.

prof. dr hab. Radosław Gaziński – IHiSM US

Przypisy:

[20] Z. Cieśla, Z zagadnień historii prawa morskiego na Bałtyku i Morzu Północnym, „Przegląd Zachodni”, 1951, z. 1-2, s. 90-92, 95.
[21] R. Gaziński, Handel…, s. 156-160.
[22] B. Wachowiak, Port…, s. 74, idem: Życie portowe Szczecina w XVI wieku, „Szczecin”, t. 1, 1957, s. 24-25, idem, Szczecin w okresie przewagi państwa feudalnego 1478 – 1713, Dzieje Szczecina…, s. 323-324, 409, K. Chojnacka, Podstawy techniczne handlu szczecińskiego na Warcie i Odrze w XVI-XVII wieku, „Zapiski Historyczne”, t. 22, 1956, z. 1-3, s. 106-108.
[23] O. Blümcke, Die S. Laurentius Bruderschaft der Träger in Stettin, “Baltische Studien”, t. 35, 1885, s. 268-274.
[24] R. Gaziński, Szczecińscy tragarze portowi w XIV-XVII w., „Przegląd Zachodniopomorski”, 1990, z. 3, 147-166.

2 Szczecin

H.Kote, Widok ogólny na Szczecin z perspektywy Łasztowni w XVII wieku (fragment); źródło – M. Wehrmann „Geschichte der Stadt Stettin” s. 218

Powyższy tekst jest ostatnią odsłoną trzyczęściowego artykułu prof. dr. hab. Radosława Gazińskiego. Materiał pierwotnie został zamieszczony w publikacji „Szczecin i jego miejsca. III Konferencja Edukacyjna, 10 XII 2010 r.” pod redakcją Katarzyny Rembackiej. Redakcja portalu sedina.pl składa serdeczne podziękowania autorowi za zgodę na udostępnienie tekstu na naszych łamach.

Artykuły pracowników Instytutu Historii i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Szczecińskiego pojawiają się na portalu sedina.pl dzięki współpracy pomiędzy oboma podmiotami. O szczegółach porozumienia więcej można przeczytać TUTAJ.

Nowy obraz150

Zaszufladkowano do kategorii Historia, IHiSM US – artykuły pracowników naukowych, Publicystyka | Możliwość komentowania Serce gospodarcze miasta. Port szczeciński do końca XVIII wieku (3) została wyłączona

Serce gospodarcze miasta. Port szczeciński do końca XVIII wieku (2)

Pierwsza część artykułu dostępna jest pod poniższym linkiem:

2. Wyposażenie i wygląd portu

Urządzenia techniczne stosowane we wczesnośredniowiecznych, średniowiecznych, a nawet nowożytnych portach były z dzisiejszego punktu widzenia bardzo proste. Podstawowym urządzeniem ówczesnych portów ułatwiającym przeładunki były nabrzeża. Trudno jednoznacznie określić, kiedy w Szczecinie powstało pierwsze nabrzeże portowe. Być może miało to miejsce już w X wieku przy okazji wznoszenia wałów szczecińskiego podgrodzia. Badania archeologiczne przeprowadzone w latach 1977-1978 w północnej części portu doprowadziły do odkrycia nabrzeża skrzyniowego (kaszycowego) datowanego na przełom XI i XII wieku [11]. Składało się ono z dwóch rzędów skrzyń o formach trapezoidalnych, co ułatwiało zamykanie biegnącego po łuku nabrzeża. Skrzynie, których łącznie odkryto 6, składały się 12 dębowych beli o grubości ok. 12-14 centymetrów, leżących jedna na drugiej i posiadały powierzchnię po ok. 4,6 m2 każda. Wypełniano je gliną z kamieniami oraz ziemią. Na skrzyniach ułożono dwie warstwy krzyżujących się z sobą pni drzew, tworzących nawierzchnię nabrzeża. Pomiędzy dwoma rzędami skrzyń zbudowano palisadę osłaniającą Szczecin od strony portu. W II połowie XIII wieku nabrzeżami umocniono cały zachodni brzeg rzeki ciągnący się wzdłuż lokacyjnego miasta. Jednocześnie, aby usprawnić przeładunek statków o większym zanurzeniu wybudowano 5 pomostów wychodzących w głąb akwenu portowego. Kończyły one ulice biegnące w kierunku portu [12]. Wobec faktu, że lokacyjne miasto pełniło przede wszystkim funkcje mieszkalne i produkcyjne, a w mniejszym stopniu magazynowe, od początku XIV wieku dzielnicę portowo – magazynową stopniowo przenoszono się na Łasztownię. To tutaj w II połowie XIV wieku wybudowano kolejne nabrzeża oraz powstała większość magazynów portowych, głównie spichlerzy zbożowych. Na Łasztowni wytyczano również place składowe. Tu wreszcie, w pobliżu Mostu Długiego, w początkach XV wieku zbudowano żuraw portowy przeznaczony do wyładunku szczególnie ciężkich towarów oraz do stawiania masztów na statkach [13]. Wielka przebudowa szczecińskich nabrzeży i pomostów portowych miała miejsce w latach 1550-1572. Nabrzeża na lewym brzegu Odry wraz z pomostami zostały wówczas bardziej wysunięte w głąb rzeki. Między nimi a murami miejskimi uzyskano wtedy znaczną powierzchnię pozwalającą na czasowe (na czas przeładunku) składowanie towarów, łatwy przejazd wozów i znośną pracę urzędników nadzorujących port. Odnowiono także umocnienia na Łasztowni, szczególną uwagę poświęcając odcinkowi znajdującemu się przy żurawiu. W II połowie XVII wieku szczecińskie nabrzeża zaniedbano i znajdowały się one w dość opłakanym stanie. Mimo to na początku XVIII wieku oba brzegi Odry w szczecińskim porcie były umocnione drewnianymi nabrzeżami, wielokrotnie w ciągu tego stulecia naprawianymi i przebudowanymi. Najintensywniej szczecińskie nabrzeża remontowano w latach 1734-1736 i 1779-1780. Ich linię tworzyły gęsto bite w dno rzeki pale (co 1 – 1,5 m) między którymi umieszczano poprzeczne łaty z grubych bali. Od strony lądu na palach układano nawierzchnię z solidnych desek. Szerokość nabrzeży bywała wówczas różna, zazwyczaj osiągała kilka metrów. Konstrukcje te wystawały najczęściej ok. 1 – 1,5 metra ponad lustro wody. Nabrzeża na lewym brzegu Odry, od strony miasta, uzupełniały nadal pomosty portowe. Najbardziej wykorzystywanym fragmentem szczecińskiego portu było nabrzeże na Łasztowni w okolicy żurawia. W następnej kolejności użytkowano umocnienia ciągnące się na lewym brzegu Odry wzdłuż właściwego miasta. Po tej stronie rzeki, patrząc od bramy przy moście Długim, wzdłuż dawnych murów miejskich, wyznaczano miejsca na składowanie śledzi w beczkach. Najpłytsze i najgorsze nabrzeża znajdowały się wówczas między mostem Kłodnym, a tzw. pakownią. Jednym z poważniejszych problemów z jakimi borykały się przez cały XVIII wiek władze portowe, było zabudowywanie nabrzeży budami, barakami i komórkami znacznie utrudniającymi prace przeładunkowe. Pierwsze informacje o tej dzikiej zabudowie pochodzą z 1755 roku. Wydaje się, że nie udało się wówczas rozwiązać problemu skoro w latach 1762 i 1764 powtarzano zarządzenia mówiące o konieczności zburzenia zabudowań stojących na nabrzeżach. W 1764 roku na szczecińskich umocnieniach portowych naliczono 26 drewnianych bud. Z problemem tym borykano się do końca XVIII wieku, skoro jeszcze w 1799 roku podejmowano działania mające doprowadzić do zniszczenia bud stojących na nabrzeżach [14].

