Za gs24.pl:

W niedzielę (30 czerwca 2013) czeka nas ewakuacja centrum miasta i duże kłopoty komunikacyjne. Wszystko z powodu bomby w Odrze, którą znaleziono w pobliżu mostu Długiego. Wojsko ostrzega, że niebezpieczeństwo jest realne.

– Przypuszczam, że to burząca bomba aliancka. Podobnych używali i Amerykanie, i Anglicy. Niewykluczone, że to tzw. mina powietrzna, czyli bomba z opóźnionym zapłonem. Takie wybuchały dopiero wówczas, gdy do ich rozbrojenia ruszyły ekipy saperów. Wówczas eksplodowały i straty w sile żywej były wyższe. Chodziło o sianie terroru wśród ludności - dr Grzegorz Ciechanowski, historyk z Uniwersytetu Szczecińskiego.

Więcej:
http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/articl ... F130629619

Ogólnie da się zauważyć "sezon ogórkowy" - o tej ewakuacji mieszkańców napisano cały szereg artykułów/artykulików (relacja godzina po godzinie).

Ze zdjęć z wyciągania bomby z dna Odry można stwierdzić, że chodzi o amerykańską bombę burzącą AN-M64 o wagomiarze 500kg (pozbawioną zapalnika oraz statecznika - lotki).

Pozdrawiam

.....''Jak się okazało, na dnie Odry leżała nie bomba aliancka, ale ważący tonę SC 1000 "Hermann", czyli bomba lotnicza konstrukcji niemieckiej''.....

http://polskalokalna.pl/wiadomosci/zach ... 932713,224

ink:

Wydaje się, że bliska prawdy jest informacja zawarta w artykule podlinkowanym wyżej, przez Iwonkę. Najwyraźniej zawartość owej bomby miała posłużyć do wysadzenia mostu Długiego przez samych Niemców, ale z jakiegoś powodu "nie zadziałała". Tym sposobem akurat ten jeden most, mimo znacznych uszkodzeń, rokował nadzieje na odbudowę. Pozostałe, równie piękne, zwodzone szczecińskie mosty tego szczęścia nie miały...