Wojskowa przeszłość widoczna do dziś

Niewiele jest w Szczecinie ulic związanych tak trwale z wojskiem jak ulica Narutowicza. Do dziś można oglądać liczne kompleksy koszarowe, a nawet dawną ujeżdżalnię w której ćwiczyły konie do zaprzęgów artyleryjskich. Obecnie mieści się tu jedna z najbardziej znanych hal sportowych w mieście.

Początki ulicy sięgają połowy XIX wieku. Wtedy to ówczesna Friedrichstrasse powstała jako jedna z najważniejszych ulic w Nowym Mieście. Prowadziła do bramy miejskiej, także zwanej Nową.
Królewska decyzja
Decyzję o rozbudowie Szczecina podjął sam król Prus, Fryderyk Wilhelm IV. 24 kwietnia 1845 roku zdecydował o wytyczeniu przedmieścia, które miało objąć ponad 30 hektarów, kosztem południowej części fortyfikacji. Powód tej decyzji był prosty. Szczecin był coraz bardziej przeludniony. Ludność z okolicznych wsi wędrowała do miasta za pracą. Stare Miasto ściśnięte fortyfikacjami nie miało możliwości rozwoju przestrzennego. Król wyraził zgodę na zabudowę terenów pomiędzy dworcem kolejowym, fortem Prusy, a nadbrzeżem odrzańskim. Sam zatwierdził projekt założenia urbanistycznego. Zgodnie z projektem w nowej dzielnicy miał powstać ratusz (dziś to tzw. czerwony ratusz przy pl. Batorego). Natomiast na obecnym placu Zawiszy miał być wzniesiony kościół. Jednak projektu nie udało się zrealizować. Jeszcze na planach Szczecina z 1918 roku i z 1931 roku plac nosi nazwę Kircheplatz (plac kościelny). Nie ma pewnych informacji co do wyglądu planowanej świątyni. Wiadomo, że kształtem i detalami miał nawiązywać do stylu neoromańskiego i posiadać dwie wieże.
Siatka ulic
Zgodnie z projektem sieć ulic na Nowym Mieście, miała być wytyczona w odstępach od 75 do 113 metrów. Jednak liczne dyskusje co do ostatecznego wyglądu Nowego Miasta spowodowały, że w 1848 roku wprowadzono korekty. Realizacja pierwotnego projektu nie była możliwa z uwagi na trudności terenowe. Dzięki temu planiści poszerzyli ulicę Narutowicza o 4 metry. W sumie dzielnica miała liczyć 21 kwartałów, 14 ulic i dwa place. Na projekcie dzisiejsza ulica Narutowicza nosiła numer IX. W początkach lat siedemdziesiątych XIX wieku Nowe Miasto było już zabudowane. Stała większość znanych do dziś kamienic. Przy okazji warto opisać jakimi zasadami kierowano się wówczas przy aranżacji pomieszczeń mieszkalnych. Od frontu znajdowały się reprezentacyjne pokoje, a więc wizytowe i gabinety. Od podwórza były sypialnie i łazienki. Natomiast w oficynie umieszczano kuchnie, a także zlewy i ubikacje. Najdroższe lokale znajdowały się na pierwszym piętrze. Parter zajmowali handlowcy. Najmniej płacono za pomieszczenia na poddaszu i w oficynie. Tak więc obok siebie mieszkała biedota, jak i bogaci mieszczanie.
Wojskowe dzieje
Jednak ulica Narutowicza to przede wszystkim koszary. Jej zachodni odcinek od Potulickiej zostaÅ‚ wytyczony na obszarze dawnego fortu „Prusy”. Pod numerem 19 stojÄ… dawne koszary artyleryjskie, zbudowane w 1863 roku. Do ich realizacji przystÄ…piono w koÅ„cu lat 50 – tych. MiaÅ‚ tu swojÄ… siedzibÄ™ 38. puÅ‚k artylerii polowej (Pomorza Przedniego). Obecnie budynek zajmuje sÄ…d rejonowy, która zamyka obszar koszar od strony ulicy Narutowicza. WÅ‚asnoÅ›ciÄ… wojska wymieniony obiekt pozostawaÅ‚ do 1945 roku. Wzniesiono go w stylu eklektycznym z poÅ‚Ä…czeniem elementów neoromaÅ„skich i neorenesansowych.
Charakterystyczna aleja kasztanowa, która ciÄ…gnie siÄ™ przez Å›rodek ulicy zostaÅ‚a zaplanowana dopiero okoÅ‚o 1882 roku. TÄ™dy miaÅ‚y defilować jednostki wojskowe. Faktycznie w pobliżu znajdowaÅ‚y siÄ™ liczne koszary. Można Å›miaÅ‚o nazwać ten rejon dzielnicÄ… wojskowÄ…. W latach 1873 – 1907 powstaÅ‚y kolejne obiekty militarne. WÅ›ród nich koszary dla 34. puÅ‚ku fizylierów królowej Szwecji Wiktorii. Viktoriakaserne (koszary Wiktorii), które byÅ‚y podzielone na dwa kompleksy. Pierwszy znajdowaÅ‚ siÄ™ przy ulicy Narutowicza, stacjonowaÅ‚ w nich drugi batalion regimentu. Sztab mieÅ›ciÅ‚ siÄ™ przy ulicy SowiÅ„skiego. Fizylierzy mieli bogatÄ… historiÄ™. Ich regiment powstaÅ‚ w 1816 roku i miaÅ‚ szwedzkie korzenie. W czasie wojen napoleoÅ„skich sformowano go z mieszkaÅ„ców Pomorza Przedniego, a dowodzili nim szwedzcy oficerowie. Przekazany Prusom, mimo to utrzymaÅ‚ nazwÄ™ honorowego szefa, czyli szwedzkiej królowej. Dopiero po jej Å›mierci cesarze niemieccy mieli prawo decydować kto bÄ™dzie dowodziÅ‚ puÅ‚kiem. Po pierwszej wojnie Å›wiatowej ulegÅ‚ rozwiÄ…zaniu. Jedynie jeden z batalionów nowego 3. puÅ‚ku piechoty przejÄ…Å‚ tradycyjne nazewnictwo jednostki.
NajwiÄ™kszym puÅ‚kiem w garnizonie Szczecina byÅ‚ jednak 2. puÅ‚k grenadierów króla Fryderyka Wilhelma IV (zwany też 1. pomorskim). PowstaÅ‚ już niedÅ‚ugo po przyÅ‚Ä…czeniu Szczecina do Prus. ByÅ‚ jednÄ… z czoÅ‚owych jednostek w ówczesnym paÅ„stwie. To w nim odbywaÅ‚ sÅ‚użbÄ™ Wilhelm II, przyszÅ‚y cesarz Niemiec. Koszary grenadierów znajdowaÅ‚y siÄ™ w olbrzymim kompleksie miÄ™dzy ulicÄ… Narutowicza, KaszubskÄ… a Kopernika. Kolejne budynki znajdowaÅ‚y siÄ™ w pobliżu koszar artyleryjskich również przy opisywanej ulicy. Jednostka walczyÅ‚a we wszystkich najważniejszych konfliktach XIX wieku. Pomorscy grenadierzy bili siÄ™ z Austriakami i Francuzami. W czasie Wielkiej Wojny (1914 – 1918) walczyli m. in. na Mazurach.
Za koszarami grenadierów od strony ulicy KusociÅ„skiego stacjonowaÅ‚ 2. batalion saperów. Pionierzy, bo tak ich również nazywano, mieli za sobÄ… bogatÄ… kartÄ™ dziaÅ‚aÅ„ bojowych. W czasie wojny z FrancjÄ… uczestniczyli w oblężeniu Paryża oraz twierdz w Metzu i Belforcie. KilkadziesiÄ…t lat później uczestniczyli w jednej z najkrwawszych bitew w dziejach – bitwie o Verdun.
Warto również wspomnieć o lazarecie, który powstał pomiędzy aleją Piastów, a ulicami: Narutowicza, Głowackiego i Sowinskiego. Zajął on obszar blisko pięciu hektarów. Budowa obiektu nastąpiła między 1892 a 1894 rokiem. Aż do końca drugiej wojny światowej mieścił się tu szpital wojskowy.