O ile nabrzeża, pomosty oraz żuraw były uzbrojeniem szczecińskiego portu od strony wody, to od strony lądu dominowały magazyny, place składowe, karczmy portowe, Dom Żeglarza oraz pakownia. W Szczecinie całe zaplecze portowe znajdowało się w obrębie murów miejskich wybudowanych w ciągu XIV stulecia. Najczęściej magazyny wznoszono na obszarze leżącym w pobliżu muru oddzielającego teren portowy od miejskiego. Były to zwłaszcza spichlerze zbożowe oraz budynki przeznaczone wyłącznie na cele magazynowe [15]. Jednak większość powierzchni magazynowej znajdowała się w średniowieczu w domach mieszczańskich, których wyższe kondygnacje służyły jako magazyny [16]. Aby ułatwić komunikację między miastem a portem w rozdzielającym je murze wybito 7 tzw. furt wodnych. Jedna z nich wiodła prosto na Most Długi przez który można było przejść na Łasztownię. Druga wychodziła na kłodę portową zamykającą akwen portu od północy (potem powstał tu Most Kłodny). Cztery kolejne furty kończące ulice prowadziły na nabrzeże portowe i do pomostów, piąta łączyła miasto z portem rzecznym leżącym na południe od Mostu Długiego. W XVI i I połowie XVII wieku Łasztownia stała się ostatecznie głównym miejscem składowym szczecińskiego portu. Liczba magazynów, a zwłaszcza spichlerzy zbożowych uległa wówczas wydatnemu zwiększeniu. Po przejściu Pomorza na protestantyzm w I połowie XVI wieku na wielki magazyn zbożowy przemianowano dawny klasztor cysterek stojący za Bramą Panieńską. W czasach szwedzkich zamieniono go na arsenał szczecińskiej twierdzy. W samym mieście na rogu ulic Mitwochstrasse i Bollwerkstrasse, co najmniej od 1563 roku, znajdował się dwukondygnacyjny magazyn miedzi. Z kolei na Łasztowni w II połowie XVI wieku wytyczono plac do składowania drewna i smoły, a w połowie XVIII wieku powstał tu wielki magazyn żelaza.

Do czasu lokacji Szczecina istotną rolę w porcie odgrywała karczma portowa (taberna). Była ona nie tylko miejscem wyszynku trunków oraz zajazdem zapewniającym nocleg i wyżywienie, ale zjawiali się w niej często książęcy celnicy oraz inni funkcjonariusze zbierający od ludności świadczenia na rzecz władzy książęcej. Funkcje tabern jako komór celnych wynikają wyraźnie z zachowanych źródeł, wymieniających je bardzo często równolegle z cłami. W takim wypadku karczma w portowym ośrodku urastała do roli urzędu celnego, w którym pobierano świadczenia między innymi od przepływających statków (myto) oraz wiezionych nimi towarów (cło) [17]. Tu także często spotykali się kupcy i wystawiali na sprzedaż wybrane towary (chociaż większość z nich kierowano na miejscowy rynek), dobijali targu i wreszcie ucztowali po korzystnym załatwieniu interesów. Ta wyjątkowa rola portowej karczmy zaczęła pod koniec XIII wieku wyraźnie zanikać, spadła w zasadzie wyłącznie do roli miejsca rozrywki związanego najczęściej ze spożyciem alkoholu, a jej funkcję przyjęły tzw. domy żeglarzy [18]. Były one jednocześnie giełdą, w której zbierali się szczecińscy kupcy i armatorzy statków tworząc wspólnie patrycjat Szczecina. Z kolei największą inwestycją portową lat 20. XVIII wieku, prowadzoną z inicjatywy państwa, była budowa pakowni. Powstała ona w latach 1724-1726 nieopodal żurawia i tworzyły ją ogrodzone płotem magazyny i kasy do pobierania wszelkich wyznaczonych opłat. W latach 1734, 1766-1767 została ona znacznie rozbudowana. Wreszcie obok pakowni wzniesiono w 1740 budynek nowej wagi miejskiej [19].

