Pływanie w "Gryfie" umożliwiało zobaczenie krajów, z którymi PRL nie utrzymywała stosunków dyplomatycznych: >klik<

To także (poza tym podwójnie ocenzurowanym) pamiątki z PPDiUR Gryf > <
Szczecin był drzwiami na świat, nie tylko oknem.

Tajemniczy trawler... Kadłub w barwach PPDiUR "Gryf". >klik<

Zawitałem tu szukając informacji o Kniaziku...a dowiedziałem się całą masę innych informacji. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów, a w szczególności starych kamratów z burty...byłem chyba ostatnim z szefów elektrycznych na Kniaziku, którego w 1992 roku z falklandzkich łowisk doprowadziliśmy do kraju...pamiętam był czerwiec a zimno jak dzisiaj, i też pogoda była taka upiardliwie deszczowa...no ale nie o tym chciałem pisać. W tym rejsie z Falklandów tradycyjnie już był chrzest morski nuworyszy. Nie ukrywam ja też nim byłem. Wspaniali koledzy zrobili wtedy parę ładnych zdjęć, które jestem przekonany że gdzieś jeszcze mam w swoich archiwach. Gdyby ktoś był zainteresowany proszę o kontakt. Mam też kilka zdjęć z z imprezy zorganizowanej przez firmę pana Jacka Zieminskiego (byłe PLO - tzw. "wydział krzewienia kultury morskiej" ) w Miedzyrzeczu (Kotlina Kłodzka) w 1989 bodajże roku, na której to imprezie byli też ludzie z Gryfu, Odry i Transoceanu. Były kolekcje muszli Teofila Grydyka, szanty z Markiem Szurawskim (wtedy jeszcze Siurawskim) i wizyta w kilku szkołach i Domu Dziecka.O wycieczce do Jaskini Niedźwiedziej po okolicznych serpentynach, czy podziemiach twierdzy Kłodzko też pozostaly wspomnienia. Jeśli ktoś coś kojarzy i chciałby ....czekam na kontakt.

W Międzygórzu, nie w Międzyrzeczu. I ja tam byłem... ten z gitarą. >klik<

Lepiej późno, niż wcale:
>Krawat Z PPDiUR GRYF<