Ozdobny sąd z francuskiej cegły
Frontem zwrócony w kierunku Narutowicza stoi budynek sądu okręgowego. Dawniej miał tu swoją siedzibę sąd krajowy (Amtsgericht). Szczególnie ozdobny jest fryz arkadowy budowli, wykonany z żółtej cegły. We wnętrzu można oglądać fragment oryginalnej posadzki. Sąd powstał na planie wydłużonego prostokąta. Pierwotnie trójskrzydłowa budowla powstała prawdopodobnie w latach 80-tych XIX wieku. Dokładna data powstania z uwagi na brak akt policji budowlanej nie jest znana. Informacje można jednak zaczerpnąć z XIX- wiecznych planów miasta. Na planie z 1879 roku nie zabudowana parcela przy ul. Kaszubskiej (Elisabethstrasse) na przeciwko koszar artyleryjskich jest przeznaczona pod budynek sądu. A zatem w końcu lat siedemdziesiątych był to jeszcze projekt. Dopiero na planie z 1894 roku teren jest już zabudowany. Na przełomie wieków zostało zbudowane wewnętrzne skrzydło sądu zamykające dziedziniec. W nim wzniesiono obszerną klatkę schodową z secesyjną dekoracją.
Ciekawostką, która pomaga określić czas budowy jest fakt, że gmach wzniesiono z francuskiej cegły. Zapewne trafiła ona do Szczecina w ramach kontrybucji po zwycięskiej dla Prus wojnie z Francją.
Ostatnią wojnę budowla przetrwała w dobrym stanie. Po zakończeniu wojny przeznaczono ją na siedzibę sądu wojewódzkiego, a następnie okręgowego.
Marek JaszczyÅ„ski „GÅ‚os SzczeciÅ„ski”
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Rozmowa z profesorem Tadeuszem Białeckim, historykiem z Uniwersytetu Szczecińskiego.
– NiegdyÅ› w miejscu przez które wiedzie ulica Narutowicza staÅ‚ fort Prusy, bÄ™dÄ…cy jednym z filarów obrony twierdzy Szczecin. Czy w tym rejonie miasta zawsze staÅ‚y fortyfikacje?
– Nie. Można wydzielić pewne fazy rozwoju umocnieÅ„ w tym rejonie. Od Å›redniowiecza aż do XVII wieku rejon dzisiejszej ulicy Narutowicza byÅ‚ caÅ‚kowicie wolny od zabudowy. ZnajdowaÅ‚ siÄ™ na krawÄ™dzi skarpy OdrzaÅ„skiej. Teren byÅ‚ na tyle odsÅ‚oniÄ™ty, że wiaÅ‚y w tym miejscu doskonaÅ‚e wiatry. Dlatego staÅ‚y liczne wiatraki. Sytuacja ulegÅ‚a diametralnej zmianie po zajÄ™ciu miasta przez Szwedów w czasie wojny trzydziestoletniej (byÅ‚o to w 1630 roku – przyp. red.), którzy postanowili umocnić miasto. PowstaÅ‚y pierwsze ziemne fortyfikacje. W rejonie ulic: Narutowicza, KusociÅ„skiego i GÅ‚owackiego wznieÅ›li pierwszy samodzielny fort zwany Sternschanze, czyli gwiaździsty. KsztaÅ‚tem przypominaÅ‚ wÅ‚aÅ›nie gwiazdÄ™. Sytuacja zmieniÅ‚a siÄ™ po przejÄ™ciu miasta przez Prusaków w poczÄ…tkach XVIII wieku.
– Na czym polegaÅ‚y zmiany wprowadzone przez nowych wÅ‚aÅ›cicieli Szczecina?
– Prusacy pobudowali nowe fortyfikacje. Od północy byÅ‚y to Fort Leopolda, w rejonie dzisiejszych Wałów Chrobrego, dalej Fort Wilhelma miÄ™dzy ulicami PiÅ‚sudskiego, ÅšlÄ…skÄ… a alejami Wyzwolenia i NiepodlegÅ‚oÅ›ci. Poza liniÄ… umocnieÅ„ znalazÅ‚ siÄ™ natomiast trzeci obiekt – fort Prusy. W 1873 roku podjÄ™to decyzjÄ™ o zlikwidowaniu fortyfikacji i byÅ‚ to kres istnienia obiektu w jego pierwotnym ksztaÅ‚cie.
– Nasuwa siÄ™ pytanie czy fort wzniesiony sporym kosztem zdaÅ‚ egzamin w warunkach bojowych?
– Trudno powiedzieć. Co ciekawe na tym odcinku fortyfikacji miejskich nie byÅ‚o walk. W dobie napoleoÅ„skiej Francuzi zajÄ™li miasto bez trudnoÅ›ci. ByÅ‚ to sÅ‚ynny rajd kawaleryjski. DokonaÅ‚ tego Lasalle na czele zaledwie 500 huzarów. Potem w 1813 roku ich obrona skupiÅ‚a siÄ™ w innych rejonach miasta.