prof. dr hab. Radosław Gaziński – IHiSM US

Przypisy:

[11] M. Rulewicz, Szczecin, Stare Miasto, Podzamcze, „Informator Archeologiczny. Badania 1977”, Warszawa 1978, s. 200-202, idem: Szczecin, Stare Miasto, Podzamcze, „Informator Archeologiczny. Badania 1978”, Warszawa 1979, s. 293-294.
[12] M. Wehrmann, op. cit., pomost rybacki: wz. 359, s. 46, wz. 367, s. 47, wz. 385, s. 48, wz. 1170, s. 114, wz. 2441, s. 221, pomost Hünerbeinbrücke: wz. 180, s. 31, wz. 510, s. 58, wz. 1000, s. 100, wz. 1005, s. 109, wz. 1166, s. 114, wz. 2285, s. 208, wz. 2420, s. 219, pomost Küterbrücke: wz. 479, s. 56, pomost Mittwochbrücke: wz. 69, s. 23, wz. 308, s. 42, wz. 319, s. 43, wz. 386, s. 48, wz. 412, s. 50, wz. 485, s. 56, wz. 622, s. 66, wz. 776, s. 80, wz. 1164, s. 114, wz. 1494, s. 143, wz. 1544, s. 146, wz. 1576, s. 149, wz. 2285, s. 208, wz. 2420, s. 219, wz. 2536, s. 229, pomost kleryków: wz. 506, s. 58, wz. 702, s. 73, wz. 2046, s. 188, wz. 2627, s. 237.
[13] R. Gaziński, Die räumliche Anordnung der Hafenstädte vom 13. bis zum 18. Jahrhundert am Beispiel Pommerns, „Studia Maritima”, vol. XIV, 2001, s. 50-51.
[14] R. Gaziński, Handel…, s. 136-137.
[15] M. Wehrmann, op. cit., wz. 1170, s. 114, wz. 1171, s. 114, wz. 1172, s. 115.
[16] Dotyczy to zwłaszcza domów ceglanych, które wielokrotnie wspomina najstarsza księga miejska: M. Wehrmann, op. cit., wz. 299, s. 41, wz. 499, s. 57, wz. 570, s. 63, wz. 582, s. 64, wz. 894, s. 92, wz. 934, s. 95, wz. 1082, s. 107, wz. 1083, s. 107, wz. 1131, s. 111, wz. 1165, s. 114, wz. 1246, s. 121, wz. 2044, s. 188, wz. 2233, s. 203, wz. 2300, s. 209.
[17] J. Walachowicz, Monopole książęce w skarbowości wczesnofeudalnej Pomorza Zachodniego, Poznań 1963, s. 89-106 oraz I. Cieśla, Taberna wczesnośredniowieczna na ziemiach polskich, „Studia wczesnośredniowieczne”, t. 4, Wrocław 1958, s. 170-171, 183.
[18] M. Wehrmann, op. cit., wz. 1120, s. 110, wz. 1161, s. 114, wz. 1271, s. 124, wz. 1742, s. 164, wz. 1755, s. 165, wz. 1756, s. 165 oraz M. Słomiński, Uwagi o Domu Żeglarza w Szczecinie, „Materiały Zachodniopomorski”, t. 28, 1982, s. 201-209.
[19] R. Gaziński, Handel…, s. 137-143.

NUMER 2

F.A. Scheureck, widok na Łasztownię (ok. 1790 rok); w kółku zaznaczono żurawia portowego; na rysunku widoczny Most Długi (schowany nieco za statkami)

Powyższy tekst jest drugą odsłoną trzyczęściowego artykułu prof. dr. hab. Radosława Gazińskiego. Materiał pierwotnie został zamieszczony w publikacji „Szczecin i jego miejsca. III Konferencja Edukacyjna, 10 XII 2010 r.” pod redakcją Katarzyny Rembackiej. Redakcja portalu sedina.pl składa serdeczne podziękowania autorowi za zgodę na udostępnienie tekstu na naszych łamach.

