Mija 20 lat od wyborów do Sejmu Kontraktowego

20 lat temu mieliśmy pierwsze w powojennej historii Polski częściowo wolne wybory do Sejmu oraz całkowicie wolne do przywróconego Senatu. Kierowana przez Lecha Wałęsę „Solidarność” odniosła spektakularne zwycięstwo nad PZPR. Wybory zapoczątkowały zmiany ustrojowe w Polsce i definitywny upadek komunizmu.

W ordynacji wyborczej do Sejmu podział mandatów był z góry ustalony. Dla kandydatów PZPR zarezerwowano 173 mandaty. Jedną trzecią miejsc w Sejmie pozostawiono do obsadzenia w wolnych wyborach. – Głosowałem za jednymi i drugimi, ja na kandydatów nowych, którzy byli przy Okrągłym Stole, ja głosuję za Polską – tak mówili szczecinianie po głosowaniu 20 lat temu.

W głosowaniu wskazywało się na konkretne osoby, a nie listy wyborcze. By wytypować swojego kandydata, należało skreślić nazwiska wszystkich poza jednym-wybranym. Nazwiskom kandydatów, których na kartce wyborczej bywało nawet kilkadziesiąt, nie towarzyszyły żadne informacje dotyczące przynależności partyjnej. Był to celowy zabieg władzy, która liczyła na pomyłki wyborców i zmniejszenie szans kandydatów „Solidarności”.

– To była ciężka praca organizacyjna – tak o tamtych wyborach mówi dziś Mieczysław Ustasiak, wtedy przewodniczący Obywatelskiego Komitetu Porozumiewawczego. Mieczysław Ustasiak został senatorem. Dobrze wspomina tamten okres. – Nie mieliśmy zaplecza technicznego, ale był szczery zapał, oddanie i świadomość, że dzieją się rzeczy, które mogą zaważyć na przyszłości Polski – mówi Ustasiak.

Inaczej pamięta go Maciej Kopeć, wtedy członek Konfederacji Polski Niepodległej. – Robiono trudności w zarejestrowaniu kandydata KPN-u – wspomina Kopeć.

Podczas wyborów 4 czerwca z naszego regionu wybrano dwóch senatorów: Edmunda Bilickiego i Mieczysława Ustasiaka oraz czterech posłów Artura Balazsa, Bohdana Kopczyńskiego, Jerzego Zimowskiego i Józefa Kowalczyka. Do Sejmu podczas głosowania 4 czerwca nie dostał się Jacek Piechota. W wyborach 4 czerwca wzięło udział około 10 milionów uprawnionych do głosowania.

Rafał Molenda, Grzegorz Gibas, Polskie Radio Szczecin, 4 VI 2009 r.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Wydarzenia. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.