Przecietny mieszkaniec Naszego Szczecina jako symbol najczęściej wymienia tylko Wały Chrobrego.piotr_now pisze:... niestety nie ma Nasze Miasto wyraźnego symbolu. Dla nas, dla osób, które Stettinem czy Szczecinem się interesują wszystkie te rzeczy, wcześniej wymienione sa po prostu łatwiejsze do wymienienia, jednak żaden z nich nie jest wyraźnym, powszechnie znanym symbolen Naszego Miasta. Szkoda, naprawdę szkoda - jednak to nie nasza wina, jednakże być może My jesteśmy to w stanie choć w niewielkim stopniu to zmienić ...
Niech zatem sedina.pl będzie wirusem, który zaraża, jedank w jak najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu. Obyśmy długo na tę "chorobę" nie mogli znaleźć lekarstwa ...Jeśli uda się "zarazić" wiecej osób chęcią poznania swojego miasta przez innych userów.
No no...piotr_now pisze:Dokładnie tak jak Piotrek napisał ... my zarazimy kolejne osoby, oni byc moze następnych ... taka reakcja łańcuchowa z sedrixu. Kto wie jakie tego będą efekty ? No już na pewno sie tego nie dowiemy, jeśli nic nie będziemy w tym kierunku robić ... Myśle, że jeśli "wszystko" będzie się działo w takim stopniu jak do tej pory, to juz całkiem niezły efekt zostanie osiągnięty ... Tak jak Piotrek napisał:
Niech zatem sedina.pl będzie wirusem, który zaraża, jedank w jak najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu. Obyśmy długo na tę "chorobę" nie mogli znaleźć lekarstwa ...Jeśli uda się "zarazić" wiecej osób chęcią poznania swojego miasta przez innych userów.
To jest po prostu kontrolowany przeciek informacji mający na celu zwiększyć poczytność portalupiotr_now pisze:a nasz Busol jak zwykle nie wytrzymał z niespodzianką ...
00:05 - dla dokładnościPiotrek pisze:To jest po prostu kontrolowany przeciek informacji mający na celu zwiększyć poczytność portalupiotr_now pisze:a nasz Busol jak zwykle nie wytrzymał z niespodzianką ...
Pomyśl ile osób będzie czekać do godziny 0:00 kiedy to najczęściej pojawiają się nowe materiały na stronie głównej.
Juz kilka razy pisałem ze raczej chodzi mi o rzeczy przed 1989 rokiem...Penetrator pisze:http://miasta.gazeta.pl/szczecin/1,34939,2747302.html
Coś w temacie (mam nadzieję, że nikt się nie czepi, że to polityka).Torney pisze:Troszkę mnie dziwi, że jakoś nikt nie wspomniał dotąd o Szczecinie grudnia 1970 r., czy sierpnia 1980 r. W tym roku odbędą się obchody 25. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych. W centrum wydarzeń tradycyjnie będzie Gdańsk, mimo że to właśnie w Szczecinie zostały one podpisane dzień wcześniej (30 VIII).
Ech..."Zaczęło się w Gdańsku" - tysiąc billboardów z takim napisem, upamiętniających 25-lecie "Solidarności", zawiśnie w całej Polsce. A Szczecin to co?
Tekst na billboardzie jest głównym hasłem obchodów 25-lecia "Solidarności". - To hasło nie było konsultowane z komisją krajową "Solidarności", a powinno - mówi Mieczysław Jurek, przewodniczący zachodniopomorskiej "S". - Nie można pomijać Szczecina.
Oburzony jest także się Lublin. Tamtejsi działacze dawnej opozycji przypominają, że pierwszy był ich protest - 8 lipca 1980 r. rozpoczął się strajk w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego, który w ciągu kilku dni ogarnął 150 zakładów i ok. 50 tysięcy robotników. Wydarzenia te nazwano Lubelskim Lipcem. Lublin uwzględniono więc w kalendarzu ogólnopolskich imprez - np. na 17 lipca zaplanowano tam uroczyste posiedzenie komisji krajowej "S". Szczecina w tym kalendarzu nie ma, chociaż jego protest - historycy nie mają wątpliwości - był drugi po gdańskim co do siły i znaczenia politycznego. Socjologowie potwierdzają, że Grudzień '70 i Sierpień '80 to dwie daty, które najbardziej cementują wciąż szukające tożsamości społeczeństwo Szczecina. Tymczasem w medialnych przekazach mówi się prawie wyłącznie o Gdańsku. Dlaczego? Historycy przypominają, że szczeciński protest już w 1980 r. sam zepchnął się na drugi plan - decyzją kierującego nim Mariana Jurczyka do stoczni nie wpuszczono zachodnich dziennikarzy ani intelektualistów wspomagających strajkujących robotników.
- To miało znaczenie, ale powodów zapominania o Szczecinie jest kilka - mówi Michał Paziewski, niegdyś działacz Komitetu Obrony Robotników i solidarnościowego podziemia, dziś politolog z US. - Zachodnioniemieccy dziennikarze, których udział w nagłośnieniu w Europie polskiego protestu był znaczący, wybierali Gdańsk, bo z oczywistych powodów historycznych to było bardziej rozpoznawalne miasto. Poza tym do Warszawy jest znacznie bliżej z Gdańska...
Szczecinianom pozostaną lokalne obchody Sierpnia. Jeśli przyjedzie na nie ktoś z Warszawy, to - być może - zostaną zauważone. Niektórzy uważają jednak, że Szczecin traci szansę na promocję miasta.
- Rola Szczecina w wydarzeniach sierpniowych jest powszechnie znana - mówi prezydent Szczecina Marian Jurczyk, który w 1980 r. kierował międzyzakładowym komitetem strajkowym. - Nie uważam, że należy licytować się w zasługach. Spokojnie przygotowujemy się do godnego uczczenia tej rocznicy. Uroczystości połączone zostaną z odsłonięciem Pomnika Ofiar Grudnia '70, na który czekaliśmy 35 lat.
Spokojnie dla mnie to jest wlasnie historia choc pamiec i nazwiska niebezpiecznie znajome...Torney pisze: Coś w temacie (mam nadzieję, że nikt się nie czepi, że to polityka).
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 97 gości