Artykuły pracowników Instytutu Historii i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Szczecińskiego pojawiają się na portalu sedina.pl dzięki współpracy pomiędzy oboma podmiotami. O szczegółach porozumienia więcej można przeczytać TUTAJ.

Nowy obraz150

Zaszufladkowano do kategorii Historia, IHiSM US – artykuły pracowników naukowych, Publicystyka | Możliwość komentowania Serce gospodarcze miasta. Port szczeciński do końca XVIII wieku (2) została wyłączona

Marek Łuczak „Gotyckie kościoły Gminy Kołbaskowo”

Na rynku ukazała się publikacja „Gotyckie kościoły Gminy Kołbaskowo” autorstwa Marka Łuczaka. W okresie tzw. Wielkiego Szczecina (1939-1945) część świątyń, o których mowa w książce leżała na obszarze naszego miasta. Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Biblioteka, Historia, Patronat | Możliwość komentowania Marek Łuczak „Gotyckie kościoły Gminy Kołbaskowo” została wyłączona

Serce gospodarcze miasta. Port szczeciński do końca XVIII wieku (1)

Szczecin od początku swego istnienia był ośrodkiem portowym. W tej sytuacji praca portu decydowała o ekonomicznej pozycji miasta we wszystkich epokach historycznych. Szczeciński port powstał wraz ze słowiańskim podgrodziem, był integralną częścią miasta średniowiecznego i nowożytnego przechodząc wraz z nim wszystkie dobre i złe koleje losu. Warto podkreślić, że w całym omawianym okresie tj. od wczesnego średniowiecza po koniec XVIII wieku szczeciński port stanowił wraz z miastem jeden nierozerwalny, spójny i ściśle powiązany organizm gospodarczy.

1. Położenie portu

Początki szczecińskiego portu sięgają IX wieku gdy słowiańskie osadnictwo zeszło z dzisiejszego wzgórza zamkowego na teren rozciągający się między stokiem owego wzgórza, a Odrą. To nad odrzański brzeg przeniósł się wkrótce ciężar życia gospodarczego ośrodka, a luźne początkowo osadnictwo uległo zagęszczeniu tworząc osadę o charakterze rzemieślniczo-handlowym, z której wykształciło się w X wieku otoczone wałem szczecińskie podgrodzie, ściśle związane z eksploatacją wody [1]. Emanacją morskości wczesnośredniowiecznego Szczecina był oczywiście port. Za jego zalążek możemy uznać przystań założoną w początkach IX wieku w zakolu Odry, która przylegała od strony północnej na początku do osady rzemieślniczo-handlowej, a potem do podgrodzia [2]. W kierunku przystani biegła wówczas główna oś komunikacyjna podgrodzia, dzisiejsza ulica Panieńska. Niewiele później (II połowa IX i X wiek) szczecinianie zaczęli wykorzystywać jako akwen portowy główny nurt Odry. Badania archeologiczne pokazały bowiem, że osadnictwo u podnóża wzgórza zamkowego rozwijało się w kierunku rzeki. Wskazuje na to zaleganie warstw osadniczych w dawnym korycie Odry i przesuwanie się ich w stronę głębszego nurtu. Jest to zjawisko typowe dla ośrodków intensywnie eksploatujących wodę [3]. Z powyższego można wyciągnąć wniosek, że szczecińskie podgrodzie co najmniej od II połowy IX wieku wykorzystywało jako port zarówno wody zakola rzeki obmywającego osadę od północy jak i główny nurt Odry. Niestety, we wczesnośredniowiecznych źródłach pisanych nie zachowały się żadne opisy szczecińskiego portu, oprócz pojedynczej wzmianki z 1124 roku – portus maris [4] odnotowującej samo jego istnienie.

