Właśnie skończył się na "1" program o wydarzeniach grudniowych w 1970. No i o Szczecinie było naprawdę dużo. Puścili materiały z archiwów IPN, a konkretnie szczegółowy materiał filmowy opisujący strajk dzień po dniu. Oprócz pokazania wydarzeń są ujęcia całego miasta, sklepów, przystanków,wały ze stacją, kaskada, wnętrza spalonego komitetu i sklepu banku PKO, transparenty na twamwajach, nawet pokazali punkt sprzedaży choinek i jak sprzedawali karpie z fontanny przed barem extra.
Ujecia kręcaone tez przez SB więc widać o wiele więcej niż w oficjalnych relacjach (niewygodne materiały, jak o splądrowanym sklepie dewizowym nie zostały nigdy użyte).

Nie wiedziałem tego wcześniej więc uważam to za bardzo interesujące. Nawet pomijając wydarzenia, można na samo miasto z tamtych lat popatrzeć.

Materiały robią duże wrażenie. Miałem wtedy 9 lat, ale niektóre rzeczy pamiętam. W każdym razie ze szkoły musieli odbierać nas wtedy rodzice. A pojazdy wojskowe przed KW (już po jego spaleniu) widziałem osobiście.

Też oglądałem, ekstra, ciekawe jaka jest dostępność tych materiałów. Byłem wtedy już nastolatkiem i mieszkałem przy UM, z balkonu widziałem co tam się działo 17 grudnia wieczorem.

Z okien SP -62 (mieliśmy lekcję geografii) - widziałem, jak milicja rozpędziła w miarę pokojowo idący pochód. Poźniej, z okna- pladrowanie sklepów - w oddali PEWEX - mieszkałem na Jedności Narodowej - nad Delikatesami. A jeszcze później pamiętam, że wisząca za naszym oknem choinka, przesiąkła zapachem gazu łzawiącego.

Kurier, na 7 stronie pisał 20 grudnia, Uczniowie i studenci rozpoczęli FERIE, wczoraj, czyli w sobotę. A w TV był program polski i berliński.

Ja nie pamietam tych czasow...bo nie bylo mnie jeszcze na swiecie.
pamietam za to na studiach jak bardzo moi profesorowie naciskali by nie mowic o tym okresie {wydarzenia} bo to uwlacza tylko tych bohaterow , z tamtych lat.
Zgadzam sie z nimi i nie uzywam okreslenia wydarzenia.
Blizej temu do powstania niz do wydarzen.

Pamietajmy ze te okreslenie zostalo starannie sformuowane przez owczesny aparat propagandy i panowie z GUKPPiW dluo nad nim sleczeli.

Z tego co wiem co cały materiał filmowy pochodzący ze Szczecina , a widoczny na filmie z przed kilku godzin robiony był przez ekipę filmową redaktora Androchowicza/ niedawno zmarłego/.Filmy te zostały przejęte przez SB,a część z nich wydostał potem minister kultury Tejchma .Pan Tejchma był przyjacielem Wajdy i w ten sposób ujęcia te zostały użyte w filmie "Człowiek z żelaza'.

A ja polecam artykul KlemensaII z rocznika sedina.pl w tym temacie

RychO pisze:... mieszkałem na Jedności Narodowej - nad Delikatesami...

Ciekawe, też mieszkałem nad Delikatesami (49/2, Ip), vide moje wspomnienia związane z artykułem "(artykuł) Czwartek, 17 grudnia 1970".