Juz w tym temacie byl poruszany Fotoplastykon, ciemny pokoj, obrotowe krzeselka i ogladanie obrazkow jak przez lornetke - tego co sie tam krecilo.DOROTA_SZ pisze:Na Mickiewicza (na odcinku między Boh. Warszawy a Mostem Akademickim) był "Pelikan" - punkt napełniania długopisów a na Wojska Polskiego Fotoplastikon. Pamiętacie ?
Nawet tematyke od czasu do czasu zmieniali. Najczesciej byly to krajobrazy jakichs roznych tajemniczych (jak wtedy dla mnie) panstw.
No i co najwazniejsze mozna tam bylo dostac zdjecia roznych "bardotek" , "dziny lolobrygidy" "zofii loren". Takich jak byly w kupowanych malych lusterkach kieszonkowych. No i wymiana z tym zwiazana. Czasy sie powtarzaja, dzisiaj dzieci tez sie tam czyms wymieniaja. U fotografow tez takie zdjecia sie dostawalo za friko.