Bardzo dziękuję za miłe słowa, jednak nie można pominąć tego, że ten tekst powstał na podstawie świetnej monografii p. Słomińskiego o dawnej willi Augusta Lentza. O willi Lentza słyszałam różne opinie, wśród znawców nawet niezbyt pochlebne. Dla mnie jest ona niesamowita a to, że nadmiar pieniędzy i zachcianki ówczesnego właściciela sprawiły, że willa (nowobogacki przepych) podobno nie do końca jest w dobrym stylu, nie jest tym problemem, który spędzałby mi sen z powiek. Ja byłam zachwycona
Tak na marginesie,jeśli chodzi o piece kaflowe, to w zwykłych czynszowych kamienicach również zdarzały się przyjemne dla oka piecyki. Zastanawiam się ile z nich przetrwało do dzisiaj...