Dąbie - "bunkry"

Dyskusje na temat powojennego Szczecina.
Awatar użytkownika
elaf
Posty: 450
Rejestracja: 31 mar 2006, o 23:19
Lokalizacja: Hohenzollernstrasse

Dąbie - "bunkry"

Postautor: elaf » 28 kwie 2006, o 16:38

Dabie, przy ul. Zamiejskiej, pamietam jeszcze jako dzieciak, bawilismy sie tam, byla tam jedna wielka zbombardowana ruina, nazywalismy to "bunkry". To byl nasz (dzieciakow) plac zabaw. I nie wiem do dzisiaj czy byly to zbombardowane domy, czy skladowisko z calego Dabia.
Chodzlio sie po tym jak po betonowych gorach, cala halda ...
Pewnie jest to juz uprzatniete, ale co to moglo byc, taki olbrzymi, wysoki kompleks betonu i skal.
Moze ktos cos wie ??
Awatar użytkownika
elaf
Posty: 450
Rejestracja: 31 mar 2006, o 23:19
Lokalizacja: Hohenzollernstrasse

Postautor: elaf » 28 kwie 2006, o 21:26

Naprawde, nikt tego nie widzial ? to bylo na pewno na 10 m do gory same skaliska i betony...
Awatar użytkownika
Aygon
Posty: 2440
Rejestracja: 17 cze 2004, o 23:07
Lokalizacja: Stettin Hökendorf

Postautor: Aygon » 28 kwie 2006, o 21:43

Teraz na tym terenie są jekies chaszcze, dzikie dziłki, smeci, nieciekawa okolica wiec sie sam nie zapuszczalem (na razie). Oglądałem to tylko z górki na końcu Otwockiej. Ale jakiś beton było widać z brzegu.
Zweckverband fur Gross Stettin
GG:1237155
[url=http://www.prawobrzeze.org/galeria]galeria przedwojennego prawobrzeża[/url]
BUCHHEIDE VEREIN
Awatar użytkownika
ArkadiuszSz
Posty: 404
Rejestracja: 9 paź 2004, o 14:34
Lokalizacja: Szczecin-Altdamm

Postautor: ArkadiuszSz » 29 kwie 2006, o 11:04

No to może ja.

Mieszkałem przy Zamiejskiej 3 i te bunkry stanowiły jedną z wielu "atrakcji" naszej dzielnicy. Były to wysadzone ,prawdopodobnie przy wkraczaniu wojsk radzieckich, schrony. Wyraźnie widać było kanały wentylacyjne, wejścia itp. Było to trochę niebezpieczne ale ekscytowało nas,nastoletnich "zdobywców".

Później zastanawiano się ,jak to rumowisko zlikwidować. Pierwsze plany zakładały pokruszenie mikrowybuchami ale z uwagi na bliskość blokowiska ,pomysł upadł. Realizacji doczekał się zaś plan zasypania bunkrów żwirem i piachem. Tak powstał "tor saneczkowy", gdzie zimą szaleliśmy na sankach i nartach. Ruch uliczny nie był wtedy duży ,więc fakt iż koniec toru wychodził prosto na ulicę nikomu nie przeszkadzał. Za "bunkrami" były ogródki działkowe i chyba pozostały do dziś.

pozdrawiam

Arek
Ars Longa! Vita brevis.
========
GG 1893442
Skype: izy_dorek

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 21 gości