Kałka pisze:A może rozszerzymy tą zagadkę? Kiedy powstała obecna pętla tramwajowa przy Dworcu Niebuszewo? Może kogoś zdziwić, ale pamiętam jak obecnej pętli nie było a wagony tramwajowe były na końcowym przy dworcu przetaczane.
Tak te myśałem. A więc był tu tymczasowy weksel podczas przebudowy tej pętli. Grochowiak nie wspomina o tym w swojej książce na 120-lecie.Kałka pisze:Przebudowa trwała dość długo. Przed dworcem wykonano nowy układ jezdni i wysepki przystankowe a podwójne tory są pozostałością po rozjazdach niezbędnych wówczas do przetaczania wagonów na czas budowy. .
Zaraz, zaraz bracie. Tak łatwo się nie wywiniesz Co to za przebudowa w latach pięcdziesiątych? Jakie to nowe wozy wypadały z szyn? Co to znaczy - przebudowa trwała dosc długo? Co to za podwójne tory - pozostałości po po rozjazdach niezbędnych do przetaczania wagonów na czas przebudowy? Gadaj jaśniej.Kałka pisze:Jeśli kogoś wprowadziłem w błąd to przepraszam. Faktycznie pętla na Niebuszewie powstała w1927 roku. Jednak trochę inaczej przebiegało jej torowisko. Stąd zdjęcia tego samego miejsca z torem tramwajowym i „bez toru”. W rejonie dworca był jeden tor bez żadnych wysepek a przystanek był usytuowany na chodniku. W ulicy Boguchwały tor tramwajowy przebiegał po prawej stronie osi jezdni a przystanek znajdował się na chodniku tuż przed ostrym skrętem w ul. Asnyka. Kiedy wprowadzono do ruchu nowego typu wagony, dość często zdarzało się, że na tym zakręcie wypadały one z szyn tramwajowych. To prawdopodobnie spowodowało, że w drugiej połowie lat pięćdziesiątych pętlę na Niebuszewie przebudowano. Przebudowa trwała dość długo. Przed dworcem wykonano nowy układ jezdni i wysepki przystankowe a podwójne tory są pozostałością po rozjazdach niezbędnych wówczas do przetaczania wagonów na czas budowy. Nowy tor tramwajowy w ulicy Boguchwały wybudowano tuż przy chodniku po lewej stronie jezdni oddzielając chodnik dla pieszych od torowiska łańcuszkiem na słupkach. Zieleń powstała później. Zawsze wydawało mi się że to torowisko tuż pod oknami budynków było nieporozumieniem. I tak pozostało do dzisiaj.
No też właśnie. Jaśniej proszę. Nas to bardzo interesuje.mirekjot pisze:Zaraz, zaraz bracie. Tak łatwo się nie wywiniesz Co to za przebudowa w latach pięcdziesiątych? Jakie to nowe wozy wypadały z szyn? Co to znaczy - przebudowa trwała dosc długo? Co to za podwójne tory - pozostałości po po rozjazdach niezbędnych do przetaczania wagonów na czas przebudowy? Gadaj jaśniej.Kałka pisze:Jeśli kogoś wprowadziłem w błąd to przepraszam. Faktycznie pętla na Niebuszewie powstała w1927 roku. Jednak trochę inaczej przebiegało jej torowisko. Stąd zdjęcia tego samego miejsca z torem tramwajowym i „bez toru”. W rejonie dworca był jeden tor bez żadnych wysepek a przystanek był usytuowany na chodniku. W ulicy Boguchwały tor tramwajowy przebiegał po prawej stronie osi jezdni a przystanek znajdował się na chodniku tuż przed ostrym skrętem w ul. Asnyka. Kiedy wprowadzono do ruchu nowego typu wagony, dość często zdarzało się, że na tym zakręcie wypadały one z szyn tramwajowych. To prawdopodobnie spowodowało, że w drugiej połowie lat pięćdziesiątych pętlę na Niebuszewie przebudowano. Przebudowa trwała dość długo. Przed dworcem wykonano nowy układ jezdni i wysepki przystankowe a podwójne tory są pozostałością po rozjazdach niezbędnych wówczas do przetaczania wagonów na czas budowy. Nowy tor tramwajowy w ulicy Boguchwały wybudowano tuż przy chodniku po lewej stronie jezdni oddzielając chodnik dla pieszych od torowiska łańcuszkiem na słupkach. Zieleń powstała później. Zawsze wydawało mi się że to torowisko tuż pod oknami budynków było nieporozumieniem. I tak pozostało do dzisiaj.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości