Strona 1 z 2

Pomnik Paula Robien'a

: 12 lip 2004, o 20:26
autor: sacek
Mam pytanie: otóż mam przed sobą nowy plan Szczecina, na którym na południowo-zachodnim krańcu wyspy Sadlińskie Łąki zaznaczony jest pomnik Paula Robien'a. Czy ktoś mógłby mi o nim coś więcej powiedzieć :?: A może jakimś cudem znajdzie się ktoś, kto dysponuje zdjęciami :?:

: 12 lip 2004, o 21:02
autor: Busol
Paul Robien był bardzo znanym w Europie (Świecie ?) ornitologiem. Badał ptactwo na pomorzu. Mam gdzieś - ale jeszcze nie zeskanowałem mapę Jeziora Dąbie z zaznaczonymi gatunkami ptaków które badał.

A że cudem siedzę właśnie przy skanerze to proszę bardzo Pan Robien w własnej osobie

Tyle na szybko - ale oczywiście w planach sedina.pl jest galeria osób i miejsce dla Robiena sie tam znajdzie...

: 13 lip 2004, o 01:28
autor: stopstop
Chyba coś o nim mogliby też powiedzieć ornitolodzy znad jeziora Świdwie. Z tego co pamiętam, to on również "maczał" w nim palce...

: 13 lip 2004, o 11:33
autor: sacek
No tak, ale pomnik w takim miejscu :?: Z tego co wiem ( a wiem to z CD Sedina :wink: ) to właśnie tam prowadził badania, jednak pomnik mogliby jemu chyba wystawić w bardziej dostępnym miejscu :D

: 22 lip 2004, o 01:50
autor: Yossarian
Jest ulica tego zapomnianego już naukowca (Zdunowo - mała przesieka leśna). Jest to postać która zasługuję na miano Szczecinianina, która mimo chaosu powojennego została w tym mieście. Tu też zginął tragicznie w dość tajemniczych okolicznościach.

: 23 lip 2004, o 00:09
autor: konger
A coś bliżej możesz napisać...?

: 23 lip 2004, o 17:58
autor: Gość
Wszytko co wiem to notka w Encyklopedii Szczecina i do niej odsy³am.

Re: Pomnik Paula Robien'a

: 12 kwie 2005, o 13:18
autor: skorpion
sacek pisze:Mam pytanie: otóż mam przed sobą nowy plan Szczecina, na którym na południowo-zachodnim krańcu wyspy Sadlińskie Łąki zaznaczony jest pomnik Paula Robien'a. Czy ktoś mógłby mi o nim coś więcej powiedzieć :?: A może jakimś cudem znajdzie się ktoś, kto dysponuje zdjęciami :?:

Wiosna przyszła, za oknem 18 stopni, woda coraz cieplejsza :) Wkrótce się tam wybiorę i wkleję fotki pomnika. Zdaje sie że jest to tylko tablica pamiątkowa...

: 29 kwie 2005, o 08:15
autor: Bogus
Tablica pamiątkowa ku czci Paula Robiena została postawiona w 2002 r. w miejscu gdzie znajdowała się jego stacja badawcza i dom zarazem.
Paul Robien w 1945 r. nie opuścił Szczecina lecz został na wyspie.
I tam został zabity, prawdopodobnie przez rosyjskich sołdatów, którzy utworzyli tam strefę zamkniętą i pilnowali ponoć jakiegoś wraku statku, zatopionego na Regalicy przez Niemców gdy się wycofywali.
Statek ten nadawał się ponoć do podniesienia i chyba został podniesiony.
Być może był to niedokończony lotniskowiec Graf Zeppelin.

: 29 kwie 2005, o 08:24
autor: Yomi
Tak jak mowisz, chyba wlasnie chodzi o tego niedokonczonego lotniskowca Graf Zeppelin'a

: 29 kwie 2005, o 08:43
autor: sudmar
Małe sprostowanko: "Graf Zeppelin" trafił w połowie 1943 do Szczecina i po jakimś czasie został przeholowany do Świnoujścia, w końcu został przez Niemców zatopiony 25.IV.1945 koło Świnoujścia. W roku 1946 Rosjanie odholowali go do Świnoujścia, a potem w 1947 do Leningradu. Zatopiony przez radzieckie okręty w Zatoce Fińskiej 18.VI.1948 roku (55°48´ N, 18°30´ E). Poniżej zdjęcie "Grafa.. " na Wałach w 1943r.

GZ w SZczecinie

: 29 kwie 2005, o 17:04
autor: romeck
To długa historia. W wolnej chwili postaram się dopisać szczegóły. Graf Zeppelin stał na rozlewiskach Odry, później na kanale do J.Dąbie. Z tym Świnoujściem to nie było tak. Wrak był w bardzo dobrym stanie, nie był całkowicie zatopiony. Zniszczono windy i maszyny. Reszta była całkiem ok. Zachowało sie sporo ładnych fotek.

Polecam też nie tak dawno opublikowaną pracę-monografię GZ. Tam można wiele zobaczyć.

Pozdrawiam
Romek

: 29 kwie 2005, o 18:37
autor: Bartosz
Ja mam informacje, że Graf Zeppelin znajdował się w jednej z odnóg Odry, kiedy załoga odpalając bomby głębinowe próbowała wysadzić maszynownię. Mimo zniszczeń jednostka nie zatonęła ze względu na głębokość 6,5-7,5 m. Rosjanie najpierw prowizorycznie uszczelnili okręt, następnie wypompowali wodę. W czasie natarcia Rosjan Graf Zeppelin otrzymał 37 trafień artyleryjskich, przy czym 10 w pokład (nie przebijając go jednak). Okręt miał znacznie uszkodzone maszynownię oraz liczne grodzie. Oficjalne przejęcie okrętu przez Rosjan nastąpiło 19 IX 1945. W marcu 1946 jednostkę (która otrzymała oznaczenie PB-101) odholowano do Świnoujścia, a w sierpniu 1946 na północny zachód od Mierzei Helskiej w celu przeprowadzenia testów z różnego rodzaju materiałami wybuchowymi i oceny ich działania na cele morskie. Pierwsze próby rozpoczęły się 16 VIII przy dobrej pogodzie. Nad powierzchnią wody odpalano bomby i pociski wielkokalibrowe. Przy drugiej serii testów, w złych warunkach pogodowych, lotniskowiec zerwał się z kotwicy i zaczął dryfować. Podjęto decyzję o natychmiastowym zatopieniu okrętu, dla ochrony szlaków żeglugowych. Los Grafa Zeppelina był przesądzony już wcześniej*, jednak pierwotnie miał on być odholowany do portu, aby wyładować zdobycze wojenne zajmujące obydwa pokłady hangarowe. Lotniskowiec został zatopiony prawdopodobnie torpedą odpaloną przez niszczyciel Slavnyj. Okręt zatonął po ok. 20 minutach wraz z ładunkiem. Podane współrzędne 55°48' N, 18°30' E wykluczają Zatokę Fińską i potwierdzają lokalizację zatopienia Grafa Zeppelina na północ od Mierzei Helskiej.

*wg ustaleń konferencji poczdamskiej okręty niemieckie, których naprawa nie mogła zakończyć się w ciągu 6 miesięcy, miały zostać zatopione

Szczegóły od Romka

: 29 kwie 2005, o 22:30
autor: romeck
Juz jestem w domu i mogę sięgnąć nie do pamięci tylko do papierów. Mam tego o GZ sporo ale w największym skrócie to co tu jest niżej w postach w róznych i sprzecznych wersjach:

W kwiętniu 1945 GZ był na Parnicy.

24.IV.1945 ok 18.00 w maszynowni (do tej chwili sprawnej) zdetonowano 10 bg, i okręt powli osiadł na dnie na głębokości ok 7 metrów. Przechył 0,5 st na prawą burtę. Śruby były na pokladzie lotniczym (zdjeto je wczesniej dla zabezpieczenia przed korozją). Wysadzone windy, ugięcie pokładu lotniczego 0,2 metra, 36 dziur w burcie (największa 1,5x1,0m). Jedno przebicie pod wodą 0,8x0,3 metra.

3 lutego 1947 okręt przemianowano na pływajacą doświadczalną bazę lotniczą PB-101.

W ostatni rejs GZ ruszył na holu 14 sierpnia 1947 roku okolo 14.45. Okręt płynął z przechyłem 3 st na lewą burtę (było to efektem osuszenia bąbli ale tylko po prawej burcie).

16 sierpnia zaczęto "badania". Zdetonowano sporo, wiele było nietrafionych ataków... 17 sierpnia pogoda zaczęła się gwałtownie pogarszać i lotniskowiec zacząl dryfować w kierunku płycizn. Pierwotnie miał być zatopiony w miejscu gdzie była głębokość 113m, ale pod koniec prób pomiary wykazały dryf i już tylko 82m.

Zdecydowano się na ataki torpedowe. Scigacz TK-248 mial pecha bo torepda przeszła dołem. Trafił TK-503 w rejonie wręgi 130. Po godzinie dołożył niszczyciel Skoryj koło wręgi 180 (też po prawej). Po kwadransie GZ zaczał kłaść się na trafioną burtę z przegłebieniem na dziób ok 25st.

Zatonął 18 sierpnia 1947 roku wg polskich danych na pozycji: 55 48N 18 38E, wg rosyjskich i części zachodnich 55 48N 18 30E

Najlepsza znana mi monografia GZ to doskonała praca Siegfrieda Breyera z 2004 roku. Autor jest znanym w Niemczech badaczem spraw morskich.

Pozdrawiam
Romek

: 29 kwie 2005, o 22:54
autor: Bartosz
Informacje o powojennych losach GZ zawdzięczamy udostępnieniu historykom części dawnych archiwów radzieckich (dzisiaj rosyjskich). Wcześniej było wiele błędnych spekulacji.