(artykuł) Co z tablicą ku czci Świerczewskiego? - c.d.

Awatar użytkownika
woti
Posty: 838
Rejestracja: 8 maja 2004, o 18:40
Lokalizacja: Szczecin (Bolinko)
Kontakt:

(artykuł) Co z tablicą ku czci Świerczewskiego? - c.d.

Postautor: woti » 11 kwie 2008, o 13:14

Chyba naprawdę żyjemy w "kraju na opak". Za polskie pieniądze i wysiłkiem Polaków (choć nie tylko) odbudowujemy pamiątki poniemieckie (włącznie z niemieckimi napisami w gmachach, np. Urzędu Wojewódzkiego), natomiast chcemy zniszczyć pamiątki po Rosjanach (ale chętnie przywołujemy pamięć cesarzowej Katarzyny, która akurat Polakom wcale przychylna nie była) oraz po Polakach "czerwonych" (dzisiaj są to "czerwoni", lat temu 18 - "karły reakcji" itp.). Z ciekawością oglądamy ogromne pomniki poradzieckie w Berlinie (które tam pieczołowicie restaurują)...
Walczymy o prawo do remontu polskich pamiątek na ziemiach dawnej Rzczypospolitej (np. Cmentarz Orląt we Lwowie),choć ten akurat jest Ukraińcom podobnie miły, jak Polakom kwatery cmentarne żołnierzy niemieckich z obu wojen światowych, a "osstatnio" także żołnierzy radzieckich.
Kim był gen. Świerczewski - w "moich" czytankach szkolnych - dość sympatyczny; później - cokolwiek kontrowersyjny, ale jakoby "wystawiony" Ukraińskiej Powstańczej Armii (jej poprzedników Polacy zdradzili w rokowaniach z bolszewicka Rosją, a najwalniej przyczynili się podobno do tego endecy, bo "woleli jedną gminę na zachodzie od województwa na wschodzie") przez jakoby "bardziej proradzieckich Polaków w Warszawie". Teraz dowiadujemy się, że "Walter, który się kulom nie kłaniał" był zbrodniarzem wojennym. W to ostatnie wierzę - za zbrodniarzy można uznać praktycznie wszystkich oficerów we wszystkich armiach, bo im wyżej, tym większą ilość podwładnych zmuszali do zabijania innych (to cokolwiek demagogiczne twierdzenie, ale ci, którzy nawet w czasach pokoju mieli "szczęście" przejść szkolenie oficerskie, a nawet "tylko" podoficerskie - chyba mnie zrozumieją - albo poczytajcie sobie "regulaminy walki" itp.).
Osobiście jestem zwolennikiem dogłębnego poznawania i publikowania UCZCIWYCH informacji o przeszłości każdej znanej postaci. Natomiast mierzi mnie wszelka jednostronność w ferowaniu "wyroków" oraz chęć zacierania śladów po nawet "niesłusznych" ludziach. Jeśli Świerczewski był nie tylko żołnierzem, ale także katem - trzeba o tym pisać, a decyzje dotyczące burzenia pomników (nie tylko jego) podejmować ostrożnie, bo te zawsze są świadectwem czasów.
Swoją drogą - jeśli uczciwie przyjrzeć się życiu WSZYSTKICH polityków, w tym głównie królów, książąt, władców, papieży, generałów itd. - każdemu można przypisać coś, za co "normalny" człowiek mógłby trafić przed sąd.
Nawet Kubuś Puchatek nie całkiem jest bez winy...
Absolwenci - łączcie się!
Awatar użytkownika
Torney
Posty: 8630
Rejestracja: 16 wrz 2004, o 13:57

Re: (artykuł) Co z tablicą ku czci Świerczewskiego? - c.d.

Postautor: Torney » 11 kwie 2008, o 14:57

woti pisze:Za polskie pieniądze i wysiłkiem Polaków (choć nie tylko) odbudowujemy pamiątki poniemieckie (włącznie z niemieckimi napisami w gmachach, np. Urzędu Wojewódzkiego), natomiast chcemy zniszczyć pamiątki po Rosjanach (ale chętnie przywołujemy pamięć cesarzowej Katarzyny, która akurat Polakom wcale przychylna nie była) oraz po Polakach "czerwonych" (dzisiaj są to "czerwoni", lat temu 18 - "karły reakcji" itp.).
Może dlatego, że Katarzyna nie zapisała się źle w historii miasta, które wtedy nie było przecież polskie? Może dlatego, że Niemcy to miasto budowali, Rosjanie zdobywali i grabili? Może dlatego, że taki Walter ma tyle wspólnego z historią Szczecina, co Waryński, tylko że ten drugi miał większy nominał?
Erich-Falkenwaldergesellschaft
Awatar użytkownika
RychO
Posty: 3274
Rejestracja: 2 lis 2004, o 14:10
Lokalizacja: Szczecin - Kozacka Góra
Kontakt:

Postautor: RychO » 11 kwie 2008, o 15:15

A może dlatego, że jedni chcą wymazywać, to co teraz (chwila w Historii) niesłuszne, nieładne i niewygodne, a inni (miej ich na razie), zaczynają już samodzielnie myśleć... Czasem od tego głowa boli, ale "myślę więc jestem" i
"myślenie ma (podobno) przyszłość."
mavr
Posty: 112
Rejestracja: 13 sty 2007, o 09:35

Postautor: mavr » 11 kwie 2008, o 18:12

Może i z historią miasta nie ma wspólnego (choć sporo b. żołnierzy 2 AWP trafiło do Szczecina) , ale z historią Polski to już odrobinkę ma.
Mozna gdybać czy gdyby nie ludowe Wojsko Polskie to Szczecin byłby Szczecinem czy Stettinem ( a może Stetinskoje?).
Gen. Świerczewski jest częścią historii niezależnie od ocen jego osoby. Tak samo jak tablica jest świadectwem historii. Jeśli już to trzeba dodać tam tablice informacyjną z obiektywnym biogramem. Zniszczyć jest najłatwiej. Niszczyli pomniki naziści, niszczyli i bolszewicy- chcemy się wpisać do tak elitarnego klubu?
IMO stosunek do pomników jest miarą rozwoju cywilizacyjnego społeczeństwa.
zenobi.c
Posty: 1
Rejestracja: 13 gru 2007, o 23:39

(artykuł) Co z tablicą ku czci Świerczewskiego? - c.d.

Postautor: zenobi.c » 12 kwie 2008, o 00:27

Śwerczewski-nałogowy alkocholik ,mierny dowódca wojskowy ,jeżeli jest zapotrzebowanie na takich"bochaterów"należy zostawić tę tablicę niech sobie czczą "człowieka który się kulom nie kłaniał".
Awatar użytkownika
woti
Posty: 838
Rejestracja: 8 maja 2004, o 18:40
Lokalizacja: Szczecin (Bolinko)
Kontakt:

Re: (artykuł) Co z tablicą ku czci Świerczewskiego? - c.d.

Postautor: woti » 12 kwie 2008, o 11:44

zenobi.c pisze:Śwerczewski-nałogowy alkocholik ,mierny dowódca wojskowy ,jeżeli jest zapotrzebowanie na takich"bochaterów"należy zostawić tę tablicę niech sobie czczą "człowieka który się kulom nie kłaniał".
Podziwiam pewność siebie tych, którzy mówiąc "o zmianie kursu" i piejąc o demokratyzacji - tak naprawdę wzorem tych, na których plują - chcą sobie zawłaszczyć historię, nagiąć rzeczywistość do własnych poglądów i emocji, najczęściej, niestety, negatywnych. Zacieranie historii już było - jednym z pierwszych przykład pewnego faraona, który zrobił rewolucję religijną (dość podobno krwawą) - ale i tak dziś się o nim wie.
Historii nie należy zamazywać, bo nie będzie nauczycielką życia, a jedynie fałszywych mitów.
Absolwenci - łączcie się!
Awatar użytkownika
Bachinstitut
Expert
Posty: 11311
Rejestracja: 22 cze 2004, o 17:54

Postautor: Bachinstitut » 12 kwie 2008, o 11:59

Oto słowo Pańskie.
Erich-Falkenwalder-Gesellschaft
Awatar użytkownika
RychO
Posty: 3274
Rejestracja: 2 lis 2004, o 14:10
Lokalizacja: Szczecin - Kozacka Góra
Kontakt:

Postautor: RychO » 12 kwie 2008, o 23:05

Na przeciwko jest kontr- tablica, krzyż brzozowy, kirem przewiązany i polska flaga. I jest jeszcze pomysł, aby Pomnik Ofiar Górniczych Batalionów jeszcze tam dostawić. Nie chcę aby tam powstało miejsce pamięci Powstań Przegranych itp.(to w zasadzie jedno wygrane, jakoś nikogo nie rajcuje...)... Proponuję obie tablice i projektowany pomnik gdzie indziej - w bardziej stosowne miejsce - a Plac niech będzie radosnym (!) miejscem Naszego Miasta.

Prawdopodobnie Świerczewski był nieciekawą postacią, ale jako jeden z pierwszych, z faszyzmem w Hiszpanii "szablę skrzyżował".
mavr
Posty: 112
Rejestracja: 13 sty 2007, o 09:35

Re: (artykuł) Co z tablicą ku czci Świerczewskiego? - c.d.

Postautor: mavr » 12 kwie 2008, o 23:41

zenobi.c pisze:Śwerczewski...mierny dowódca wojskowy...
Szczególnie że mieliśmy (i mamy) tylu dowódców szczebla armijnego z doświadczeniem bojowym...
Awatar użytkownika
RychO
Posty: 3274
Rejestracja: 2 lis 2004, o 14:10
Lokalizacja: Szczecin - Kozacka Góra
Kontakt:

Re: (artykuł) Co z tablicą ku czci Świerczewskiego? - c.d.

Postautor: RychO » 13 kwie 2008, o 00:22

mavr pisze:
zenobi.c pisze:Śwerczewski...mierny dowódca wojskowy...
Szczególnie że mieliśmy (i mamy) tylu dowódców szczebla armijnego z doświadczeniem bojowym...

Pomnik Superdowódcy stoi na Placu Lotników.
Ciekawe w jakiej latał formacji?

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości