Stettiner Bahnhof

Dyskusje na temat miasta do 26 kwietnia 1945 r.
Awatar użytkownika
patryk
Posty: 305
Rejestracja: 31 sie 2004, o 21:16
Lokalizacja: szczecin

Postautor: patryk » 6 lip 2007, o 15:03

Witam.mam znowu małą prośbę,na jednej ze stron aukcyjnych znalazlem takie oto cudo.jest podpisane :
<b>Dampflok Eisenbahn 01 141 " Ich komme " Stettin Bahnhof</b>
wyslalem do gościa meila z zapytaniem czy jest pewny ze to szczecinski dworzec czy tez moze STETTINER BAHNHOF in BERLIN.
W odpowiedzi napisał,ze to musi byc Stettin,a pozatym wydawca był ze Stettina.
czy ktoś pomoże mi w rozszyfrowaniu tej niewiadomej?? mi to raczej na nasz dworzec nie wyglada,nawet myslalem ze moze jest to wlot do S-2 pod Potulicką,ale z peronem i oknem??
pozdrawiam
Załączniki
pkp szczecin.JPG
Awatar użytkownika
Bachinstitut
Expert
Posty: 11311
Rejestracja: 22 cze 2004, o 17:54

Postautor: Bachinstitut » 6 lip 2007, o 15:41

Mam wrażenie, że to wylot Anhalter Bahnhof w Berlinie.
Wylot Stettiner Bahnhof był inny.
Poniżej wyloty obu dworców.
Załączniki
Stettiner Bahnhof in Berlin, Bahnsteig, TUB Architekturmuseum Inv.-Nr. BZ-F 19,004
Stettiner Bahnhof in Berlin, Bahnsteig, TUB Architekturmuseum Inv.-Nr. BZ-F 19,004
Anhalter Bahnhof Berlin
Anhalter Bahnhof Berlin
Erich-Falkenwalder-Gesellschaft
Awatar użytkownika
patryk
Posty: 305
Rejestracja: 31 sie 2004, o 21:16
Lokalizacja: szczecin

Postautor: patryk » 6 lip 2007, o 19:18

wielkie dzięki mistrzu!!!to na pewno ten drugi,nawet okna te same.
pozdrowienia z północy
waal-de-maar
Posty: 43
Rejestracja: 31 maja 2006, o 20:56

Postautor: waal-de-maar » 6 lip 2007, o 20:46

A ten śliczny „parowozik” wybudowano w zakładach Kruppa w Essen w 1935r.
W swej historii do 1945 był on w inwentarzu parowozowni Hamm oraz Dresden Altstadt.
Ich odcinki obsługi trakcyjnej uniemożliwiały mu (niestety) wizytę w Stettin Hbf.
Żywot zakończył w 1967.
mirekjot
Posty: 1039
Rejestracja: 17 gru 2004, o 12:32

Postautor: mirekjot » 6 lip 2007, o 21:32

waal-de-maar pisze:A ten śliczny „parowozik” wybudowano w zakładach Kruppa w Essen w 1935r.
W swej historii do 1945 był on w inwentarzu parowozowni Hamm oraz Dresden Altstadt.
Ich odcinki obsługi trakcyjnej uniemożliwiały mu (niestety) wizytę w Stettin Hbf.
Żywot zakończył w 1967.
:shock: Szacun Waal-dooś. Z tym parowozem to było coś.
Awatar użytkownika
Bachinstitut
Expert
Posty: 11311
Rejestracja: 22 cze 2004, o 17:54

Postautor: Bachinstitut » 6 lip 2007, o 22:36

waal-de-maar pisze:Ich odcinki obsługi trakcyjnej uniemożliwiały mu (niestety) wizytę w Stettin Hbf.
Khem, khem, czy to by dało się jakoś tak wytłumaczyć, by mógł zrozumieć to ktoś nie specjalnie w obsłudze trakcyjnej?
Erich-Falkenwalder-Gesellschaft
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 1702
Rejestracja: 11 lip 2004, o 16:28
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Piotrek » 6 lip 2007, o 23:50

krótko mówiąc ten typ parowozu raczej w żaden sposób nie mógł trafić do Stettina wykonując swoja pracę. Poruszał się po torach w innej części kraju.
Awatar użytkownika
Bachinstitut
Expert
Posty: 11311
Rejestracja: 22 cze 2004, o 17:54

Postautor: Bachinstitut » 7 lip 2007, o 00:09

Piotrek pisze:krótko mówiąc ten typ parowozu raczej w żaden sposób nie mógł trafić do Stettina wykonując swoja pracę. Poruszał się po torach w innej części kraju.
A dlaczego nie mógł sobie przejechać przez Ostkreuz, Gesundbrunennen i dla niepoznaki przycupnąć na Stettiner Bahnhof? Powiedzmy sobie dla kawału? Albo w celu kurtuazyjnych odwiedzin swoich kolegów z Preußische Eisenbahnen?
Erich-Falkenwalder-Gesellschaft
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 1702
Rejestracja: 11 lip 2004, o 16:28
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Piotrek » 7 lip 2007, o 17:13

Bachinstitut pisze:
Piotrek pisze:krótko mówiąc ten typ parowozu raczej w żaden sposób nie mógł trafić do Stettina wykonując swoja pracę. Poruszał się po torach w innej części kraju.
A dlaczego nie mógł sobie przejechać przez Ostkreuz, Gesundbrunennen i dla niepoznaki przycupnąć na Stettiner Bahnhof? Powiedzmy sobie dla kawału? Albo w celu kurtuazyjnych odwiedzin swoich kolegów z Preußische Eisenbahnen?
Waal_de_maar wspominał o pracy parowozu a nie o przyjemnościach jakimi są kurtuazyjne wizyty :lol:
Awatar użytkownika
Bachinstitut
Expert
Posty: 11311
Rejestracja: 22 cze 2004, o 17:54

Postautor: Bachinstitut » 7 lip 2007, o 20:23

Piotrek pisze:Waal_de_maar wspominał o pracy parowozu a nie o przyjemnościach jakimi są kurtuazyjne wizyty :lol:
A tam sobie niby nie mógł popracować po godzinach?
Erich-Falkenwalder-Gesellschaft
waal-de-maar
Posty: 43
Rejestracja: 31 maja 2006, o 20:56

Postautor: waal-de-maar » 7 lip 2007, o 23:18

Przepraszam za brak objaśnienia dla „odcinka obsługi trakcyjnej”.
Piotrek z grubsza to wyjaśnił. Tylko mała uwaga: nie chodziło mi o typ, tylko o ten konkretny parowóz. Niewykluczone, że inne parowozy tej serii mogły zawitać na Stettiner Hbf.
Np. prowadząc pociągi z Frankfurtu nad Odrą. W tamtejszej lokomotywowni posiadali parę sztuk tego typu.
BI może mieć rację!
Parowozy, jak powszechnie wiadomo posiadają duszę. Jest, więc wielce prawdopodobne, że podczas któregoś z pobytów w Berlinie, parowóz ten, w przerwie, gdy obsługa odpoczywała, mógł czmychnąć do naszego miasta na krótką wizytę.
Dystans 134,7 km, jaki dzielił Bln Stettiner Bf i Stettin Hbf przy jego prędkości konstrukcyjnej
130 km/h to pryszcz. Spokojnie mógł sobie pogawędzić ze starszymi kolegami np. BR 17 1207
( jest u BI w galerii) przy śledziku, „dojść do siebie” i wrócić do Berlina nie wzbudzając podejrzeń u maszynisty. No może tylko musiałby kryć się z nieświeżym oddechem.

Coś w tym musi być! Starsi kolejarze wspominali o pociągach widmach, które pędzą niewiadomo skąd, niewiadomo dokąd!
Nie zdziwiłbym się, gdyby jednym z tych widm, był „nasz” parowóz. :D
Awatar użytkownika
Bachinstitut
Expert
Posty: 11311
Rejestracja: 22 cze 2004, o 17:54

Postautor: Bachinstitut » 8 lip 2007, o 00:08

Szacun!
A nie wiesz tak już na marginesie czegoś o tym parowozie, który eksplodował w wyniku trafienia podczas bombardowania Drezna? Jedno z jego kół poszybowało i trafiło w wagon zabijając na miejscu pasażerów?

