Postautor: ewarudnicka » 16 maja 2006, o 23:38
przepraszam,że to tak długo trwało, ale się zawiesiłam.
Dyinacz miał chyba rację, on rzeczywiscie , aby na siebie zarobić , najczęściej najprawdopodobniej stoi w Hamburgu. Ale mimo 73 lat nadal jeszcze pływa ( oczywiście nie łamie, tylko wozi turystów ) i może być dzisiaj w Kilonii. Chyba dobrze, że mu się udało uciec w 45 ze Szczecina, bo dziś miałby postać.... szerokich torów. A tak patrz zał.
Gratuluję Gambitowi i Dyinaczowi.
-
Załączniki
-