Restaurant und Kaffee Zum Plönestrand (Restauracja i kawiarnia przy plaży nad rzeką Płonią)

Walter Mackensy przybył do Jeseritz z Berlina po I Wojnie Światowej – w latach 20. XX wieku. Kupił działkę z małym domkiem nad rzeką Płonią, tuż przy moście – wcześniej mieszkali tam dwaj bracia Ernst i Adolf Lutherbach.
W tym właśnie miejscu Walter Mackensy wybudował dom i otworzył swoją restauracjo – kawiarnię, która szybko stała się atrakcyjnym zapleczem wypoczynkowym dla mieszkańców Stettin (Szczecin) – zwłaszcza w letnie weekendy, zimą było raczej pusto. Turyści mogli dotrzeć tu kolejką a nawet specjalnym busem, po to by odpocząć, napić się kawy i zjeść lody, wędrować po lasach lub pływać kajakami, które były wypożyczane także u Mackensy’ego.Arno Grundmann pamięta, że dostarczał (sprzedawał) często do restauracji mleko i śmietanę, które używane były między innymi do przyrządzanych przez samego Mackensy’ego lodów. W menu można było znaleźć dania obiadowe jak i piwo z browarów Elysium i Bohrisch (przeważnie z przywożonych tu wozami konnymi beczek, ale także butelkowe).

Piękne miejsce i super pomysł na business. Szczególnie w lecie restauracja a zwłaszcza ogród pełne były ludzi. Jak widać na pierwszym zdjęciu z boku domu znajdowała się dodatkowo oszklona i zadaszona weranda, która stanowiła część restauracji i była używana chętniej w lecie. W zimie przy niższych temperaturach goście siadali raczej w części znajdującej się w głównym budynku, w którym zresztą mieszkał także Mackensy ze swoją żoną i synem. Widoczny na zdjęciu nieopodal mostku drewniany budynek gospodarczy, służył do przechowywania sprzętów wodnych i narzędzi, zaś widoczny na zdjęciu maszt w późniejszym okresie już nie stał.

W piwnicy restauracji pracowały przy zmywaniu naczyń dwie dziewczyny z Jeseritz, którym oczywiście chętnie pomagali znani nam z wcześniejszych historii chłopcy.

W kawiarni Mackensy’ego „świętowali” także często  żołnierze z  Henningsholm, docierając tu pieszo przez las od strony Bergstrasse (Relaksowa) – podobno wędrowali nawet pieszo do Altdamm (Dąbie). Mieszkańcy Jeseritz nie korzystali raczej z tej restauracji, przeważnie ze względu na niskie budżety domowe.

Jeszcze przed przybyciem Mackensy’ego, bracia Lutherbach chcieli sprzedać działkę ze starym i małym domkiem. Pewnego dnia pojawiło się w Jeseritz małżeństwo o nazwisku Wippich, które zadeklarowało chęć zakupu tejże nieruchomości. Zaprosili oni z tej okazji wszystkich mieszkańców Jeseritz na „darmowe piwo” do restauracji Zu den Linden  Otto Priegnitz’a. Zamówili orkiestrę dętą a przez Jeseritz przeszedł przy muzyce radosny pochód („Umzug”). Do restauracji przychodzili nawet ci mieszkańcy, którzy nie uczestniczyli zazwyczaj w tego typu zabawach, któż przepuściłby taką okazję. Wyciągali oni z szaf odświętne ubrania, zarezerwowane jedynie na śluby czy pogrzeby. Gdy nadszedł czas opłacenia rachunku za tę huczną zabawę i wypite piwo, zarówno Pan Wippich jak i jego żona Laura….”zapadli się pod ziemię”.

Wszyscy śmiali się z tego do łez – oczywiście za wyjątkiem Otto Priegnitz’a, który może także  łzę uronił, ale wcale nie było mu do śmiechu.

E. Janusz Plikus

Jeseritz Restaurant Mackensy Mostowa – zdjęcie przesłała pani Rita M. geb. Behnke

Jeseritz Restaurant Mackensy 1940 Mostowa – zdjęcie przesłał pan Arno Grundmann

Jeseritz die Plőne 1940 rzeka Płonia – zdjęcie przesłał pan Arno Grundmann

Waschtag an der Plönebrücke Jeseritz z kolekcji Günther Sydow

vor dem Cafe Zum Plönestrand Jeseritz Mostowa z kolekcji Günther Sydow

Staw Klasztorny 2009

Jezierzyce wąwóz ul Mostowa 2009

Ten wpis został opublikowany w kategorii Historia, Pamiętniki, Wspomnienia, Reportaże. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.