Postautor: Stau » 31 paź 2012, o 12:44
Ciekawa postać. Pamiętam, że jak chodziłem po cmentarzu z p. Antonim Adamczakiem (PTTK) to zawsze pokazywał ten grób i przypominał o tej osobie. Zresztą chyba w czasie Święta Niepodległości jednym z elementów obchodów jest złożenie wieńca przy nagrobku generała.
Faktycznie, niewiele na jego temat informacji w sieci, tym bardziej o "szczecińskim" epizodzie, który nie trwał długo.
Aleksander Litwinowicz ps. "Władysław" (1879-1948) – inżynier mechanik, generał brygady Wojska Polskiego.legionista, oficer Wojska Polskiego II RP, członek ostatniego rządu przed wybuchem II Wojny Światowej, po powrocie do Polski z rumuńskiego internowania uzyskał przydział pracy w Urzędzie Pełnomocnika Rządu ds. Odbudowy w Szczecinie. Jako kierownik Biura Planowania zajął się odbudową portu.
Po latach gen. Mieczysław Ludwik Boruta-Spiechowicz doczekał się biografii, pozostaje mieć nadzieję, że podobnie będzie w przypadku Aleksandra Litwinowicza.
"Dziki to lud doświadczony w walkach na lądzie i morzu. Przyzwyczajony żyć z rabunku i grabieży. W przyrodzonej jakiejś dzikości - zawsze nieposkromiony" <--- Herbord o mieszkańcach Pomorza - XII wiek.