Napływ osadników niemieckich w ciągu XII wieku spowodował, że bezpośrednio nad Odrą na południe od słowiańskiego podgrodzia rozwinęła się na przełomie XII i XIII wieku niemiecka osada [5]. Najprawdopodobniej w tym samym czasie na wysokości późniejszego kościoła św. Jana powstał drugi port obsługujący nowych przybyszów. Jeszcze przez kilka następnych stuleci miejsce to określano jako Havening lub Haveling, co najpewniej świadczy o jego pierwotnym znaczeniu. Można więc przypuszczać, że na początku XIII wieku w Szczecinie istniały dwa niezależne porty: słowiański, rozciągający się wzdłuż podgrodzia i obejmujący wówczas tylko główny nurt Odry oraz użytkowany przez Niemców tzw. Havening powstały na południe od osady niemieckiej tuż przy przeprawie przez Odrę. Niewykluczone, że w tym czasie nowi osadnicy z Niemiec korzystali także z portu słowiańskiego.

Lokacja Szczecina na prawie magdeburskim przeprowadzona w latach 1237-1243 [6] ostatecznie utrwaliła położenie portu na głównym nurcie Odry, pod rozwijającym się miastem. W tym okresie słowiańska pristan i niemiecki Havening stworzyły jeden nowy port lokacyjnego ośrodka. Włączenie się Szczecina w handel hanzeatycki w II połowie XIII wieku spowodowało, że dotychczasowy port okazał się nie wystarczający dla nowych rosnących potrzeb. W tej sytuacji pod koniec XIII wieku zaczęto na potrzeby portowe zagospodarowywać przeciwległy brzeg rzeki [7]. Znaczne powiększenie obszaru portu poprzez włączenie do niego części Łasztowni, a co ważniejsze zbudowanie około 1280 roku Mostu Długiego, który nie posiadał przepustu dla statków morskich spowodowały, że dawny niemiecki Havening stracił znaczenie jako port morski. Położony na południe od Mostu Długiego stał się odtąd portem rzecznym, do którego przybijały jednostki płynące z dorzecza Odry. W ciągu XII stulecia zamarł także ruch jednostek w zakolu Odry na północ od podgrodzia. Obszar ten regularnie spłycany został wreszcie zasypany i stał się miejscem usytuowania klasztoru cysterek założonego tu w 1243 roku przez księcia Barnima I i jego żonę Mariannę. Opisana powyżej sytuacja spowodowała, że w ciągu XIV wieku na potrzeby portowe zagospodarowano cały zachodni brzeg Łasztowni. Ukoronowaniem tego procesu było przeniesienie w II połowie XIV wieku na północny skraj wyspy stoczni oraz wybudowanie na początku XV wieku w pobliżu Mostu Długiego, żurawia portowego. Ukształtowany ostatecznie w późnym średniowieczu obszar szczecińskiego portu rozciągającego się po obu stronach Odry między mostami Kłodnym a Długim, nie uległ zasadniczej zmianie do końca XVIII wieku. Zadecydowały o tym dwie podstawowe przesłanki. Po pierwsze wynikało to z osłabienia tętna życia ekonomicznego miasta od początku XVII wieku, a następnie z jego załamania się w II połowie tegoż stulecia (od czasów wojny trzydziestoletniej). Drugą nie mniej ważną przyczyną wydaje się być forteczny od czasów szwedzkich charakter szczecińskiego ośrodka, który został utrwalony w XVIII wieku przez Prusaków. Miasto zostało wówczas otoczone wieńcem obwarowań za którymi skupiało się całe życie gospodarcze. Żadne urządzenia portowe, magazyny i spichlerze nie mogły być budowane poza wałami ponieważ w razie oblężenia zostałyby zniszczone.

