SP przy ul. Reymonta ma 60 lat

Rzucali siÄ™ Å›nieżkami, kamieniami, leciaÅ‚y szyby z okien. Absolwenci i obecni uczniowie SP 3 opowiadali podczas szkolnego jubileuszu o odwiecznej „walce” ze szkoÅ‚Ä…-sÄ…siadkÄ….
SP nr 3 obchodziÅ‚a jubileusz 60-lecia. Podczas akademii odsÅ‚oniÄ™to pamiÄ…tkowÄ… tablicÄ™. Ale w rozmowach nauczycieli i uczniów caÅ‚y czas sÅ‚ychać byÅ‚o tylko o tym, co dziaÅ‚o siÄ™ przez lata na szkolnym boisku. – Wtedy „trójka” byÅ‚a „dziesiÄ…tkÄ…”. ZimÄ… rzucaliÅ›my Å›niegiem w uczniów ze szkoÅ‚y naprzeciwko, latem na boisku graliÅ›my w palanta i piÅ‚kÄ™, a na przerwach w sÅ‚onia, skakaÅ‚o siÄ™ jeden przez drugiego – opowiada Andrzej Malinowski, absolwent, rocznik 1958, teraz przedsiÄ™biorca. – Dzisiaj o tym opowiadam dzieciom!


– A nauczyciele zimÄ… urzÄ…dzali zawody: kto na Å›niegu zrobi wiÄ™kszego orÅ‚a – dodaje jego nauczycielka WacÅ‚awa Makarenko.
Uczniowie SP nr 3 mieli z kim walczyć „od zawsze”. Po drugiej stronie boiska znajdowaÅ‚a siÄ™ druga podstawówka (przez likwidacjÄ… miaÅ‚a nr 27). Teraz jest to Gimnazjum nr 1.
– ZimÄ… dalej rzucamy siÄ™ z nimi Å›niegiem. Nas jest wiÄ™cej, to czasami wygrywamy – mówi szóstoklasista Mateusz.
– Taka tradycja, trudno z tym walczyć, zwÅ‚aszcza że dzisiaj te „walki” to najczęściej wykopywanie piÅ‚ki – komentuje dyrektorka „trójki” Joanna Czyż.
SP 3 na Pogodnie zaczęła pracÄ™ 2 listopada 1945 r., do szkoÅ‚y poszÅ‚o wtedy tylko 16 uczniów. Przez lata przenosiÅ‚a siÄ™ z jednego budynku do drugiego, zmieniaÅ‚a numery, byÅ‚a „dziesiÄ…tkÄ…”, potem miaÅ‚a numer 27. Do pierwotnej „trójki” powróciÅ‚a w roku 1960.
– Ostatnio przypadkiem wiózÅ‚ mnie taksówkarz, okazaÅ‚o siÄ™, że absolwent z 1952 r., jeden z pierwszych – opowiada dyrektorka szkoÅ‚y. – I on mi powiedziaÅ‚, że „trójka” to byÅ‚a na poczÄ…tku szkoÅ‚a niemiecka, w jednym budynku z SP 27. Tego nie ma w archiwach!
Z okazji sześćdziesiÄ™ciolecia „trójka” przygotowaÅ‚a wystawÄ™ szkolnych kronik, fotografii, listów uczniów i Å›wiadectw. – O popatrz, widzisz, jaka klasa w fartuszkach? OpowiadaÅ‚am ci o nich, a nie wierzyÅ‚aÅ›… – powiedziaÅ‚a jedna z mam do córki, oglÄ…dajÄ…c wystawÄ™ fotograficznÄ….

marc, Gazeta Wyborcza, 30 IX 2005 r.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Wydarzenia. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.