Trafiono, ale nie wiem czy w tym bombardowaniu.krzekowo pisze:Mam pytanie do Bartosza. Czy w tym bombardowaniu z 17.08.1944 roku trafiono też w drugi budynek szkolny ( ten z salą gimnastyczną ) przy ul Reymonta ? Po wojnie był on wypalony. Jest o tym wzmianka w Encyklopedii Szczecina.
Czyli nie było nalotów na Stettin bez zrzutu bomb ?Bartosz pisze:Dla mnie tak. Na miasto lub okolicę .Iwonka pisze:A czy nalot, to jest równoznaczne ze zrzuceniem bomb na miasto ?Bartosz pisze:Przez Brytyjczyków, jeszcze w '40. Miszczu będzie wiedział dokładnie .
Skomplikowana sprawa.Iwonka pisze:A ja bym chciała potwierdzić pewną informację. Kiedy i przez kogo były dokonane pierwsze naloty na Stettin ?
Pierwszy alarm bombowy: 11 lipca 1940, od 1.30 do 2.00 rano.Iwonka pisze:Pierwszy.Bachinstitut pisze:Który by Cię interesował?
Kto ?
Często fala samolotów (strumień -określenie angielskie) kluczył i przelatywał nad różnymi miastami po to aby ukryć właściwy cel nalotu a także aby w wielu miastach był ogłaszany alarm p.lotniczy. Każde nocne wyrwanie ze snu całego miasta obniżało morale a także, pośredno produkcję. Niewyspany pracownik ma mniejszą wydajność, chyba każdy z nas to potwierdzi. Dlatego każdy alarm/nalot był skuteczny tylko w różnym stopniu.Bachinstitut pisze:Nieskutecznymi nazwiemy tylko alarmy lotnicze bez zrzutu bomb.
Właśnie.J-23 pisze:Każde nocne wyrwanie ze snu całego miasta obniżało morale a także, pośredno produkcję. Niewyspany pracownik ma mniejszą wydajność, chyba każdy z nas to potwierdzi. Dlatego każdy alarm/nalot był skuteczny tylko w różnym stopniu.
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 71 gości