Niemcy w Dąbiu (1945)

Dyskusje na temat powojennego Szczecina.
Stau
Moderator
Posty: 498
Rejestracja: 1 sie 2009, o 10:19
Lokalizacja: Szczecin - Stary Turzyn

Re: Niemcy w Dąbiu (1945)

Postautor: Stau » 12 wrz 2013, o 12:12

PKa pisze:Nie mam swobodnego (szybkiego) dostępu do słownika Kozierowskiego, który na pewno był uwzględniany przy zmianie nazwy Altdammu ale sądzę że była tam nazwa "Dąb" (?)![/i]
Atlas Słowiańszczyzny Zachodniej - Stanisław Kozierowski (1934).jpg
Atlas Słowiańszczyzny Zachodniej - Stanisław Kozierowski (1934).jpg (39.88 KiB) Przejrzano 17103 razy
"Dziki to lud doświadczony w walkach na lądzie i morzu. Przyzwyczajony żyć z rabunku i grabieży. W przyrodzonej jakiejś dzikości - zawsze nieposkromiony" <--- Herbord o mieszkańcach Pomorza - XII wiek.
peter koenecke
Posty: 17
Rejestracja: 27 lip 2010, o 13:04

Re: Niemcy w Dąbiu (1945)

Postautor: peter koenecke » 12 wrz 2013, o 14:13

typowe to gdy wchodzi sie na polskie forum ze zawsze zaczynaja sie =przepychanki= slowne zamiast zeczowej dfyskusji...ja niczego teü i nie twierdze !!!...tylko podaje jako ciekawostke mozliwosc iz termin Dabie moze miec onomastyczne korzenie niemieckie , a co do "Grosse Stein Bruch"..to jest to doslownie wedlog sredniowiecznej niemieckiej nomenklatury oznaczalo wpierw = kamienna groble = .... na terenach podmoklych !!!! , i tylko podmoklych !!! . pozniej zwano to "skrutowo" ... Damm , (stad mamy i poska tame) , czyli = droge , na podmoklych terenach typu groblowego , drewniano-kamienna zazwyczaj .
osobiscie jednak uwazam iz Dabie to termin slowianski , z czasem "przeinterpretowany= , i to w dobrej wierze - bo wybudowano tam pierwsza (?) w europie ponadalpejskiej taka duza kamienna 15 kilometrowa groble ! , na DAMM , czyli mamy ... Stra Groble ... .
PS.
Koszta tej grobli byly przeogromne i miasto spalacalo dlog az po 16 wiek
Stau
Moderator
Posty: 498
Rejestracja: 1 sie 2009, o 10:19
Lokalizacja: Szczecin - Stary Turzyn

Re: Niemcy w Dąbiu (1945)

Postautor: Stau » 12 wrz 2013, o 17:03

PKa pisze:Nie ma jednak PDFu książki K.Guzikowskiego oraz PUBów, trzeba je kupić zapewne, wiesz może gdzie? ZUT? A może są jednak PDFy?
Widziałem się dzisiaj z osobą z Wydawnictwa Naukowego US. Cały nakład "Procesów kolonizacyjnych" został już "upłynniony", zatem nie mają w magazynach ani jednej sztuki. Nie wynika to oczywiście z olbrzymiego zainteresowania czytelników, tylko bardzo niewielkiego nakładu publikacji, oscylującego w okolicach 100 sztuk.
"Dziki to lud doświadczony w walkach na lądzie i morzu. Przyzwyczajony żyć z rabunku i grabieży. W przyrodzonej jakiejś dzikości - zawsze nieposkromiony" <--- Herbord o mieszkańcach Pomorza - XII wiek.
Awatar użytkownika
Schulz
Expert
Posty: 1381
Rejestracja: 10 lis 2005, o 22:16
Lokalizacja: Stettin-Scheune, Berliner Chaussee

Re: Niemcy w Dąbiu (1945)

Postautor: Schulz » 12 wrz 2013, o 17:13

peter koenecke pisze:Grosse Stein Bruch"..to jest to doslownie wedlog sredniowiecznej niemieckiej nomenklatury … kamienna groble = .... na terenach podmokłych … pozniej zwano to … Damm … czyli mamy ... duza kamienna 15 kilometrowa groble …Stra Groble
Peter, masz rację, ale PKa przedstawił nam tu fragment bagien, zwanych Große Stein Bruch i Kleine Stein Bruch, przylegających do dawnej Kamiennej Grobli. O tyle się z Tobą zgadzam, że określeniem „Stein Bruch” prawdopodobnie nazywano usypane z kamienia groble na tych bagnach, i stąd ta nazwa. Kojarzy mi się to z dolnoniemieckim „stenbrugge”(kamienny most, pomost), wymawianym na Pomorzu jako „stenbruuch”, czyli most, pomost, stawiany nad wszelkiego rodzaju ciekami wodnymi, lub układany na bagnistym terenie (w średniowieczu były to drewniane pomosty nazywane właśnie „brugge”).
Wracając do Kamiennej Grobli. W dokumencie pisanym po łacinie, w którym książę Otto I (znowu ten zgermanizowany książę), w listopadzie 1299 roku zezwala na wybudowanie grobli i mostów ze Szczecina do Dąbia; mosty i grobla określono tam jako "pontes et aggeres" "ze Szczecina do Dąbia" (ciuitate Stetyn ... in Damme). Ta więc "aggeres", a nie "damm", a także wieś, a potem miasto "Damm", czyli nazwa własna, która pojawiła się już w 1173 [1176], póki co nie pasująca do "dębu". Zapis "Damb" znalazłem dopiero w dokumencie z 1220 roku, i to przy określeniu jeziora Dąbskiego, a także w kolejnych określających zarówno wioskę, jak i miasto Dąbie. Szkoda, że nikomu nie chciało się badać pochodzenia nazwy tej słowiańskiej wioski sprzed wybudowania grobli ze Szczecina (myślę o czasach, kiedy jeszcze istniało wiele oryginalnych dokumentów z tego okresu), tym bardziej, że okolicznym wioskom badacze poświęcili wiele czasu i papieru. Najpierw aż do połowy XX wieku, a nawet dalej, pokutował ten rodem z Kantzowa "Vadam"-Dąbie, chociaż już w połowie XIX wieku historyk Friedrich Wilhelm Barthold stwierdził, że rzekoma bitwa pod Vadam, to po prostu walki pod Nakłem. Później ten "Stary Dąb". Ciekawe jak nazywałoby się Dąbie dzisiaj, gdyby nie dociekania ks. St. Kozierowskiego?
Załączniki
Stettin und Umgegend, 1879 (fragment planu)
Stettin und Umgegend, 1879 (fragment planu)
jazzek
Posty: 51
Rejestracja: 18 cze 2013, o 15:42

Re: Niemcy w Dąbiu (1945)

Postautor: jazzek » 16 wrz 2013, o 15:54

Dygresja mała: czemu droga na Dąbie w obszarze Kl. Stein Bruch jest taka wygięta na południe, zamiast iść wzdłuż kropkowanej linii nieco wyżej? Czyżby już wtedy przewidywano budowę Basenu Górniczego?
PKa
Posty: 356
Rejestracja: 15 kwie 2013, o 23:37

Re: Niemcy w Dąbiu (1945)

Postautor: PKa » 12 paź 2013, o 13:40

Instytutu Historii"...
Ostatnio zmieniony 23 cze 2014, o 21:01 przez PKa, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Fitek-69
Posty: 1109
Rejestracja: 2 mar 2005, o 15:43
Lokalizacja: Hohenkrug/Buchholz
Kontakt:

Re: Niemcy w Dąbiu (1945)

Postautor: Fitek-69 » 13 paź 2013, o 20:23

NIemcy w Dąbiu byli, liczba tych, którzy wrócili, to około 600, lub 1000 osób, wracały całe rodziny. Wiecie dlaczego, bo nie nie mieli zameldowania w miejscu pobytu, po ucieczce przed nadchodzącym frontem. Władza Sowiecka, była bardzo skuteczna w tym materiale, nie masz meldunku, to nie masz kartek na jedzenie, przez, to mieszkańcy Dąbia wracali do swojej małej Ojczyzny. Dodam od siebie i na 100% pweności, że ta grupa żyła w Starym Dębie od Sierpnia 1945-go, przez dwa lata, aż do 1947-go, czyli do czasu przymusowgo powrotu, poprzez Gryfino (badania) i Poznań, aż do wysiedlenia do Niemiec. Z moich spostrzerzeń wynika, że owa Niemiecka mniejszość, stanowiła wiekszość mieszkańców powojennego Altdamm, ale była bardzo uzależniona od sowieckiej komendatury. W praktyce wyglądało, to tak że każdego ranka wszyscy zdrowi obywatele niemieckiej narodowości, musieli się stawiać do pracy, tam gdzie Komendant ją przydzielił. Jak kogoś interesuję więcej, odnośnie Niemców w powojennym Dąbiu, lub jak naprwdę wyglądało Altdamm w marcu 1945 roku, to proszę o pytania.
[url=http://www.prawobrzeze.eu/galeria]JEDYNA GALERIA PRAWOBRZEŻA[/url]
PKa
Posty: 356
Rejestracja: 15 kwie 2013, o 23:37

Re: Niemcy w Dąbiu (1945)

Postautor: PKa » 14 paź 2013, o 01:15

[ do 07.1945?!
Ostatnio zmieniony 23 cze 2014, o 21:01 przez PKa, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Fitek-69
Posty: 1109
Rejestracja: 2 mar 2005, o 15:43
Lokalizacja: Hohenkrug/Buchholz
Kontakt:

Re: Niemcy w Dąbiu (1945)