– Gdy później na tym miejscu powstaÅ‚y koszary podobno sprowadzili siÄ™ w ten rejon rzemieÅ›lnicy?
– W centrum caÅ‚ego kompleksu koszarowego powstaÅ‚o osiedle rzemieÅ›lników wojskowych. Jeszcze w 1945 staÅ‚y niewielkie domki z tego osiedla. ZresztÄ… tak naprawdÄ™ w te okolice cywile zaczÄ™li siÄ™ sprowadzać dopiero po II wojnie Å›wiatowej. W latach 70 – tych powstaÅ‚y budynki politechniki. Jednak do dzisiaj wojsko jest obecne w tym rejonie miasta. Jednym z najciekawszych elementów sÄ… pozostaÅ‚oÅ›ci po skÅ‚adach i parkingach wojskowych. Prawdopodobnie staÅ‚y w nich czoÅ‚gi i inne pojazdy mechaniczne.
Rozmawiał Marek Jaszczyński
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Rozmowa z Markiem GÄ…siorem, kierownikiem hali sportowej przy ulicy Narutowicza
– Sala gimnastyczna to jeden z najbardziej znanych budynków przy ulicy Narutowicza. W poczÄ…tkach istnienia nie peÅ‚niÅ‚a jednak takiej roli…
– Nasz obiekt usytuowany u zbiegu ul. Narutowicza i KusociÅ„skiego powstaÅ‚ w 1900 roku jako ujeżdżalnia koni dla puÅ‚ku artylerii pruskiej, który stacjonowaÅ‚ w pobliżu. Wtedy byÅ‚a wyÅ‚ożona asfaltem, brakowaÅ‚o też ogrzewania i urzÄ…dzeÅ„ sanitarnych. Przy siedmiu metrach wysokoÅ›ci miaÅ‚a dÅ‚ugość 70 metrów i 25 metrów szerokoÅ›ci.
– Co siÄ™ dziaÅ‚o później z obiektem?
– Sala ulegÅ‚a dewastacji w czasie ostatniej wojny
światowej. Co istotne zanim wybudowano kompleks sportowy przy ulicy Wąskiej była to jedyna hala sportowa w mieście. W latach powojennych kilkakrotnie remontowana, przebudowywana i została przystosowana na obiekt sportowy. Kiedyś mogła pomieścić prawie 1800 widzów na trybunach.
– Hala przez kilkadziesiÄ…t lat na pewno zmieniÅ‚a swoje oblicze, ale czy mimo to nie pozostaÅ‚y fragmenty dawnego wyposażenia bÄ…dź wystroju wnÄ™trza?
– Z wyposażenia praktycznie nie zostaÅ‚o wiele. Na pewno wyglÄ…d zewnÄ™trzny i konstrukcja dachu jest bez zmian. Za to wiele zmieniÅ‚o siÄ™ we wnÄ™trzu po jednej z modernizacji zmniejszono znacznie widowniÄ™. Obecnie to tylko 100 miejsc. Ale dziÄ™ki temu powstaÅ‚o dodatkowe boisko. Obecnie mamy salÄ™ do gimnastyki sportowej, do gier zespoÅ‚owych oraz do szermierki. W sumie jedynymi pamiÄ…tkami, które przypominajÄ… o w koÅ„cu nie tak odlegÅ‚ych latach: 60 – 70 tych ubiegÅ‚ego wieku, sÄ… zdjÄ™cia. PrzedstawiajÄ… wybrukowanÄ… jeszcze ulicÄ™ Narutowicza, a na skrzyżowaniu z ulicÄ… KusociÅ„skiego rosnÄ… niewielkie drzewka. DziÅ› to potężne drzewa.
– W Szczecinie jest peÅ‚no turystów niemieckich, którzy chÄ™tnie zwiedzajÄ… miasto w poszukiwaniu zabytków. Czy dawna ujeżdżalnia nie budzi takiego zainteresowania?
– Nie jest traktowana w ten sposób. Do tej pory nie spotkaÅ‚em siÄ™, żeby odwiedzaÅ‚y nas wycieczki. Na pewno sala tÄ™tni życiem. Od rana do wieczora trwajÄ… zajÄ™cia sportowe. Ale jesteÅ›my także znani z wielu imprezy wystawienniczych.
Rozmawiał Marek Jaszczyński

Ten wpis został opublikowany w kategorii Miejsca. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.