Nie były ale z tego co pamiętam, Panie z kiosków obok twierdziły, że zaczęły ginąć i dodali łańcuszkiPaulus pisze:Woda sodowa z automatu! X tysięcy ludzi z jednej szklanki. Lokalizacja: zgodnie z opisem Arthura- Wojska Polskiego, przed Hotelem Gryf. Datowanie: lipiec 1970. Na pierwszym planie, mój ojciec. Tata twierdzi, że szklanka jednak nie była "na uwięzi".
Swoją drogą, zawsze się zastanawiałem czemu tam na narożniku były dwa kioski RUCH-u i trzeci przy aptece. I wszystkim się opłacało
p.s.
Paulus poczytaj PM