Prawda! Wlasnie tych informacji brakowalo (w zrodle moim pani Wilhelmina byla skrocona do Wilhelma, a brak otrzaskania z gotykiem nie pozwolil mi tego zidentyfikowac).
Co nie zmienia sprawy, ze trzeba pogratulowac Panu Bogus za tak gruntowne rozwiazanie kawaleczka historii Szczecina.
Wiemy, ze pan Wilhelm Krause byl inwestorem w Grabowie w 1910 roku i wykupil teren po "Alte Liedertafel" naprzeciwko Parku Zeromskiego (Grabowe Anlagen).
Wybudowal nastepnie piekny kompleks kamienic na Gustav Adolf Strasse 1-3. Co wiecej, nie byla to tylko inwestycja w budowe mieszkan lokatorskich, lecz uznal to miejsce jako swoja "docelowa" rezydencje. Nie tylko spedzil tam nastepne dwadziescia lat, to jeszcze opatrzyl budynek swoimi incjalami.
Wciaz mi sie wydaje, ze moze jest jakies jeszcze ciekawsze wytlumaczenie tego
W, bo taki symbol na budynku prosi sie raczej o inicjaly rodowe raczej niz imie pojedynczego czlowieka. Moze jest jakis inny pomysl, niech ktos podpowie.
Oczywiscie zmyslam teraz kompletnie, ale moze byc na przyklad, ze pani Wilhelmina Krause z domu Wichmann miala syna Wilhelma, ktoremu zostawila zasoby na wykupienie terenu i postawienie domow na Parkowej. Wiec jednak KW a nie WK. Moze to jeszcze nie koniec historii - tylko jakies inne W.
Kamienice kamienicami, jest ich wiele i kazda ma ciekawa historie, ale inna refleksja po drodze.
W tej historycznej szaradzie pojawilo sie nazwisko malarza Eduarda Krause-Wichmanna. Zyskal niezla renome jako malarz marynistyczny szczecinski. Zrobil tez wiele prac zwiazanych ze Szczecinem i wiele widokow jak ponizej
Tymczasem biografie mowia tylko, ze urodzil sie w 1867 roku w Policach, potem studiowal w Dreznie i tyle.
Tak jakby nie pozostawil po sobie w Szczecinie juz zadnych sladow. A tymczasem (jak mowi wikipedia) w 1900 zrobil jakis tryptyk w Szczecinie, potem te rozliczne obrazy z widokami stoczni itp. Wiec istnial tu, pracowal, malowal. Jesli nie na stale, to z doskoku. Zmarl podobno w Dreznie.
Czyzby nie bylo po nim zadnych tropow, zeby uzupelnic te biografie? Nie ma zadnego komentarza o nim na blogach.
Szkoda, bo nie bylo tak wielu malarzy Szczecina.