A myślałem, że to tylko ja jestem zdrowo kopnięty;)
Ale wracając do tematu, zrobiłbym sobie spacerek po moim rodzinnym Finkenwalde. Na pewno wpadłbym do mojej ukochanej Buchheide, przejść się znajomymi ścieżkami, popatrzeć na świat z Bareselturm i wreszcie zobaczyć jak naprawdę stał Zur Schone Aussicht. Przy okazji wpadłbym do majątku Augusthof, popytać o pobliskie morowce, bo zawsze mnie zastanawiały, tylko zapytać nie ma kogo.