Postautor: woti » 10 maja 2006, o 10:14
1/ Dawne kino PROMIEŃ - w latach 70-tych i wcześniej po prostu kino. Tam miedzy innymi widziało sie "Fantomas'a". Kino to było fragmentem Klubu Budowlanych. Była to (nie tu - a "samo kino")tez sala widowiskowa, np. kanaretony z okazji Dni Akademii Rolniczej itp.
Potem - Beaty U. nie pamiętam - obiekt stał się chyba poczatkiem gastronomiczno-rozrywkowego imperium Braci Golema'ów (dzisiaj przejęli "na własność" Wały Chrobrego i inne takie). Soho chyba wciaż działa?
2/ KOSMOS - osotatnio byłem w sąsiedniej stolicy. Mnóstwo wycieczek z różnych stron Europy, a przewodniczka wspominała, że "bywalcy noewego wschodu" zaczynają narzekać, że zbyt mało zostało z okresu, hmm... zimnej wojny? Dla nas to PRyL... W każdym razie np. goście z Anglii zaczynają myśleć o wycieczkach po Polsce, bo spodziewają się tu znaleźć zabytki lat 60, 70... U siebie to stracili...
Swoją drogą warto uczyć się od Niemców, jak budować nowocześnie w sąsiedztwie ze starym i starszym. Nieraz to szokuje, ale daje szansę na kontrast i podstawę do przemyśleń.
3/ Turzyn chyba nie miał aż tak złej opinii - gorzej było przecież w "Trójkacie Bermudzkim", gdzie ludzie naprawdę znikali; Górne Niebuszewok, niektóre kwartały Śródmieścia. Turzyn, a właściwie pustka za torami, mógł straszyc mieszczuchów bojacych się niezabudowanych przestrzeni... Długo był też "obszarem niczyim" pomiędzy Pogodnem a Gumieńcami i Śródmieściem. Pogranicze, znaczy, z wszystkimi tego konsekwencjami.