Spotkanie z Przemkiem Thiele natchnęło mnie do tego aby porozmawiac o wlasnie tych klimatach II połowy lat 80 w Szczecinie które moznaby okreslic tak jak tytuł tego postu.
Przemek uwaza ze portal czytaja ludzie ktorzy interesuja sie historia i nie znajda sie tacy ktorzy beda wspominac tamte lata. Ja choc nigdy zywo w tych wydarzeniach nie uczestniczylem to tak sie sklada ze na skutek starszej siostry duzo blizej bylo mi do Punkowej strony kultury niz do Metali I zanim uda mi sie namówic na wspominki lidera Kolaborantó i moze jakos je spisac zapraszam do dyskusji.
Dlatego jesli:
- słowo GARAZ znaczy dla Ciebie cos wiecej niz dom dla samochodu
- nie uwazasz za kawał stwierdzenia ze Green Day przyjezdzali na wlasny koszt na koncerty do Gryfina w latach 90 (kto pamieta ?)
ten wątek jest specjalnie dla Ciebie - zapraszam - odezwij sie