Integralną częścią portu był akwen portowy. Już w średniowieczu został on dokładnie i jednoznacznie określony. Rozciągał się on na Odrze między wybudowanym około 1280 roku Mostem Długim [9] a kłodą portową wzmiankowaną od początku XIV wieku [9] i znajdującą się na wysokości dzisiejszej ulicy Kłodnej. W miejscu kłody zbudowano w XV wieku Most Kłodny posiadający przepust dla statków morskich. Na tak wytyczonym akwenie od początku XIV wieku aż po połowę XVIII stulecia, egzekwowano szczecińskie prawo składu. Obowiązywało tu także magdeburskie prawo miejskie. Warto w tym miejscu dodać, że Prusacy w latach 20. XVIII wieku nieco powiększyli akwen portowy przesuwając jego północną granicę i ustanawiając dwie nowe kłody. Pierwszą położono na Odrze powyżej Mostu Kłodnego, drugą na Duńczycy za cyplem Ołowianki. Zasadniczym problemem władz miejskich było utrzymanie w odpowiedniej głębokości akwenu portowego. Ówcześnie nie dysponowano jednak sprzętem umożliwiającym wydajne pogłębiane wód portowych. W tej sytuacji jedynym racjonalnym sposobem postępowania władz miasta było wydawanie ostrych zakazów wyrzucania do wód portowych wszelkich odpadków. Pozbywanie się śmieci, a także balastu ze statków cumujących w porcie było obłożone wysokimi karami pieniężnymi. Pierwsze w miarę wydajne pogłębiarki zastosowano u ujścia Odry dopiero w XVIII wieku. W tym też czasie słychać w Szczecinie o większych pracach pogłębiarskich. Miało to miejsce przy okazji budowy po 1740 roku awanportu szczecińskiego w Świnoujściu oraz przy pogłębianiu Świny i Domiąży. Wybagrowano wówczas i akwen portu w samym Szczecinie. Jego głębokości znajdowały się odtąd pod stałą kontrolą administracji portowej, która sprawdzała na bieżąco stan akwenu, interweniując w razie jego nadmiernego spłycenia. W latach 80. i 90. XVIII wieku średnie głębokości szczecińskiego akwenu portowego wynosiły około 9 stóp [10].

prof. dr hab. Radosław Gaziński – IHiSM US

Przypisy:

[1] H. Chłopocka, L. Leciejewicz, T. Wieczorowski, Okres wczesnofeudalny do roku 1237, Dzieje Szczecina wiek X- 1805, red. G. Labuda, Warszawa – Poznań 1985, s. 39-45.
[2] B. Wachowiak, Najdawniejszy port Szczecina (X-XIII w.), „Przegląd Zachodni”, 1952, z. 3-4, s. 583, tegoż samego: Port średniowiecznego Szczecina, Gdańsk 1955, s. 8-11.
[3] W. Filipowiak, Początki żeglugi słowiańskiej u ujścia Odry, Studia nad etnogenezą Słowian i kulturą Europy wczesnośredniowiecznej, t. 2, red. G. Labuda, S. Tabaczyński, Wrocław 1988, s. 39-40, idem: Die Hafen und der Schiffbau an der Odermündung im 9-12 Jahrhundert, Untersuchungen zu Handel und Verkher der vor- und frühgeschichtlichen Zeit im Mittel- und  Nordeuropa, t. 5, Gottingen 1989, s. 353-354 oraz Die Anfänge des Städtewesens in Pommern, „Schriften zur Ur- und Frühgeschichte”, t. 44, 1991, s. 151-153.
[4] Ebonis Vita S.Ottonis episcopi Brandenburgensis, wyd. J. Wikarjak, K. Liman, MPH, SN, t.. 7, cz. 2, Warszawa 1969, L III, c. 17.
[5] H. Chłopocka, L. Leciejewicz, T. Wieczorowski, op. cit, s. 55-58.
[6] Pommersches Urkundenbuch, I, 348, 417.
[7] B. Wachowiak, Port…, s. 12-15 oraz H. Lesiński, Rozdrobnienie feudalne 1237 – 1478, Dzieje Szczecina…, s. 78-80.
[8] M. Wehrmann, Das älteste stettiner Stadbuch (1305-1352), Stettin 1921, wz. 18, s. 19, wz. 330, s. 44, wz. 581, s. 64, wz. 651, s. 69, wz. 840, s. 86, wz. 1223, s. 119, wz. 1527, s. 145, wz. 2234, s. 204. Przed wybudowaniem mostu w jego miejscu istniała przeprawa promowa: S. Bobiński, Przeprawa szczecińska, „Szczecin”, 1958, z. 11-12, s. 32-34, 39.
[9] M. Wehrmann, op. cit., wz. 910, s. 93, wz. 1099, s. 109, wz. 1334, s. 129, wz. 1881, s. 175, wz. 2225, s. 203, wz. 2291, s. 208, wz. 2673, s. 241.
[10] R. Gaziński, Handel morski Szczecina w latach 1721 – 1805, Szczecin 2000, s. 133-134.

