Taki mały apel do ludzi dobrej woli, proszę was zwalczajcie ten badziewiasty modernizm bo nas zaleje i zdusi. Może dożyję czasów gdy zaczną rozbierać te powojenne "cuda" , ale wciąż płodzą się nowe. Ten nasz "modernizm" jest idealną przykrywką dla obniżenia kosztów i użycie najtańszych prefabrykatów. Nie ma detalu, nie ma formy, jest tylko KUBIK, takim architektem to ja też mogę być, dajcie mi parę kartonów po butach i zaprojektuję całe centrum. Over.

Wykrakalem. Wlasnie zobaczylem co oni chca zrobic na Mariackiej. Zenada rodem z projektu studenta w CADzie. Jak ktos napisal pasuje tam jak swini siodlo, ale jesli nadal w obrebie miasta decydujace zdanie o ksztalcie i formie bedzie mial dwewloper - zawsze bedzie to po kosztach.Jednak nawiazanie do dawnej zabudowy kosztuje.

Zgadzam się z przedmówcą. Tylko jeszcze pytanie. Jak mamy zwalczać?

Komentować, pytać naszych kandydatów do władz jak to widzą, co po niektórzy pracują w mediach to mają większe możliwości. Z mojej strony to taki "apel rozpaczy". W końcu to niby "nasze" miasto, ale tak realnie jaki mamy wpływ na kształtowanie jego przestrzeni. Sam myślę o napisaniu jakieś petycji/wniosku i zbieraniu podpisów żeby to potem przekazać np. do rady miejskiej, tylko cienki ze mnie pisarz jeśli chodzi o pisma urzędowe (prędzej opowiadanie napiszę).