No właśnie... Jak to naprawdę było? Był Wehrwolf w Szczecinie, czy został stworzony przez propagandę? Słyszałem co najmniej kilka plotek:

1. Wehrwolf podpalił "Czerwony Ratusz"...?
2. Silny oddział SS wycofuje się w rejon Starego Miasta i zamienia się w Wherwolf...?
3. Bunkry na Łasztowni była siedzibą oddziałów Wehrwolf'u...?
4. Wysadzanie wejść podziemnych, żeby zniszczyć kryjówki Wehrwolf'u...?

a z drugiej strony słyszę że były to tylko mity.
Może ktoś wie coś więcej na ten temat, bo wydaje mi się że czy to prawda, czy fikcja, kwestia Wehrwolf'u miała znaczenie dla mieszkańców lat 45-50 Szczecina, i w pewnym stopniu kreowała wizerunek naszego miasta.

Adameusz

nie jestem zadnym autorytetem w tej sprawie , ale o ile sie orientuje wehrwolf (zreszta rozdumany przez propagande do niebotycznych rozmiarow ) dzialal tak naprawde tylko na slasku , na pomorzu , a w szczegolnosci w szczecinie - napewno nie , pozdrowienia

W sz-nie działały tylko grupy sywersantów ktore podjarały czerwony ratusz, podpalały tez kamienice itd.
Wyjątkiem była grupa płetwonurków która miała wysadzić resztę stojących w porcie dźwigów oraz 2 bataliony SS które ukrywały sie w Lesie Arkońskim, znalazłem tam ich slady bytności w postaci okopow, schronu na amunicję(?) oraz fundamentów domu pewno w nim się kryli......

szperacz88 pisze:W sz-nie dzia³a³y tylko grupy sywersantów ktore podjara³y czerwony ratusz, podpala³y tez kamienice itd.
Wyj±tkiem by³a grupa p³etwonurków która mia³a wysadziæ resztê stoj±cych w porcie d¼wigów oraz 2 bataliony SS które ukrywa³y sie w Lesie Arkoñskim, znalaz³em tam ich slady bytno¶ci w postaci okopow, schronu na amunicjê(?) oraz fundamentów domu pewno w nim siê kryli......

Z tego co jest mi wiadomo ,to Niemcy w okresie miêdzy kwietniem a lipcem 1945 przyp³ywali do miasta ³odziami ,drog± wodn± ,z terenów niemieckich.W tym okresie nie by³o pewno¶ci co do "polsko¶ci" Szczecina.
W tym okresie dzia³a³o wiele grup przestêpczych , czy to maruderzy z armii hitlerowskiej,czerwonej czy te¿ polskiej.By³o wielu szabrowników z centralnej Polski.Zdarza³y siê osoby ,które zamiast pilnowaæ porz±dku i mienia same krad³y ,podpala³y .Mi³em w rêku ksi±zkê raportów oficera dy¿urnego MO z jednego ze szczeciñskich komisariatów milicji z okresu ,gdy powstawa³a polska administrcja tych ziem.O dziwo nie kradli tylko ruscy,jak chce obecna propaganda.Ciekawostk± jest to,¿e przy wpisywaniu zdarzeñ by³a informacja o wyznaniu ,a wiêc by³o wyznanie katolickie ,prawos³awne, ewangielickie,greko-katolickie itp.
Jest ciekawa informacja o wymianie strza³ów pomiêdzy wojakami polskimi, a radzieckimi w okolicach G³êbokiego .Bitwa dotyczy³a walki o prostytutkê.W racaj±c do sedna sprawy z dokumentów tych wynika,¿e dzia³a³y rózne grupy przestêpcze, ró¿nych narodowo¶ci. By³o prawdziwy "dziki zachód".O ile to kogo¶ interesuje , to dyspodujê jeszcze kilkoma ciekawostkami z tego okresu.
Klemens II

Klemens II - odezwij się na krasiu@tlen.pl jeśli możesz. Ja w sprawie tego czym się tu pochwaliłeś. Przy okazji - zachęcamy do logowania się. Zobaczysz więcej

Fakt napisa³em tylko o czê¶ci szabrowników i dywersantów z³o¿onych z niemieckiej armii, zapominaj±c o cywilach polskich, ruskich, niemieckich i co tam jeszcze ¿y³o....

Krasiu pisze:Klemens II - odezwij się na krasiu@tlen.pl jeśli możesz. Ja w sprawie tego czym się tu pochwaliłeś. Przy okazji - zachęcamy do logowania się. Zobaczysz więcej

Krasiu - ale pamiętaj o nas podziel sie tym czego sie dowiesz...

Pewniakiem jest ze wehrwolf był.
Przygotowywał sie i dzialal dosc dugo.
Z bezposrednich relacji , ktorych bylem swiadkiem , wynika ze grupy te nasz "drugi = podziemny szczecin" uzywaly jako baz wypadowych.
Wiele sie slyszy o tym jak w okolicach turzynu "wehrwolf" jak szczury wychodzil z podziemi by atakowac w nocy i podpalac co wazniejsze obiekty.

Las arkonski - zgodze sie ale co do tego ze tamtejsze pozostalosci okopow nalezaly do SS nie dokonca.
Skad ta pewnosc??

Moj dziadek kiedy przyjechal do szczecina 45/46' na dworcu niebuszewo uslyszal wiele opowiesci na temat werwolfu. Plotki krazyly , jednak dowiedzial sie takze by rejonu gumieniec ( ku sloncu- dworska) nie obierac na miejsce osiedlenia.,,,
Byl swiadkiem jakim piekielnym miejscem byla ul.dworska.

Mordy , strzelaniny. Bitwy Rosjan z "drugą stroną"
Tam tez mowiono otwarcie ze ten rejon to okolica w ktorej werwolf i niemieccy szabrownicy uwili sobie przystanek na drodze do niemiec.



bundyman

A czy ja powiedza³em ¿e tam same SS by³o? widomo ¿e inne tez.....

"On walczył z Werwolfem"
http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/articl ... /154920136

Ten artykuł to streszczenie wspomnień Pana Tadeusza, w książce pt " Na Dzikim Zachodzie". Warto przeczytać.

Tu jest ciekawy artykuł Werwolf na Ziemiach Odzyskanych – wielka mistyfikacja.
Co ciekawe nie wyklucza działania Werwolfu w Szczecinie. Temat zaczyna mnie na prawdę intrygować. Hitlerowcy znani byli ze szczegółowego dokumentowania swojej "działalności", a tyle pozostawili tajemnic.

absurdalne bzdury jezeli chodzi o ten Wehrwolf , powstal na papierze ale nigdy nie zostal wprowadzony w czyn...to antyniemeicka mitologia z lat krotko po wojnie , byly zas bandy , tak ruskie , tak ukraiskie uciekajace na zachod , a nawet uzbrojone organizacje szabriownicze z centralnej polski , niemieckich najmniej...jezeli w ogole (w szczecinie szczegolnie) byly .
wiem jednak o tysiacach rozbitkow niemeickich ktorzy tez i uzbrojerni , w grupach , uciekali na zachod , starali sie oni jednak jak namnierj wpadac w oko wladzom .
trudno do weherwolfu zaliczyc tez pojedyncze i samoistnie powstale grupy =pseudo-partyzanckie= na terenach zamieszkalych przez niemcow autochtonicznych , nie mialy one bowiem zadnego oparcia wsrod ludnosci , w przeciwienstwie do sytuacji w generalnej guberni (Polsce) , gdzie polacy pomagali polskim partyzantom . Silna lojalnosc ludnosci niemeickiej w stosunku do KAZDEGO okupanta nie pozwalala bowiem na to .

Okopy w Lasku Arkońskim to pozostalości po przygotowywaniach do brony miasta 1945 roku. Szczecin miał być miastem twierdzą. Historyjka o dwóch batalionach SS to naprawdę wielka bzdura. Czy ktoś opowiadając taką historię wie jaka to ilość ludzi? W Szczecinie działały różne uzbrojone grupy w tym niemieckie ale największy problem był ze zwykłymi bandami. Ulica Dworska leży niedaleko stacji Gumieńce a tam trwały regularne bitwy o jej utrzymanie. Najgorsze były noce chociaż zdarzały się napady w ciągu dnia. Stacja ta była wówczas jedynym miejscem do którego po drewnianym moście docierały pociągi od strony wschodniej.

STAR66 pisze:Ulica Dworska leży niedaleko stacji Gumieńce

A która to Dworska bo ta co znam to nie tak blisko