Piaskownice na Osiedlu Zawadzkiego

Pozostałości po niemieckich szyldach, napisach które chcielibyśmy ocalić przynajmniej na zdjęciach.
Awatar użytkownika
Gminski
Posty: 28
Rejestracja: 9 cze 2005, o 21:12
Lokalizacja: hokendorf

Piaskownice na Osiedlu Zawadzkiego

Postautor: Gminski » 25 lip 2005, o 20:19

Ostatnio spacerując z dzieckiem na Osiedlu Zawadzkiego zauważyłem, że 2 piaskownice są wykonane z granitowych płyt. Na nich są wyryte niemieckie nazwiska wraz z datami. np Lutz Klein i data 1936. Zastanawiam sie tylko z którego cmentarza pochodzą.
Awatar użytkownika
Jsz
Posty: 1698
Rejestracja: 17 lis 2004, o 19:32
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Postautor: Jsz » 25 lip 2005, o 20:36

Smutne ale prawda. Wiele z nagrobków służy do dziś jako murki, piaskownice, chodniki...
Pisaliśmy kiedyś o tym: http://www.sedina.pl/phpBB3/viewtopic.php?t=229
Awatar użytkownika
Jsz
Posty: 1698
Rejestracja: 17 lis 2004, o 19:32
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Postautor: Jsz » 25 lip 2005, o 21:16

Na placu zabaw przy ul. Szafera dzieci bawią się w piaskownicy zbudowanej z niemieckich nagrobków

Sam się bawiłem w tym miejscu - przyznaje Andrzej Łazowski, szczeciński fotografik. - Potem ta piaskownica umknęła mi z pamięci. Dorosłem. Mam małe dziecko. Stwierdziłem, że nie chciałbym, aby następne pokolenie tak się bawiło.
Piaskownica przy ul. Szafera 146 powstała w drugiej połowie lat 70. Jako budulec wykorzystano kawałki potłuczonych niemieckich nagrobków. Nie wysilono się, żeby zatrzeć inskrypcje, nie obrócono licem w dół. Na granitowych bryłach do dziś pozostały litery. Doczytuję się na nich imienia "Hedwig", nazwiska "Suedtke", daty urodzin "geb. 18.4.1900", lat życia "1868-1935". Na jednej jest wyryty krzyż, na innej cmentarne różyczki.
- Ktoś kiedyś te nagrobki postawił ku pamięci swoich bliskich, a nie po to, żeby leżały na placu zabaw - uważa Łazowski. - Tę piaskownicę trzeba w końcu przebudować.
- Zbudowanie nowej piaskownicy to koszta - zaznacza Maria Piechowiak, administrator os. Zawadzkiego w SM Dąb - Jeżeli do tej pory nikogo z mieszkańców to nie bulwersowało (nikt nam tego nie zgłaszał), to nie wiem, czy taka robota jest teraz potrzebna - w czasach, kiedy trzeba na każdym kroku liczyć pieniądze. A my mamy je na co wydawać. Za chwilę trzeba będzie place zabaw dostosować do wymogów Unii Europejskiej - ogrodzić, zabezpieczyć przed psami i kotami.
- Co za barbarzyństwo - obruszyła się Małgorzata Jankowska, miejski konserwator zabytków, która o piaskownicy z nagrobków dowiedziała się od nas. - Pojedziemy tam po świętach, zobaczymy i zastanowimy się, co z tym zrobić, ocenimy, czy są zachowane w takim stanie, że można je przenieść do lapidarium.

Każdy fragment nagrobnej płyty to świadectwo pamięci o kimś zmarłym. Przy ul. Szafera dzieci lepią piaskowe baby wśród ułamków czyjejś śmierci. Wiem, że takich miejsc jest w Szczecinie więcej. Kiedyś popełniliśmy błąd, nie szanując przeszłości, ale dziś trzeba to naprawiać. Miejscem dla nagrobków jest cmentarz. Tam tym granitowym bryłom można przywrócić ich sens, a godność zmarłym, o których pamięć przechowują. Niech nasze dzieci nie zaczynają poznawać trudnej historii swojego miasta w takich piaskownicach.

Za GW
Awatar użytkownika
Busol
Admin
Posty: 9632
Rejestracja: 21 kwie 2004, o 01:42
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Postautor: Busol » 25 lip 2005, o 21:43

wlasnie przyszedł mi pomysl w kontekscie innych watkow.

Moze by tak przygotwac liste (czesc juz mamy) takich piaskownic i przesłać do MKZ. Mysle ze to byłby niezly sposób aaby cos zmienic zamiast narzekac ze sie nic nie zmienia...
Awatar użytkownika
Bartosz
Expert
Posty: 8809
Rejestracja: 7 cze 2004, o 17:56
Lokalizacja: Stettin

Postautor: Bartosz » 25 lip 2005, o 22:19

Busol pisze:wlasnie przyszedł mi pomysl w kontekscie innych watkow.

Moze by tak przygotwac liste (czesc juz mamy) takich piaskownic i przesłać do MKZ. Mysle ze to byłby niezly sposób aaby cos zmienic zamiast narzekac ze sie nic nie zmienia...
Z fragmentów nagrobków porobiono wiele piaskownic, murków, śmietników (np. na cmentarzu), ogrodzeń prywatnych posesji etc. Jest tego sporo.
edith
Posty: 3
Rejestracja: 9 sie 2005, o 00:01
Lokalizacja: Stettin - Kreckow
Kontakt:

Re: Piaskownice na Osiedlu Zawadzkiego

Postautor: edith » 9 sie 2005, o 00:05

Gminski pisze:Ostatnio spacerując z dzieckiem na Osiedlu Zawadzkiego zauważyłem, że 2 piaskownice są wykonane z granitowych płyt. Na nich są wyryte niemieckie nazwiska wraz z datami. np Lutz Klein i data 1936. Zastanawiam sie tylko z którego cmentarza pochodzą.
Kiedyś na tym (moim :P ) osiedlu był cmentarz, z tego co wiem to pagórek przy ul. Zawadzkiego ( miedzy netto a kościołem), z którego zimą dzieciaki zjeżdżają na sankach był centralnym miejscem tego cmentarza.
rotax
Posty: 1
Rejestracja: 4 cze 2004, o 10:51

Re: Piaskownice na Osiedlu Zawadzkiego

Postautor: rotax » 11 paź 2005, o 13:38

Jedyny cmentarz jaki tam był to tylko ten francuski koło myjni. Ale pamietam, że pod koniec lat 70-tych w miejscu, gdzie obecnie jest szkoła było ogromne zwałowisko płyt nagrobkowych.
Awatar użytkownika
śmielaq
Posty: 6
Rejestracja: 8 paź 2005, o 19:14
Lokalizacja: Stettin - Braunsfelde
Kontakt:

Postautor: śmielaq » 11 paź 2005, o 15:27

W piaskownicach na placu zabaw na ulicy Brodzińskiego jest to samo... Pamiętam jeszcze z czasów przedszkolnych...Przeważnie daty zgonów były koło 1900
Awatar użytkownika
Busol
Admin
Posty: 9632
Rejestracja: 21 kwie 2004, o 01:42
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Postautor: Busol » 11 paź 2005, o 16:17

śmielaq pisze:W piaskownicach na placu zabaw na ulicy Brodzińskiego jest to samo... Pamiętam jeszcze z czasów przedszkolnych...Przeważnie daty zgonów były koło 1900
Te piaskownice są w naszej galerii
Awatar użytkownika
Aygon
Posty: 2440
Rejestracja: 17 cze 2004, o 23:07
Lokalizacja: Stettin Hökendorf

Postautor: Aygon » 11 paź 2005, o 16:21

Na słonecznym tego trochę jest,murki + piakownice, murek przy TBS'ach z Zdrojach (dawna fabryka organów), przy starej chemii, na pomorzanach przy Milczańskiej - murki + piaskownica...i można by tak bardzo długo wyliczać.
Zweckverband fur Gross Stettin
GG:1237155
[url=http://www.prawobrzeze.org/galeria]galeria przedwojennego prawobrzeża[/url]
BUCHHEIDE VEREIN
Gumis1973
Posty: 53
Rejestracja: 25 maja 2005, o 10:26
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Gumis1973 » 11 paź 2005, o 19:50

Kilka faktów o opisanej piaskownicy:
1. znajduje się w kwadracie czterech bloków Szafera 136 do 184
2. Do jej budowy użyto kilku kamieni z napisami, których jako 7-8 latkowie nie potrafiliśmy odczytać. Właśnie wtedy przekopywaliśmy piaskownice wzdłuż i wszerz.
3. Pozostałością i uszanowaniem francuskiego cmentarza jest ustawiony (a w zasadzie odnowiony) całkiem niedawno pomnik.
4. W latach 70 tam gdzie jest szkoła był poligon wojskowy, więc całkiem prawdopodobne, że w czasie likwidacji poligonu zwożonu tu co popadnie.
5. Poza tym za czasów komuny kogo obchodziło skąd kamień jak pasował do wykonywanej budowli (piaskownicy).
mardinus
Posty: 3
Rejestracja: 8 sie 2006, o 20:41

Postautor: mardinus » 9 sie 2006, o 09:59

Witam.
a moim zdaniem trzeba się cieszyć z tego cosię ostało z dawnych czasów.
I nieważne - czy jako piaskownica , mórek czy cos innego.
Ale JEST!
Przetrwało jakims cudem czas zniszczenia.

Teraz teoretycznie możnaby rozebrać piaskownice i wyciągnąć płyty .

Większość z niemieckich płyt nagrobnych jest teraz na naszym cmentarzu - na polskich grobach.

Kamieniarze zcierają wierzchnią warstwę kamienia - i mają gotowy przygotowany materiał na nasępny nagrobek.

To jest dopiero barbarzyństwo - i jakoś mało kto tym się zajmuje.

Proszę się przejść po uliczce kamieniarzy (naprzeciwko cmentarza) i popatrzeć na ich składowiskach - jeszcze można znaleść pojedyńcze płyty z napisami.

Mieszkam w domku na Gumieńcach - i w moim płocie (zrobionym z kostek brukowych) znajdują się cząstki nagrobków.
Pocięte w wielkość kostek.
Nie wiem skąt ojciec przywiózł te kostki na budowę - ale kilka z nich to właśnie nagrobki.
I to nie bylejakie - czarny piekny granit.
Napisy - to pojedyńcze litery - nie do odczytania.
Awatar użytkownika
elaf
Posty: 450
Rejestracja: 31 mar 2006, o 23:19
Lokalizacja: Hohenzollernstrasse

Postautor: elaf » 9 sie 2006, o 10:21

Brrrrr, mardinus, to troche dla mnie jak horror, nie wiem , czy Twoj szanowny Tata nie wiedzial skad i co to jest ten piekny czarny granit, ale gratuluje Mu odwagi, by ogradzac wlasny dom czyms takim.

Co do Twojego innego zdania:

Teraz teoretycznie możnaby rozebrać piaskownice i wyciągnąć płyty

jak sobie to wyobrazasz ? wyciagnac ? i co z nimi zrobic, teraz, podziabac na nastepne murowane plotki ??
Awatar użytkownika
silver_archeo
Posty: 712
Rejestracja: 11 sie 2005, o 17:26
Lokalizacja: Niebuszewo/ Konigsberger Str.

Postautor: silver_archeo » 9 sie 2006, o 10:58

Ponoć Ci co mieli układać z nagrobków piaskownice, murki itp. mieli sie starac żeby napisy były zasłoniete...

Oczywiście w Parku Kasprowicza gdzie są te okrągłe zarośniete punkty widokowe mozna się doszukać nazwisk imion i dat... resztki lezą sobie też rozżucone w krzakach.... smutne ale prawdziwe :?
lazowski
Posty: 29
Rejestracja: 18 lis 2005, o 09:33
Kontakt:

Po śladach/Spurensuche

Postautor: lazowski » 9 sie 2006, o 12:39

Fragment tekstu z wystawy fotograficznej Po śladach/Spurensuche - obecnie prezentowana w kościele w Nowym Warpnie

Szczecin osiedle Zawadzkiego

Nowe osiedle, moje osiedle. Takie tam blokowisko, mój synek mówi mi, że w Niemczech takich domów nie ma... Ja odpowiadam, że są, tylko jest ich coraz mniej. Szczególnie tutaj na pograniczu, obserwuję jak Niemcy doskonale rozwiązują problem pustostanów. Po prostu je rozbierają. Może boją się, aby Polacy się tam nie osiedlali?
Ale nie o tym. Wychowałem się w piaskownicy zbudowanej z nagrobków - poniemieckich. Nie pamiętam, kiedy ta piaskownica powstała, myślę że pod koniec lat 70. Była w niej zawsze znakomita zabawa, wiecie, robienie babek, później budowanie zamków. Często poruszałem się po śladach, odkrywałem dziwne napisy, fragmenty liter, cyfr, jakieś dziwne znaki. Po latach dziwię się, że moi rodzice nigdy nie protestowali przeciwko takiej piaskownicy. Ale oni nigdy nie protestowali. Nawet bali się sąsiadów.
Może żyli w innym świecie. Pamiętacie, ciągłe kolejki po żarcie, kartki na mięso i gorzka czekolada. Słodko im nie było.
Dlatego też nie interesowała ich jakaś tam piaskownica, zbudowana z poniemieckich nagrobków.
Po latach stwierdzam, że nic się nie zmieniło. Tak musi być, wpisane są już kamienie nagrobne w te podwórko, w tę przestrzeń. To jak jakieś dziedzictwo kultury. Tylko czy przez wszystkich akceptowane? Nie chcę, by mój syn wychował się w takiej piaskownicy. Ale nikt z dorosłych nie potrafił tego zrozumieć...

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości

cron