Witam , mam pytanie czy ktoś się orientuje co znajdowało się w budynku o w.w. adresie przed wojną? Budynek znajduje się trochę wcześniej niż budynek dyrekcji Union-Fabrik, obecnie mieści się tam siedziba dwóch firm. Szukałem zdjęć budynku ale nigdzie nie znalazłem, ani z bliska ani widoków z daleka.

Jak wynika z ksiąg adresowych, był to budynek fabryczny rzeczonego zakładu "Union".
Zdjęcie jakieś też bym chętnie zobaczył.

No właśnie ciekawi mnie wnętrze budynku, pracowałem w jednej z firm które się tam znajdują i zauważyłem, że budynek z zewnątrz wygląda na starą ruderę a wewnątrz ma żelbetowe stropy. Do tego spotkałem się z relacją byłego mieszkańca Stołczyna, który twierdził że budynek ma kilka podziemnych kondygnacji po których kiedyś za młokosa sobie biegał.

Coś musi być na rzeczy bo też słyszałem o tych podziemiach. Rozmawialiśmy z najemcami budynku oraz sami przeszukiwaliśmy piwnice ale żadnego zejścia niżej z stamtąd nie ma.
Myślę że wejście jest możliwe od strony Fosfanu. Poza tym sztolnia od ul.Księżnej Dąbrówki też ciągnie się pod ten budynek.

Kiedyś obok tego budynku był tzw. "spaleniak", tak miejscowi nazywali ruiny tego co zostało po lewej stronie tego budynku patrząc od strony Fosfanu. Do dzisiaj są tam zamurowane otwory, chyba po drzwiach? A sztolnia o której mówisz faktycznie mogła być jednym z wyjść z podziemi. Znam relacje ludzi którzy za głębokiej komuny się tam bawili w chowanego. Mówili o różnych ciekawostkach które stamtąd wyciągali ale wiadomo, że mieli wtedy po kilka lat więc ich relacje traktuję z przymrużeniem oka.

Piwnice budynku obok też gruntownie przeszukaliśmy i prawie nic nie przykuło naszej uwagi. Zwróciłem natomiast uwagę na jeden bardzo gruby mur w piwnicy wyglądało to tak jakby było zamurowane tam małe pomieszczenie lub może właśnie klatka schodowa. Jednak byłem tam również podczas rozbiórki obiektu, rozmawiałem z ekipą od wyburzeń na temat niższych kondygnacji ale oni nic takiego nie stwierdzili.

Najciekawszy jest komin, pracowałem w firmie która ma pomieszczenia na trzech kondygnacjach, na pierwszej wstawili sobie piec do ogrzewania, wbili się do komina i okazało się że komin zaczyna się znacznie niżej. Co do tego co piszesz o zamurowanych otworach to fakt są bardzo grube, budynek zabezpieczali polscy saperzy, po jednym incydencie. Jak chcesz to więcej szczegółów na PW. Ja miałem okazję zobaczyć wnętrze tylko z jednej strony, tam są dwie firmy bodajże, jedna ma wejście od frontu od ulicy, druga w której pracowałem ma wejście z boku budynku.

No i wejście do tunelu od ul. Dąbrówki zostało zamurowane. Ktoś wie kto i dlaczego je zamurował?

Wielka szkoda bo to jest najpiękniejsza szczecińska sztolnia:( Swoją drogą czy to nie jest bezprawne niszczenie zabytku i samowola budowlana?

Hehe i znów można wejść, długo nie trwało to zamknięcie