Juz wspomnialem w ktoryms z watkow o tym, teraz przy okazji zdjecia Mariusza temat powrocil.
Chcialbym w blizej nieokreslonej przyszlosci rozpoczac nieco trudny temat katastrof szczecinskich. Czesto byly to momenty ktorymi przez kilka dni czy tygodni zylo cale miasto, a teraz stanowia zapomnianą - a czesto tuszowaną historie...
Bardzo porosze o podrzucanie takich wydarzen oraz zrodel gdzie mozemy takich wiadomosci szukac. NIe ukrywam ze licze glownie na wydarzenia powojenne, ale jesli ktos mze wskazac jakies wydarzenia przedwojenne - bardzo chetnie sie zapoznam...
Swego czasu chyyba kurier taki cykl wypuscil ? A moze glos - juz nie pamietam -moze ktos wspomoze swoja pamiecia....