Z tymi 4-cyfrowymi numerami telefonow to bym sie tak chyba bardzo nie upieral - jak pamietam (ale glowy bym sobie nie dal uciac) numer byl 5 cyfrowy od lat 50-tych (tyle pamietam z domowego telefonu) - zmiana (z 4 na 5 cyfrowy) byla chyba w latach 50-tych a nie 60-tych - natomiast w 75 dolozono 6 cyfre do numerow zaczynajacych sie na "2" a na "4" zostaly bez zmian chyba do 90-tych...RychO pisze:Zainspirował mnie temat: "Faksymile pewnej kartki." W latach `30 były już numery pięciocyfrowe. A do - chyba wczesnych `60 wystarczała czterocyfrowa numeracja ( na 8 ). We wczesnych latach `80, na osiedlu Kaliny i Przyjaźni były pięciocyfrowe numerki na "7" - cywilne, ale ponoć na wojskowej centralce. Można tu (?) będzie też poopowiadac o szczecińskich telefonicznych dowcipach i w ogóle... jak to na QP
Te na 4 to bylo tez centrum ale ciekawa sprawa ze na poczatku lat 60-tych (61 r.) przeprowadzajac sie z Pocztowej na Brame Portowa zachowalismy stary numer telefonuRychO pisze:Te 8x - xx - po prostu współistniały dość długo z nowszymi pięciocyfrowymi. Pięciocyfrówki na 2 - to były numery niebuszewskie, na 3 - raczej centrum.
A w najstarszych Adreßuchach? - pierwsze były chyba 2- cyfrowe?Bartosz pisze:Przed 1945 też tak było.Zibsky pisze:ciekawa sprawa ze na poczatku lat 60-tych (61 r.) przeprowadzajac sie z Pocztowej na Brame Portowa zachowalismy stary numer telefonu
W ogóle, np. z Grabower Str. na Hubertusweg, czy z Bethanienstr. na Rollberg. Nawet po kilku przeprowadzkach z rzędu numer pozostawał ten sam.Zibsky pisze:W obrebie tej samej dzielnicy czy w ogole ?Bartosz pisze:Przed 1945 też tak było.Zibsky pisze:ciekawa sprawa ze na poczatku lat 60-tych (61 r.) przeprowadzajac sie z Pocztowej na Brame Portowa zachowalismy stary numer telefonu
Z biegiem czasu dodawano z przodu jedną cyfrę. Na pewno tak było w przypadku numerów trzy- i czterocyfrowych. A pierwsze w istocie były dwucyfrowe, chociaż nie mam pewności, czy nie było też numerów 1-9.RychO pisze:A w najstarszych Adreßuchach? - pierwsze były chyba 2- cyfrowe?
Numery z Pogodna zaczynały sie na 7 (nie pamiętam od kiedy).Zibsky pisze:Te na 4 to bylo tez centrum ale ciekawa sprawa ze na poczatku lat 60-tych (61 r.) przeprowadzajac sie z Pocztowej na Brame Portowa zachowalismy stary numer telefonuRychO pisze:Te 8x - xx - po prostu współistniały dość długo z nowszymi pięciocyfrowymi. Pięciocyfrówki na 2 - to były numery niebuszewskie, na 3 - raczej centrum.
Zreszta a propos numerow - w latach 50-60 numery telefonow zaczynaly sie na 2, 3, 4 - nie pamietam zadnych 5 czy 6 - moze ktos pamieta numery telefonow (i dzielnice) zaczynajace sie na cyfry wyzsze niz 4 w latach 60 ?
Raczej w obrębie tego samego hosta, czyli centrali. Teraz, w dobie cyfrowych technologii mamy już w tym względzie pełną dowolność. Dopóki centrale były elektromechaniczne (stroger, pentaconta), zakres numeracji był przydzielony do konkretnego hosta. Myślę, że we wczesnych centralach cyfowych np. E10 też tak było. W opisywanym przypadku, jeżeli się nie mylę, obydwie strefy były obsługiwane przez host Śródmieście, czyli na niepodległości w budynku poczty. Dlatego przeniesienie numeru było możliwe.Zibsky pisze:W obrebie tej samej dzielnicy czy w ogole ?Bartosz pisze:Przed 1945 też tak było.Zibsky pisze:ciekawa sprawa ze na poczatku lat 60-tych (61 r.) przeprowadzajac sie z Pocztowej na Brame Portowa zachowalismy stary numer telefonu
To chyba duuzo pozniej....Lazi pisze:Może drogą radiowąBartosz pisze:Na marginesie. Przed I wojną w wielu majątkach ziemskich w Provinz Pommern, nieraz znacznie oddalonych od większych miast, były już telefony.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 88 gości