Prawie wszędzie można jeszcze coś wykopać. Ja na Krzekowie w najmniej podejrzanym miejscu wykopałem (przypadkiem) zawinięte w szmaty elementy zastawy (niestety nie były sygnowane, choćby Bavarią...). Tym miejscem była działka na Łukasinskiego.Darkman1948 pisze:A dzisiaj mozna by bylo tam znalezc jeszcze jakies ciekawe rzeczy w ziemi? Np. butelki albo porcelane?
eh oto jest pytanie, na twoim miejscu kopałbym. Nie boisz się sytuacji, że spotkasz na miejscu "starych wyjadaczy", którzy powiedzą Ci z.b. Tee, Nowy, wyhmhmhmnocha mi stąd ??Darkman1948 pisze:To ze prawie wszedzie mozna cos znalezc to ja wiem ale Domino napisal ze kopal tam 2 lata. Mam nadzieje ze wszystkiego nie wykopal Mam jeszcze wakacje i za bardzo nie wiem co robic wiec mala wyprawa w celach "archeologicznych" bedzie w sam raz
Czyżby Ja najczesciej chodzę sam, odwagi dodaje mi jednak nie kawałek sformatowanego metalu a zimne puszkowe pssstrykDarkman1948 pisze:Hehehe moze troche... Ale nigdy nie ide kopac sam. Poza tym mam saperke do obrony A ten tekst juz gdzies czytalem. Czyzby www.joemonster.org ?
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 43 gości