1594_fragment c-b

fragment widoku Szczecina autorstwa Brauna & Hogenberga z końca XVI wieku; źródło – galeria sedina.pl

Powyższy tekst jest pierwszą odsłoną trzyczęściowego artykułu prof. dr. hab. Radosława Gazińskiego. Materiał pierwotnie został zamieszczony w publikacji „Szczecin i jego miejsca. III Konferencja Edukacyjna, 10 XII 2010 r.” pod redakcją Katarzyny Rembackiej. Redakcja portalu sedina.pl składa serdeczne podziękowania autorowi za zgodę na udostępnienie tekstu na naszych łamach.

Artykuły pracowników Instytutu Historii i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Szczecińskiego pojawiają się na portalu sedina.pl dzięki współpracy pomiędzy oboma podmiotami. O szczegółach porozumienia więcej można przeczytać TUTAJ.

Nowy obraz150

Zaszufladkowano do kategorii Historia, IHiSM US – artykuły pracowników naukowych, Publicystyka | Możliwość komentowania Serce gospodarcze miasta. Port szczeciński do końca XVIII wieku (1) została wyłączona

Środy z historią Szczecina – „Powojenna architektura Szczecina”

Ostatnia przed przerwą wakacyjną „Środa z historią Szczecina” poświęcona zostanie w całości powojennej architekturze Szczecina, a konkretnie systemowi ochrony poszczególnych tego typu obiektów na terenie miasta. Początek w Ratuszu Staromiejskim w najbliższą środę (19 czerwca) o godzinie 17.00. Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Edukacja, Historia | Możliwość komentowania Środy z historią Szczecina – „Powojenna architektura Szczecina” została wyłączona

Marek Łuczak „Mierzyn przez wieki”

Ukazała się książka Marka Łuczaka „Mierzyn przez wieki”, która w całości poświęcona jest tej, obecnie podszczecińskiej wsi. W okresie tzw. Wielkiego Szczecina (1939-1945) Mierzyn (niem. Möringen) był formalnie częścią naszego miasta. Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Biblioteka, Historia, Patronat | Możliwość komentowania Marek Łuczak „Mierzyn przez wieki” została wyłączona

Szczecin okiem Francuzów w 1813 roku (2)

Publikujemy poniżej pierwszy fragment dziennika Pierre’a Villareta pochodzący z 15 marca 1813 roku. Znajduje się w nim informacja o przybyciu do Szczecina posłańca pruskiego, który przekazał Francuzom depeszę od gen. von Bülowa wzywającą do poddania miasta. Tłumaczenie zapisków i komentarz do nich są autorstwa Mariana Kalemby. Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Historia, Publicystyka | Możliwość komentowania Szczecin okiem Francuzów w 1813 roku (2) została wyłączona

Szczecin okiem Francuzów w 1813 roku (1)

Niemalże równe siedem lat trwał napoleoński okres w historii Szczecina. Spektakularny jest zwłaszcza sposób, w jaki miasto wpadło w ręce Francuzów. W 1813 roku Szczecin przez długie miesiące próbowali ponownie przejąć Prusacy. Z tego ostatniego okresu pochodzą źródła francuskie na temat dziejów naszego miasta, m.in. dziennik Pierre’a Villareta – Francuza i mieszkańca Szczecina, który stał po stronie Prus.  Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Historia, Publicystyka | Możliwość komentowania Szczecin okiem Francuzów w 1813 roku (1) została wyłączona