Jako chłopak z Kr. Jadwigi mogę zaswiadczyć, że jeszcze ok. 1957 roku stały w tym miejscu jego ruiny do wysokości dachu, tego środkowego budynku z załączonego planu też (mam na myśli środkowy od strony Pl. Dziecka, czyli między narożnym a byłym budynkiem Technikum). Często koło niego przechodziłem, niosąc kolację Ojcu, jak miał służbę. W zasadzie można go było odbudować, w środku był cały, no może troche wypalony i pozbawiony wszystkiego co cenne, a przede wszystkim dachu. Osobiście widziałem, będąc z kolegami na placu Dziecka, jak po podcięciu w wielu miejscach ściany tego środkowego budynku od strony ulicy Kopernika (robotnicy wybierali cegłę z muru na wysokości chodnika) i następnie po przywiązaniu liny zahaczonej do traktoru marki Ursus (prod. niemieckiej) wyciągali pozostawione cegły i całe ściany leciały w dół. Jeszcze dzisiaj widzę te tumany kurzu i pamiętam huk opadającej ściany. Tą metodą zawalano wszystkie narożnikowe budynki przy Langiewicza, Narutowicza, Kr. Jadwigi, Jagiełły, Lokietka i dalej w kierunku Krzywoustego, gdzie my jako chłopcy już się nie zapuszczaliśmy, gdyż tam rządzili inni w naszym wieku i można bylo oberwać.Bachinstitut pisze:Tu masz narożnik Friedrichstraße i Kurfürstenstraße. Jest tam dziś boisko. Stał na nim bliźniaczy budynek do technikum. Został zniszczony w nocy 5/6 stycznia 1944.....
Teraz zacząłem się zastanawiać, czy nie jest to - mimo podpisu pod zdjęciem, jakie dostałem - czy nie jest to jednak narożnik Friedrichstraße i Bellevuestraße. Wszytsko takie do siebie podobne...
Tak, te wejscia do bunkrow czy tez schronow rozciagaly sie na calej dlugosci Narutowcza, przy koszarach.Schulz pisze:Tą metodą zawalano wszystkie narożnikowe budynki przy Langiewicza, Narutowicza, Kr. Jadwigi, Jagiełły, Lokietka i dalej w kierunku Krzywoustego, gdzie my jako chłopcy już się nie zapuszczaliśmy, gdyż tam rządzili inni w naszym wieku i można bylo oberwać.Bachinstitut pisze:Tu masz narożnik Friedrichstraße i Kurfürstenstraße. Jest tam dziś boisko. Stał na nim bliźniaczy budynek do technikum. Został zniszczony w nocy 5/6 stycznia 1944.....
Teraz zacząłem się zastanawiać, czy nie jest to - mimo podpisu pod zdjęciem, jakie dostałem - czy nie jest to jednak narożnik Friedrichstraße i Bellevuestraße. Wszytsko takie do siebie podobne...
----"Potwierdzam, potwierdzam jako strona z drugiej strony barykad czyli Krzywoustego,- to byly takie male wojny podworkowe, kazdy mial swoj rewir i raczej trzymal sie ich granic, bo mozna bylo przyplacic zdrowiem nie trzymajac sie regul ";) -----
Też uważam, że to narożnik Narutowicza i Potulickiej, chodnik na Narutowicza przy tych wypalonych budynkach był węższy i przede wszystkim na chodniku, ani na jego poboczu nie było drzew, za to na alei stały cztery rzędy kasztanów, nie tak przerzedzonych jak teraz, olbrzymie , na wiosnę miały czerwone kwiaty, właśnie w tej części. Pośrodku były wejścia do bunkrów, kilka jeszcze zostało, tyle że zostały zamurowane, my za to mogliśmy wejść przy Piastów a wyjść przy Potulickiej.
Siedziba, w jakim sensie? Jednostka KBW mieściła się na terenie Fortu Prusy, także dowództwo, główne wejście do niej było od Barnimstrasse (obecnie jest to teren tzw. campusu US), wiele razy byłem na tym terenie, gdyż ojcowie wielu moich kumpli z podstawówki służyli w tej "zasłużonej " jednostce, do tych koszar chodziliśmy np. na hale gimnatyczną, na seanse filmowe, a do dzikiego parku na narożniku Narutowicza i Piastów (tam teraz jest chemia Politechniki) to niemal codziennie, chociaż wartownicy nas przeganali, stały tam ruiny trzech budynków Lazaretu. Nawet na stadion "Pioniera" w czasach, o których wspominam poniżej, mówiliśmy: "idziemy na [stadion] Kabewu". A w Grenadierkaserne, przynajmniej od strony Kopernika, to była jakaś jednostka OTK, a napewno mieli coś wspólnego z wojskami kolejowymi (tzn. budowali i remontowali tory kolejowe), gdyż mój "stary" pobierał tam pensję, sorty mundurowe, itp. nie raz zabieral mnie ze sobą. W budynku, za budynkiem technikum przez jakiś czas (lata 70/80 ?) był WKR czy WKU, ta nazwa tyle razy sie zmieniała, że nie pamiętam, jak było prawidłowo. A co było w budynku technikum w latach 50-tych, nie pamiętam, na pewno tym terenem zarządzało wojsko.Freland pisze:...Do tej pory udało mi się ustalić miedzy innymi, że w budynku tym mieściła się siedziba KBW (Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego) , lecz ta informacja nie jest potwierdzona innym źródłem.
Mój wujaszko był w KBW w Oddziale Saperskim i mówi że KBW zamieszkiwało wiele budynków i w różnym czasie. Byli priorytetową jednostką i mogli "szaleć".Dziękuję za zainteresowanie tematem. Do tej pory udało mi się ustalić miedzy innymi, że w budynku tym mieściła się siedziba KBW (Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego) , lecz ta informacja nie jest potwierdzona innym źródłem.
Tu rzeczywiście mieli główną siedzibę.Jednostka KBW mieściła się na terenie Fortu Prusy, także dowództwo, główne wejście do niej było od Barnimstrasse (obecnie jest to teren tzw. campusu US), wiele razy byłem na tym terenie, gdyż ojcowie wielu moich kumpli z podstawówki służyli w tej "zasłużonej " jednostce,.
Od czasu do czasu natrafiam na krótkie wzmianki o podziemiach pod Potulicką. Czy ktoś mógłby mi powiedzieć o nich nieco więcej? W których miejscach przebiegają, w jakim miejscu można było do nich wejść i gdzie prowadziły? Heh... Może dlatego mój odcinek ulicy do tej pory nie jest pokryty asfaltemBundyman pisze:Chodził po podziemiach pod potulicką
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości