Pamiętam, że "inni" opisywali niżej wymienionego Swarożyca
tytę jako
róg - co chyba bardziej odpowiada polskiemu rozumieniu tego szacownego naczynia do spożywania napojów wyskokowych przewidzianego. Podejrzewam więc, że tłumacz Saxo'na użył słowa bliższego językowi niemieckiemu...
W dostępnym mi obszernym słowniku niemieckim nie ma nic na "ty...", ale jest:
titten =
cycki (można by wnosić, że "przypiął się do
rogu z miodem jak do
cycka"
Róg i
rożek tłumaczą Niemcy na
horn...
W gwarze wielkopolskiej
tytka to
rożek papierowy (spotkamy w polszczyźnie słowo pokrewne
tutka =
trąbka, rożek, rurka zwinięta z papieru)... Widzę teraz jasno, że nijak mu do niemieckich "
titten", chyba, że przewrotne poznaniaki coś "do przypinania się" w tej
tytce zobaczyli
Trąby i
tuby oraz
torby takoż na niemiecki język tłumaczy się daleko od "
tyty" - czyżby więc
tyta Saxo Gramtyka i
tytka poznańska wcale nie z niemieckiego pochodziły? Może to starosłowiański relikt?