Sierpień’80

26 lat temu w Szczecinie strajkujący robotnicy podpisali pierwsze w Polsce porozumienie z rządem. Z 36 postulatów wynegocjowano 29, m.in. ten o niezależnych, samorządnych związkach zawodowych. Prezydent Lech Kaczyński wręczając w środę odznaczenia państwowe uczestnikom Sierpnia powiedział, że w Szczecinie i Gdańsku są korzenie organizacji, która nie ma precedensu w historii Europy. Dlatego jest tu dziś i będzie w kolejnych latach.

Poczty sztandarowe, stoczniowe syreny i modlitwa Anioł Pański. Przed bramą stoczni bohaterzy tamtych dni – reprezentanci tysięcy, którzy 26 lat temu uwierzyli, że można w Polsce wiele zmienić. To właśnie ich prezydent odznaczył Orderami Odrodzenia Polski. W imieniu sześciu, którzy nie dożyli tej chwili, ordery odebrały rodziny. Prezydent wspomniał tych, którzy na Pomorzu rozpoczęli walkę w grudniu 1970 roku, wcześniej złożył kwiaty przed Aniołem Wolności, upamiętniającym ofiary Grudnia. Wśród odznaczonych nie ma legendy szczecińskiego Sierpnia, Mariana Jurczyka. Marian Jurczyk: – Pretensji o to nie mam, ale szmery troszkę w sercu są. Lech Kaczyński: – Wyjaśnimy wątpliwości; to początek nagradzania – pan Jurczyk jeszcze dostanie o wiele ważniejsze odznaczenie. Marian Jurczyk w aktach SB jest zarejestrowany jako tajny współpracownik pod pseudonimem Święty. Za przekazywane informacje miał brać pieniądze. I donosić m.in. na swojego stoczniowego kolegę Eugeniusza Szerkusa, który pierwszy w stoczni Warskiego wskoczył na przyczepę i wezwał do strajku. Eugeniusz Szerkus: – Nasze małżonki razem jeździły na internowania, to było duże zaskoczenie, nie spodziewałem się tego. Po kilku procesach Jurczyk został oczyszczony z kłamstwa lustracyjnego, bo Sąd Najwyższy uznał, że przekazywane przez niego informacje były bezwartościowe. Marian Jurczyk mówi, że za działalność groziła mu kara śmierci i w więzieniach odsiedział 3 lata. 26 lat temu strajk objął ponad 200 zakładów. 18 sierpnia rano stanęła stocznia remontowa Parnica, później Warskiego. I kolejne zakłady. Strajkujący sformułowali 36 postulatów: domagali się m.in. niezależnych od partii związków i ograniczenia cenzury. Władza widząc, że nie ma szans na pacyfikację strajków, idzie na ustępstwa. 30 sierpnia Marian Jurczyk i wicepremier Kazimierz Barcikowski podpisują porozumienie. Dzień później do porozumienia dochodzi w Gdańsku. Kilkanaście miesięcy później niektórym przyszło drogo za to zapłacić. Przyszedł stan wojenny i wielu działaczy Solidarności trafiło do punktów internowania i więzień. Ale nie mają nawet cienia wątpliwości, że było warto. Dla wielu uczestników środowych uroczystości Sierpień ‘80 to najważniejsze wydarzenia w życiu. Wracają do nich ze wzruszeniem, a mimo upływu 26 lat pamiętają nawet szczegóły.

Jarosław Brudnicki, TVP3 Szczecin, 30 VIII 2006 r.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Wydarzenia. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.