Paprykarz szczecinski

Dyskusje na temat powojennego Szczecina.
romur
Posty: 2
Rejestracja: 23 lut 2007, o 21:04

Postautor: romur » 23 lut 2007, o 21:09

apropo paprykarza szczecinskiego czy ktoś wie jaka była pirwotna receptura GRYFA i z jakich ryb był produkowany
Awatar użytkownika
Jezu
Posty: 961
Rejestracja: 2 sty 2005, o 01:47
Lokalizacja: Pilchowo

Postautor: Jezu » 23 lut 2007, o 22:45

romur pisze:apropo paprykarza szczecinskiego czy ktoś wie jaka była pirwotna receptura GRYFA i z jakich ryb był produkowany
Czasami lepiej nie wiedzieć. Zwłaszcza jeśli chodzi o produkty wysoko przetworzone.

Ozdrawiam (innych a siebie leczę).
Awatar użytkownika
Woytas
Posty: 366
Rejestracja: 16 gru 2005, o 20:28
Lokalizacja: Szczecin- prawobrzeże

Postautor: Woytas » 23 lut 2007, o 23:04

Jezu pisze:
romur pisze:apropo paprykarza szczecinskiego czy ktoś wie jaka była pirwotna receptura GRYFA i z jakich ryb był produkowany
Czasami lepiej nie wiedzieć. Zwłaszcza jeśli chodzi o produkty wysoko przetworzone.

Ozdrawiam (innych a siebie leczę).
Jezu miałes chyba na myśli wysokowydajne. Wierz mi kiedyś produkcja masowa była znacznie mniej udziwniona, zdziwiłbys się co teraz dodaje się do produkcji żywności.
Awatar użytkownika
Krasiu
Posty: 1196
Rejestracja: 8 lip 2004, o 00:07
Lokalizacja: Hufelandweg

Postautor: Krasiu » 23 lut 2007, o 23:33

RychO pisze:Oryginalna gryfowska receptura powstała na kanwie afrykańskiego przepisu na tzw. rybę Ciop-ciop. Być moze inspiracją był nasz dalekomorski pobyt na łowiskach Senegalu w latach`70.
Jak to z paprykarzem było jest w pierwszym tomie z Archiwum Sz. (drugi już wkrótce!)

A jeśli chodzi o ciop-ciop. Ciop-ciop to krótko mówiąc w zachodniej Afryce określenie czegoś do jedzenia. Obojętnie czego. I to bardzo szerokie pojęcie. Czasem prowadzące do zabawnych sytuacji. Na markecie pod Lagosem kupiłem wystrugane z drewna figurki (gęby z czarnego drewna) siedzące przy długim stole. Jegomość sprzedający to to objaśnił co miał na myśli artysta:
This is last ciop
Już tłumaczę: chodziło o Ostatnią wieczerzę:)
romur
Posty: 2
Rejestracja: 23 lut 2007, o 21:04

Postautor: romur » 24 lut 2007, o 10:12

Jak sięgam pamięcią w stecz jakieś 30 lat to jak otworzyłem paprykarz, miał on zapach i smak, w przeciwieństwie do dzisieszych puszkowych wymysłów, dlatego jestem ciekawy jakich ryb wtedy używano.
Czy były to ryby pierwszego gatunku, czy tak jak dzisiaj bliżej nie określone coś co po otwarciu nadaje się do wyrzucenia.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
wraga
Posty: 1336
Rejestracja: 23 gru 2004, o 13:18
Lokalizacja: najpierw Falkenburg, potem Szczecin - Wussower Str., a teraz Am Bültpohl
Kontakt:

Postautor: wraga » 24 lut 2007, o 13:31

romur pisze:....jestem ciekawy jakich ryb wtedy używano.
Czy były to ryby pierwszego gatunku, czy tak jak dzisiaj bliżej nie określone coś co po otwarciu nadaje się do wyrzucenia....
Oto fragment z innego forum ".....aby do produkcji nowej, "egzotycznej" konserwy wykorzystać ścinki powstałe przy krojeniu zamrożonych bloków rybnych (powstawały z nich kwadratowe, panierowane kostki). Zapewne był to jeden z wielu pomysłów racjonalizatorskich - w archiwalnych dokumentach z Gryfa znalazłem wzmiankę o specjalnym zespole racjonalizatorskim działającym wtedy w przedsiębiorstwie. Poza mięsem z różnych gatunków afrykańskich ryb w paprykarzu szczecińskim - tym pierwszym, oryginalnym - była pulpa pomidorowa sprowadzana z Bułgarii i Węgier, ostra afrykańska papryczka pima, warzywa i przyprawy...."
Tak było na początku, później było już tylko gorzej :?
Awatar użytkownika
RychO
Posty: 3274
Rejestracja: 2 lis 2004, o 14:10
Lokalizacja: Szczecin - Kozacka Góra
Kontakt:

Postautor: RychO » 24 lut 2007, o 13:40

Awatar użytkownika
RychO
Posty: 3274
Rejestracja: 2 lis 2004, o 14:10
Lokalizacja: Szczecin - Kozacka Góra
Kontakt:

Postautor: RychO » 24 lut 2007, o 14:17

forum
- link od: Wraga
Warte kliknięcia - no i autor postu nam znany :)
Awatar użytkownika
Jezu
Posty: 961
Rejestracja: 2 sty 2005, o 01:47
Lokalizacja: Pilchowo

Postautor: Jezu » 24 lut 2007, o 16:15

Woytas pisze:
Jezu pisze:
romur pisze:apropo paprykarza szczecinskiego czy ktoś wie jaka była pirwotna receptura GRYFA i z jakich ryb był produkowany
Czasami lepiej nie wiedzieć. Zwłaszcza jeśli chodzi o produkty wysoko przetworzone.

Ozdrawiam (innych a siebie leczę).
Jezu miałes chyba na myśli wysokowydajne. Wierz mi kiedyś produkcja masowa była znacznie mniej udziwniona, zdziwiłbys się co teraz dodaje się do produkcji żywności.
Słyszałem trochę o tym co dodaje się obecnie do żywności bo znałem kiedyś gościa, który był przedstawicielem handlowym firmy produkującej takie cuda ale nie będę opowiadał.

W każdym razie zawsze fascynował mnie fenomen technologiczny wędzonych kurczaków. Pracowałem kilka lat obok pewnego znanego producenta kurczaków i nie wyczułem nigdy zapachu wędzarni nawet przez jeden dzień.

Ozdrawiam (innych a siebie leczę).
Awatar użytkownika
hehenio
Posty: 1472
Rejestracja: 21 maja 2005, o 23:23
Lokalizacja: Bartnicza

Postautor: hehenio » 24 lut 2007, o 16:31

Przyczynek mały:
Gdym był "bażantem" dowiedziałem się, że "Szweje" (przeważnie z Galileji i Kongresówy) wymyślali własne nazwy miast, w których były co liczniejsze garnizony. Na przykład Toruń nazywali "Krzyżakowo".
A Szczecin - "Paprykarzewo".
Bo i po prawdzie armia była jednym z poważniejszych konsumentów tego podupadłego już wówczas specjału...
Awatar użytkownika
RychO
Posty: 3274
Rejestracja: 2 lis 2004, o 14:10
Lokalizacja: Szczecin - Kozacka Góra
Kontakt:

Postautor: RychO » 20 kwie 2007, o 14:13

Pierwsze polskie konserwy z ryb afrykańskich zeszły z taśmy w Szczecinie w 1963 r. Były to m.in. gowik w sosie picadylli oraz pagrus w sosie pomidorowym. W 1965 r. powstał słynny paprykarz szczeciński, który podbił polski rynek i był eksportowany na kilka kontynentów.

- Kiedyś nasi technolodzy ze statków-chłodni spróbowali w którymś z afrykańskich portów lokalnego przysmaku czop-czop - wspomina Borysowicz. - Była w tym ryba, ryż i bardzo ostra przyprawa - pima. Dziewczyny z laboratorium podjęły się wyprodukowania czegoś podobnego.

Puszki z Gryfa z paprykarzowym hitem na czele były eksportowane do 32 krajów. m.in. do USA, Japonii, Jordanii, Liberii, Wybrzeża Kości Słoniowej i Togo. Podróbka paprykarza szczecińskiego była produkowana w Kolumbii - jak to ujęto w archiwum szczecińskiego przedsiębiorstwa - "ciesząc się dużym wzięciem i stanowiąc przedmiot eksportu do krajów sąsiednich".

Źródło: http://miasta.gazeta.pl/szczecin/1,3493 ... xx=1078304[url

ale więcej było szczegółów we wcześniejszym linku od: wraga - tu telegraficzny skrót
Awatar użytkownika
RychO
Posty: 3274
Rejestracja: 2 lis 2004, o 14:10
Lokalizacja: Szczecin - Kozacka Góra
Kontakt:

Postautor: RychO » 4 gru 2008, o 18:22

http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis27436.html
-przepis namierzyła Slawka z rybacy.org.pl

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości

cron