Postautor: Fitek-69 » 14 paź 2013, o 21:13

Prawdopodobnie, był, tylko zarząd komisaryczny - sowiecki, przejął całkowitą kontrolę nad tym terenem, to samo było W Płoni (Buchholz), odnośnie wywozu maszyn z byłej papierni w Hohenkrug. Nie było takiej możliwości, jak w centrum miasta, gdzie było dwóch kolejnych włodarzy. Odnośnie Altdamm, mimo próby utworzenia takiej władzy, taka próba, była skazana na porażkę. Jeżeli, tak bardzo ci zależy, to poszukam, bo taka władza się próbowała się ustanowić, tylko przy dwuwładzy sowiecko - polskiej, brak było realnej szansy.
[url=http://www.prawobrzeze.eu/galeria]JEDYNA GALERIA PRAWOBRZEŻA[/url]
PKa
Posty: 356
Rejestracja: 15 kwie 2013, o 23:37

Re: Niemcy w Dąbiu (1945)

Postautor: PKa » 15 paź 2013, o 01:27

[coś wie?
Ostatnio zmieniony 23 cze 2014, o 21:02 przez PKa, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Fitek-69
Posty: 1109
Rejestracja: 2 mar 2005, o 15:43
Lokalizacja: Hohenkrug/Buchholz
Kontakt:

Re: Niemcy w Dąbiu (1945)

Postautor: Fitek-69 » 15 paź 2013, o 18:07

Nie pamiętasz funkcji, ani relacji z ze Zdrojów, tak naprawdę, to znam wszystkie relacje dotyczące nawet Czanowa, jak znasz tę historię, to proszę napisz mi kto wysadził pomnik przy krzyżówce. Poczekam... Odnośnie komendantur sowieckich, na prawobrzeżu to chyba wiem bardzo dużo. Proszę o informację, ile było szlabanów w Zdrojach i kto nimi zarządzał. Odnośnie policji niemieckiej, skąd masz takie informacje . W Dąbiu, przy Komendancie Sowieckim, nie było takiej możliwości , Fakt, Sowieci, dbali o społeczność niemiecką, praca za darmo plus opieka, to niesamowity dar od wygranej wojny.

Jeżeli masz taką wiedzę, lub to co piszesz, masz podparte dokumentami, to poproszę załóż wątek na stronie o prawobrzeżu, a może, coś z tej historii wyciągniemy więcej
[url=http://www.prawobrzeze.eu/galeria]JEDYNA GALERIA PRAWOBRZEŻA[/url]
PKa
Posty: 356
Rejestracja: 15 kwie 2013, o 23:37

Re: Niemcy w Dąbiu (1945)

Postautor: PKa » 16 paź 2013, o 01:49

chce!
Ostatnio zmieniony 23 cze 2014, o 21:02 przez PKa, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Fitek-69
Posty: 1109
Rejestracja: 2 mar 2005, o 15:43
Lokalizacja: Hohenkrug/Buchholz
Kontakt:

Re: Niemcy w Dąbiu (1945)

Postautor: Fitek-69 » 16 paź 2013, o 21:45

Bracia i tyle. Kiedyś spotkałem się z kimś, odnośnie Czanowa, sorki że piszę w ten sposób, ale bardzo interesuję mnie ta twoja opowieść. W sierpniu, a Dąbiu miała miejsce epidemia Tyfusu i po tym okresie, skończyła się władza większości niemieckiej. Proszę o kontakt na e-mail.
[url=http://www.prawobrzeze.eu/galeria]JEDYNA GALERIA PRAWOBRZEŻA[/url]
PKa
Posty: 356
Rejestracja: 15 kwie 2013, o 23:37

Re: Niemcy w Dąbiu (1945)

Postautor: PKa » 17 paź 2013, o 01:41

(coś o tym wiem!)]
Stau
Moderator
Posty: 498
Rejestracja: 1 sie 2009, o 10:19
Lokalizacja: Szczecin - Stary Turzyn

Re: Niemcy w Dąbiu (1945)

Postautor: Stau » 22 lip 2014, o 17:29

Stau pisze:
PKa pisze:Nie ma jednak PDFu książki K.Guzikowskiego oraz PUBów, trzeba je kupić zapewne, wiesz może gdzie? ZUT? A może są jednak PDFy?
Widziałem się dzisiaj z osobą z Wydawnictwa Naukowego US. Cały nakład "Procesów kolonizacyjnych" został już "upłynniony", zatem nie mają w magazynach ani jednej sztuki. Nie wynika to oczywiście z olbrzymiego zainteresowania czytelników, tylko bardzo niewielkiego nakładu publikacji, oscylującego w okolicach 100 sztuk.
Książka doczekała się dodruku - można ją nabyć - jakby ktoś był zainteresowany.
"Dziki to lud doświadczony w walkach na lądzie i morzu. Przyzwyczajony żyć z rabunku i grabieży. W przyrodzonej jakiejś dzikości - zawsze nieposkromiony" <--- Herbord o mieszkańcach Pomorza - XII wiek.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości