Postautor: Porucznik » 11 paź 2005, o 22:25
Nie próbuję niczego nikomu imputować. Również uważam, że nic poza tym, co dziś tam znaleźć można, nie zostało wydrążone a zamysł twórców kończył się pewnie na schronie czy magazynie.
Nie wierzę w "schrony porzuconej twierdzy". To tytuł artykułu p. Leszka Adamczewskiego opublikowanego w Głosie Wielkopolskim z 6 kwietnia 2001 r. Oto cytaty z tegoż:
"(...)U stóp Zielonych Wzgórz znajduje pętla tramwajowa, obok przebiega linia kolejowa, a na szczycie jednego ze wzniesień od prawie stu lat stoi monumentalna budowla, którą jeszcze dziesięć lat temu przewodniki turystyczne nazywały enigmatycznie Wieżą Gocławską. To po prostu Wieża Bismarcka (Bismarckturm), z której tarasów rozciągają się ponoć przepiękne widoki na dolinę Odry. Ponoć, ponieważ od 1945 roku wieża jest zdewastowana i niedostępna dla turystów.
Nas jednak zainteresowało to, co jest pod wieżą, a ściślej wewnątrz wzgórza, na którym ona stoi: schrony przeciwlotnicze, późną zimą 1945 roku zaadaptowane na podziemne stanowisko dowodzenia. To stąd, gdy ze Szczecina ewakuowano niemal wszystkich jego mieszkańców, planowano dowodzić obroną Festung Stettin. Tu miał się powtórzyć wojenny scenariusz od połowy lutego realizowany w innym mieście nadodrzańskim we Wrocławiu. Podobnie jak w Festung Breslau, również w Szczecinie wysadzono w powietrze niektóre gmachy, mosty, przejazdy i wiadukty.(...)
(Bez przewodnika trudno znaleźć na stokach tego nadodrzańskiego wzgórza wejścia do podziemnych schronów. A gdy się je już znajdzie, wejdziemy do częściowo zdewastowanych, tu i ówdzie zawalonych podziemi, gdzie kiedyś mieszkańcy okolicznych domów chronili się przed alianckimi bombami. I gdzie później, gdy mieszkańców wyrzucono z miasta, urządzono zapasowe stanowisko dowodzenia twierdzą.) "
Sądzę, że po zapoznaniu się z powyższymi hipotezami a także innymi publikacjami Autora w rodzaju "Duchy z fabryki w Specku (Co kryje zatopiona część pohitlerowskiej fabryki w Mostach koło Goleniowa)", "Nadmorskie piramidy (Poniemieckie obiekty militarne: Międzyzdroje - Świnoujście)" czy "Śmiertelna pułapka"(o podziemiach Góry Śmiadowskiej) porównać można jego poglądy do działającego na naszym terenie J. Grażewicza.