woti pisze:Pamiętam, że "inni" opisywali niżej wymienionego Swarożyca tytę jako róg - co chyba bardziej odpowiada polskiemu rozumieniu tego szacownego naczynia do spożywania napojów wyskokowych przewidzianego. Podejrzewam więc, że tłumacz Saxo'na użył słowa bliższego językowi niemieckiemu...
Istotnie, większość historyków tłumaczy to niestety (zupełnie niesłusznie) jako "róg".
Oczywiście, w dawnych czasach, z przyczyn ograniczeń technologicznych, tyty bywały robione z rogów...W końcu, tak czy owak, chodzi o wydłużony stożkowy pojemnik.
Żródła niemieckie podają, ze zwyczaj szultyty wywodzi się z terenów północnych i centralnych Niemiec (zatem niewątpliwie zamieszkiwanych niegdyś przez Słowian). Odnotowywany jest od początku XIX w. W latach trzydziestych XX w. rozprzestrzenił się na cały obszar niemieckojęzyczny. Należy przypuszczać, że może rozprzestrzeniać się dalej (tak jak choinki bożonarodzeniowe, adwent-kalendarze, osterhazy czy inne).
Szultyta z obrazka jest podobno wyjątkiem - jednak przeważały w zdobnictwie symbole nostalgii za dzieciństwem i martyrologii pedagogicznej.
