Identyfikacja kamienicy

radko · Postautor: **radko** » 8 cze 2009, o 17:13

Na jakiej ulicy była (jest) ta kamienica . Na białej tabliczce napis "Milchverkauf Parterrelinks" , na ciemnej nie potrafię odczytać . Za wszelkie odpowiedzi z góry dziękuję .

Gminski · Postautor: **Gminski** » 8 cze 2009, o 23:27

Na bilaj tabliczce jest napisane Sprzedaz mleka parter po lewej

))

Gonia · Postautor: **Gonia** » 12 cze 2009, o 15:20

15 lipca 1902 r. mistrz ciesielski, Herman Fiebelkorn, posiadacz kilku gruntów pod zabudowę na ulicy Möhringerstraße, wystąpił z prośbą o zgodę na postawienie pięknej kamienicy. Projekt przygotował dla niego mistrz murarski M. Maskow. Pozwolenia na budowę otrzymał 21.3.1903 r.
Wzniesiony budynek przy Möhringerstraße 7, na kształt liter "L", posiadał z prawej strony dziedzińca, skrzydło boczne. Na dziedzińcu wybudowano również pomieszczenia gospodarcze takie jak: stajnia, wozownia pralnia i obora. W 1905 r. część tych pomieszczeń przeprojektowano (arch. Eugen Wiebe) na chlewik. W 1912 r. mistrz rzeźnicki Kunibert Riebe wniósł prośbę o pozwolenie na otworzenie wytwórni wędlin. Wolna przestrzeń na dziedzińcu okazała się nie wystarczająca ( przepisy), więc pozwolenia nie uzyskał. A opary z gotującej się kiełbasy czy też hałas maszyn do produkcji wędlin, zwyczajnie zakłócałby spokój mieszkańcom tej posesji.
Przedstawiona fasada na projekcie, nieznacznie różni się od kamienicy na fotografii. Głównie chodzi tutaj o dekoracyjny szczyt. Jednak patrząc na fragment zdjęcia lotniczego z 1925 r., widać wyraźnie, że szczytu tam nie wybudowano.
Z prawej strony Twojej fotografii widać wolną parcelę. Pod numerem 6 nigdy nie wybudowano żadnej kamienicy. A w latach 20,30 i 40 (do 43r.) ubiegłego wieku, z tego co się zorientowałam to handlowano w tym miejscu węglem.
Kamienica przetrwała do naszych czasów, jednak trudno w niej rozpoznać tą, która jest na zdjęciu. Według tego co zawarte jest w dokumentacji przedwojennej, można wnioskować, że fasada została ogołocona jeszcze przed 1945 r. Dokładnie w 1933 r. niejaka wdowa Siebert, właścicielka kamienicy wystąpiła z prośbą o remont fasady. Wówczas to położono nowe tynki. Załączony, nowy projekt przedstawia fasadę bez dekoracyjnych ozdób. Projekt ten, został fragmentami pokolorowany w celu przedstawienia kolorystyki nowego tynku. I tak cokół miał zostać wyłożony cegłą klinkierową w odcieniu czerwono - brązowym, natomiast całość w odcieniu zieleni morskiej, z białymi opaskami wokół otworów okiennych.
Jeśli chodzi o budynek oficyny jak i budynki gospodarcze, dziś nie ma po nich śladu.
pozdrawiam

radko · Postautor: **radko** » 12 cze 2009, o 16:51

Bardzo dziękuję za tak wyczerpujące informacje i pozdrawiam , Radek

mirekjot · Postautor: **mirekjot** » 12 cze 2009, o 16:56

Nie wiem, czy eksperta powinno się komplementowac, ale zrobię to - Gonia - wspanialy popis z identyfikacji.

vitalis · Postautor: **vitalis** » 12 cze 2009, o 18:19

Na gorąco przedstawiam zdjęcie z dnia 27.12.08, przedstawiającą kamienicę przy ul.Wilków Morskich 7(Möhringerstr.7) trochę w oddali.

Gonia · Postautor: **Gonia** » 12 cze 2009, o 18:33

mirekjot pisze:Nie wiem, czy eksperta powinno się komplementowac...

kobietę - eksperta, można

gozal · Postautor: **gozal** » 12 cze 2009, o 20:24

No no, jestem pod wielkim wrażeniem odpowiedzi. Szkoda tych zdobień

Piękny budynek to był.

Arthur · Postautor: **Arthur** » 12 cze 2009, o 20:32

Zgadza się, też nie rozumiem tego likwidowania zdobień. Pewnie to znak tamtych czasów-stawianie na "nowoczesność". Dla mnie to bez sensu, a przykładów takich już przed wojną sporo np. narożne kamienice koło Bramy Portowej i Bramy Królewskiej itd. Szkoda...

kgirl · Postautor: **kgirl** » 12 cze 2009, o 21:02

Arthur pisze:Zgadza się, też nie rozumiem tego likwidowania zdobień. Pewnie to znak tamtych czasów-stawianie na "nowoczesność".

A nie przypadkiem kwestia pieniędzy? Może wyremontowanie fasady z zachowaniem ozdobnych detali było zbyt drogim rozwiązaniem?

Arthur · Postautor: **Arthur** » 12 cze 2009, o 21:09

Myślisz że już po 30 latach wymagały kosztownych remontów? Nie znam się na budowlance ale instynkt mówi mi, że chodziło tu raczej o to, że wtedy kamienice z przełomu wieków były trochę passé. Niektórzy więc próbowali na siłę unowocześniać to co było piękne. I to mnie drażni.
Co innego budynki powstające od początku w stylu nowoczesnym, Bauhaus na przykład.

Gonia · Postautor: **Gonia** » 12 cze 2009, o 21:30

Zastanawiałam się nad tym samym, będąc na wizji lokalnej. Trudno to jednoznacznie stwierdzić. Myślę, że troszkę koszta ale głównie moda. Możliwe, że Pani Siebert chciała by jej kamienica troszkę przypominała młodsze sąsiadki z tej samej ulicy, nowocześniejsze z gładką elewacją, białymi opaskami na otworach okiennych i klinkierem w cokole...

Bartosz · Postautor: **Bartosz** » 12 cze 2009, o 21:41

Arthur pisze:Myślisz że już po 30 latach wymagały kosztownych remontów?

Po 30 latach potrafił się sypać tynk na głowy przechodniów. A to był już wystarczający powód do remontu fasady. Policja budowlana była tutaj bardzo stanowcza. Ponadto statystyczny właściciel kamienicy starał się, aby nakłady finansowe, jakie ponosił na jej utrzymanie, były jak najniższe.

Bachinstitut · Postautor: **Bachinstitut** » 12 cze 2009, o 21:45

Gonia pisze:Zastanawiałam się nad tym samym, będąc na wizji lokalnej. Trudno to jednoznacznie stwierdzić. Myślę, że troszkę koszta ale głównie moda.

Ja też jestem tego zdania. I moda i koszty.
Gratulacje za identyfikacje. To jest ale coś!

Arthur · Postautor: **Arthur** » 12 cze 2009, o 21:48

Bartosz, być może masz rację. Ja jednak myślałem że ta sławna niemiecka solidność gwarantowała dłuższą żywotność elewacji. Znając "rychłość" odpowiednich służb i władz za komuny to wszystko powinno już dawno być gołe do cegły. A jednak wiele kamienic ma zdobienia które nie wyglądają na remontowane po wojnie.

Identyfikacja kamienicy

Identyfikacja kamienicy

Kto jest online