Ps.
Raz podczas remontu podziemnych peronach S-bahnhof „Nordbahnhof” doznałem opadnięcia żuchwy dolnej widząc osłonięty stary szyld „Stettiner Bahnof”. Całkiem miło. Było to oczywiście już po 1989 i Nordbahnhof był otwarty.
Erich-Falkenwalder-Gesellschaft
waal-de-maar
Posty: 43
Rejestracja: 31 maja 2006, o 20:56

Postautor: waal-de-maar » 8 lip 2007, o 23:22

Drogi BI, niestety nic mi nie wiadomo o tym tragicznym wydarzeniu w Dreźnie.
Ale poszperam w stronach internetowych poświęconych kolei DRG.
Jest tam dużo ciekawych informacji, dzięki którym mogę się później wymądrzać na forum.
W czerpaniu wiadrem z tych źródeł ogranicza mnie nikła znajomość języka niemieckiego. Zadowalam się naparstkiem.
Jeżeli znajdę informacje na temat tej tragedii, to dam znać.

Jeśli chodzi o Bln Stettiner Bf to troszeczkę Ci zazdroszczę.
Też bym był zachwycony widokiem tego szyldu! I chyba coś bym zrobił przeciwko VII Przykazaniu. Pięknie by wyglądał na ścianie w moim mieszkaniu.
Posiadam dość dużą słabość do całego kompleksu kolejowego pod nazwą
Bln Stettiner Bahnhof. Dla niewtajemniczonych podpowiem, że nazwę Stettiner Bf oprócz dworca dalekobieżnego, posiadała też stacja kolei podmiejskiej (S-bahn), oraz przystanek metra (U-bahn).
Osobiście mam DUŻY ŻAL do urzędników niemieckich, którzy zdecydowali o zmianie nazwy tego, co zostało po 1945r. na Bln Nordbahnhof! Przystanek metra nosi dzisiaj nazwę Zinnowitzer Str.
Ale to już zupełnie inna historia.
Awatar użytkownika
Bachinstitut
Expert
Posty: 11311
Rejestracja: 22 cze 2004, o 17:54

Postautor: Bachinstitut » 9 lip 2007, o 00:08

Hm, zasiódmioprzykazanić by się nie dało, gdyż świeżo odkryty szyld wystawał spod zdzieranego wtedy „Nordbahnhof” i w dodatku był na ścianie po drugiej stronie toru, który trzeba by przeskoczyć ryzykując elektryczną randkę z trzecią szyną, a nie na peronie. Osobiście chętnie bym poklepał ten stary szyld, ale mogłem nim jedynie paść oczy.
Pamiętam też jeden z tuneli, który prowadził na „zachód” - na Bernauerstraße i był tam jakiś relikt sprzed 1961: coś o końcu sektora demokratycznego.
Natomiast nie wiem, czy wiesz, że dworzec ten posiadał jeszcze jedną właściwość. W latach 1961-1984 w jednej z zachowanych hal naprawiane były S-bahny obsługiwane przez wschodni personel, ale kursujące w zachodnich sektorach*. Był istny cyrk związany z przetaczaniem, stacjonowaniem i kontrolą wagonów.

*Nordbahnhof znajduje się tuż przy dawnej granicy sektorów (w sektorze radzieckim).
Ostatnio zmieniony 9 lip 2007, o 13:50 przez Bachinstitut, łącznie zmieniany 1 raz.
Erich-Falkenwalder-Gesellschaft
Awatar użytkownika
spimac
Posty: 808
Rejestracja: 12 cze 2004, o 21:50
Lokalizacja: Szczecin/Birmingham UK

Postautor: spimac » 9 lip 2007, o 13:37

waal-de-maar pisze: Osobiście mam DUŻY ŻAL do urzędników niemieckich, którzy zdecydowali o zmianie nazwy tego, co zostało po 1945r. na Bln Nordbahnhof! Przystanek metra nosi dzisiaj nazwę Zinnowitzer Str.

"Po 1945 przez teren dawnego dworca przebiegała granica między radziecką i francuską strefą okupacyjną, a od 1961 mur dzielący Berlin Wschodni i Berlin Zachodni."
Źródło: "http://pl.wikipedia.org/wiki/Berlin_Nor ... oryczny%29"

Zapewne gdyby sie ów dworzec ostał był po właściwej stronie nikomu nie wypadłaby z pod mycki zmiana nazwy!!!
_________________
Erich-Falkenwaldergesellschaft

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości

cron