Stowarzyszenie na rzecz Cmentarza Centralnego przeprowadzi 1 listopada zbiórkę pieniędzy na renowację nagrobka szczecińskiego muzykologa Wacława Piotrowskiego. Wacław Piotrowski pojawił się po raz pierwszy w Szczecinie w latach 1905-1906, kiedy to został nauczycielem szczecińskiego konserwatorium, później wyjechał do Berlina, Poznania, by październiku 1945 r. powrócić do Szczecina. Zmarł w 1962 r. Był skrzypkiem, doktorem muzykologii, założycielem średniej szkoły muzycznej. Jego żona Czesława, leżąca w tym samym grobie, była pianistką.
[Miło nam poinformować, że sedina.pl została także zaproszona do kwestowania – przyp. Busol]
Ewa Podgajna: – Dlaczego wybrali Państwo nagrobek pana Piotrowskiego?
Maciej Słomiński, prezes stowarzyszenia: Jego osobę przypomniał nam pan Ryszard Markow [wicedyrektor Opery – red.], członek naszego stowarzyszenia. Wacław Piotrowski był pionierem muzyki szczecińskiej, szczecińskiego szkolnictwa muzycznego. Początkowo chcieliśmy zbierać na dwa wybrane nagrobki: polski i niemiecki, bo nasze stowarzyszenie chce zajmować się restauracją i takich, i takich. Jednak uznaliśmy, że nie uda się nam zebrać w jednej kweście wystarczających funduszy. Zdecydowaliśmy się więc na jeden, a Wacław Piotrowski wydał się postacią wręcz symboliczną, bo spajającą różne epoki historii Szczecina. Głównym celem stowarzyszenia jest renowacja, odtworzenie dziedzictwa kulturowego, które zachowało się na Cmentarzu Centralnym, przekształcenie nekropolii w miejsce pamięci i pojednania.
Ewa Podgajna, Gazeta Wyborcza, 30.10.2004
