Zgadzam się w pełni. Nie mam map prawobrzeża z lat 1846-1879, aby "obrazowo" przybliżyć interesującą nas kwestię. Wydaje mi się jednak, że masz sporo racji pisząc o "narodzinach" rozróżniania "przystanku" i "dworca". W początkowym okresie (nie licząc dworców "głównych") poszczególne miejscowości zapewne nie miały jeszcze sensownych budynków dworcowych. Pociąg po prostu zatrzymywał się i tyle. Jeśli cokolwiek istniało to pewnie tylko "prowizorki".PKa pisze:Kiedy powstały budynki dworcowe to nie wiem lub nie pamiętam - muszę się przyjrzeć nielicznym mapkom z okresu 1846-1879. Nie może być jednak mowy w leksykonie jedynie o dacie 1879 jako powstaniu dworca w Finkenwalde bez wspomnienia daty 1846!! W tym przedziale czasu chyba dopiero rodziło się rozróżnienie "przystanek" i "dworzec" - kolej była stosunkowo nową technologią przewozów pasażerskich!
Jestem pewny, że pociąg zatrzymywał się w Finkenwalde przed rokiem 1879. Świadczy o tym chociażby mapa, którą już wklejałem. Tam przy Finkenwalde zaznaczona jest stacja. Musiała zatem istnieć przed 1879 rokiem, bowiem nawet wspominany plan przygotowywano przecież wcześniej.PKa pisze:Sądzisz może że w tym okresie pierwszym przystankiem od Stettin było Altdamm?! Kiedyś zastanawiałem się nad tym, wątpliwości rozwiewa P.Kruger "Erinnerungen an. S.-Finkenwalde..." podając iż od 1846 z/do (?) dworca Finkenwalde odchodziły 72 pociąg dziennie !! (jeszcze sprawdzę!)
Poza tym - weźmy sprawę na logikę. 1 maja 1846 roku otwarto połączenie Szczecin-Stargard. Czemu zatem pociąg miałby nie zabierać ludzi, którzy zamieszkiwali wszystkie miejscowości, przez które przejeżdżała kolej? To przecież czysty zysk.
Musiałem przeoczyć ten fragment Twojej wypowiedzi. To dość ciekawa informacja. Przed wojną, moim zdaniem, żadne "łączniki" nie istniały, a wszystko wyglądało tak, jak już opisałem. Potwierdzają to pośrednio dwa aspekty:kicikk pisze:Niekoniecznie! Wspominałem już o tym, że na zdjęciu satelitarnym bardzo wyraźnie widać ślad innego łącznika:
Więc jeśli nawet został wybudowany po wojnie, to pociągi mogły w "łatwy" sposób przejechać do Dąbia bez konieczności zmiany czoła pociągu na dworcu Finkenwalde lub nawet z całkowitym pominięciem ów dworca.
Odwiedziłem to miejsce jakoś w 2005 roku, wtedy też robiłem zdjęcia na stronę kolej.one.pl. Na miejscu łącznika zastałem niewielki nasyp (miejscami poprzerywany), ślady tłucznia, oraz charakterystyczny szpaler drzew-krzaków.
Inną sprawą jest to, że na żadnej mapie nie ma zaznaczonego wspomnianego łącznika, są co najwyżej zaznaczone zmiany w terenie na "nowszych" mapach topograficznych, zatem nie ma pewności, że łącznik w ogóle istniał, choć wszystko na to wskazuje. Możliwe też, że mógł to być np. jedynie tor odstawczy, choć ja stawiam na łącznik.
- Messtischblatty są BARDZO dokładne, na takowym z 1937 roku brak łącznika/łączników
- według przytaczanego już planu polskiego z 1946 roku pociąg z Sobieradza docierał do stacji Szczecin Lotnisko, a następnie po dłuższym postoju jechał do Dąbia (przerwa na zmianę czoła pociągu). Jakby już wówczas istniał wspomniany łącznik, pociąg omijałby "Lotnisko" i od razu udawał się do Dąbia
-------------------------
Jeśli idzie o okres powojenny można zatem mówić o dwóch pomysłach "lepszego" skomunikowania linii sobieradzkiej w kierunku Dąbia. Jak rozumiem najpierw powstał łącznik nieopodal obecnej ulicy Citroena (mapka kicikka), dzięki któremu przed stacją Lotnisko tory skręcały łącząc się z linią Regalica ("północna" przeprawa) - Lotnisko - Dąbie. Tory na tym odcinku (tzn. Lotnisko-Dąbie) rzekomo (niewiarygodne źródło) rozebrano w 1966 roku ---> http://www.pod-semaforkiem.aplus.pl/pz-szczecin-d.php. Być może wówczas rozebrano także ów łącznik (w czasie "rozbioru" linii Lotnisko-Dąbie).
Drugi łącznik, który istnieje do dzisiaj powstał jeszcze później (tj. przełom 60/70, ew. końcówka lat 70. XX wieku) i połączył już linię sobieradzką z "południową" przeprawą przez Regalicę (Dąbie-Zdroje). Dwa różne "łączniki", dwa różne odcinki torów, z którymi "integrowały" one linię sobieradzką.
PKa - widzę, że w swoim starszym poście wycofałeś się z sugestii, iż drugi łącznik mógł jednak powstać w końcówce lat 70. XX wieku (materiał bodajże spółdzielni). Czy to oznacza, iż definitywnie datowanie tego łącznika przesuwasz na przełom lat 60./70. XX wieku?
Druga sprawa - czy możemy spróbować ustalić jakoś lata powstania "pierwszego" łącznika?