(artykuł) Czy Pomnik Wdzięczności zostanie?

Awatar użytkownika
Lazi
Posty: 1342
Rejestracja: 18 sty 2005, o 13:41
Lokalizacja: Szczecin

(artykuł) Czy Pomnik Wdzięczności zostanie?

Postautor: Lazi » 5 cze 2008, o 00:12

Z punktu widzenia symboliki, taki pomnik byłby bardzo ciekawy. Ale czy pomnik w takiej formie byłby również złożeniem hołdu sowieckim żołnierzom? Wątpię.
Awatar użytkownika
Aygon
Posty: 2440
Rejestracja: 17 cze 2004, o 23:07
Lokalizacja: Stettin Hökendorf

(artykuł) Czy Pomnik Wdzięczności zostanie?

Postautor: Aygon » 5 cze 2008, o 00:45

A jak dla mnie moze byc, wrosło w krajobraz, młodemu pokoleniu to pewnie sie nawet juz z gwiazda nie kojarzy bo jej nawet nie pamietaja, na szczyt można by coś ciekawego wrzucic, nawet był promysł z jakimś orłem piastowskim, tylko zeby to był jakis orzełak silny i "agresywny" a nie jakas "alegorya" wątło-strzelista na miare naszego anioła. Albo lepiej na szczyt gryfa wznieśc, w koncu symbol miasta byłby nalezycie wyeksponowany.
Zweckverband fur Gross Stettin
GG:1237155
[url=http://www.prawobrzeze.org/galeria]galeria przedwojennego prawobrzeża[/url]
BUCHHEIDE VEREIN
Awatar użytkownika
MilaRS
Posty: 261
Rejestracja: 27 maja 2008, o 08:53
Lokalizacja: Klęskowo / Hökendorf
Kontakt:

Postautor: MilaRS » 5 cze 2008, o 08:34

Ja mam mieszane odczucia. Z jednej strony jest to część historii miasta i Ojczyzny, ale z drugiej strony - jakże niechlubna... Wg mnie jeśli miałby zostać, to tylko w starej formie, żadnych orłów, gryfów, aniołów. Lepszym pomysłem wydaje się jednak przeniesienie całego pomnika na cmentarz.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 1702
Rejestracja: 11 lip 2004, o 16:28
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Piotrek » 5 cze 2008, o 08:40

MilaRS pisze:Ja mam mieszane odczucia. Z jednej strony jest to część historii miasta i Ojczyzny, ale z drugiej strony - jakże niechlubna...
Niestety tak się składa, że historia to wzloty i upadki. Niemożliwym jest aby składała się tylko z elementów wygodnych w danej chwili. Taką historię próbowano nam serwować w pewnym okresie.
Ja również mam mieszane uczucia jednak zostawiłbym pomnik w tym miejscu. Jeśli jednak ma stać tam gdzie stoi to trzeba przeprowadzic jego renowację, bo nie wypada żeby obskórny pomnik stał w centrum miasta.
Awatar użytkownika
woti
Posty: 838
Rejestracja: 8 maja 2004, o 18:40
Lokalizacja: Szczecin (Bolinko)
Kontakt:

Postautor: woti » 8 cze 2008, o 23:06

MilaRS pisze:Ja mam mieszane odczucia. Z jednej strony jest to część historii miasta i Ojczyzny, ale z drugiej strony - jakże niechlubna... Wg mnie jeśli miałby zostać, to tylko w starej formie, żadnych orłów, gryfów, aniołów. Lepszym pomysłem wydaje się jednak przeniesienie całego pomnika na cmentarz.
Niechlubne są te czyny, których nalezy się wstydzić - a czego my musimy wstydzić się w Szczecinie w związku z obecnością z nim Czerwonej Gwiazdy? Czy tego, że w 1920 daliśmy radę Armii Czerwonej nie wpuścić, bo był tylko jeden wróg (choc nie do konca, bo na zachodnich granicach wcale nie było bezpiecznie, jedynie ówczesne Niemcy były słabe), a "zachodni" nam pomogli (miedzy innymi dostawami broni). W 1939 i później "przyjaciele - sojusznicy" zostawili nas na łasce Gwiazdy Czerwonej - to i "sojuzniki" nas do Szczecina wprowadzili. Czy naprawdę tego akurat mamy się wstydzić?
-------------------
Zamiast historię zamazywać i przeinaczać - trzeba ją pokazywać i tłumaczyć. W tym przypadku czerwona gwiazda w centrum może zostać jako symbol WYDARZEŃ, które przecież ZAISTNIAŁY!
Absolwenci - łączcie się!
Awatar użytkownika
Torney
Posty: 8630
Rejestracja: 16 wrz 2004, o 13:57

Postautor: Torney » 8 cze 2008, o 23:20

woti pisze:Zamiast historię zamazywać i przeinaczać - trzeba ją pokazywać i tłumaczyć. W tym przypadku czerwona gwiazda w centrum może zostać jako symbol WYDARZEŃ, które przecież ZAISTNIAŁY!
A wrócimy przy okazji do kilku królów czy cesarzy, którzy zaistnieli, jako władcy tych ziem?
Erich-Falkenwaldergesellschaft
Awatar użytkownika
woti
Posty: 838
Rejestracja: 8 maja 2004, o 18:40
Lokalizacja: Szczecin (Bolinko)
Kontakt:

Postautor: woti » 8 cze 2008, o 23:25

Są już takie propozycje, szczególnie w młodszym pokoleniu. Myślę więc, że kiedy przestaną już boleć niektóre rany - i na to przyjdzie czas.
-------------
Coś jak w tym cytacie: "...myślenie moje dzieje się powoli... Ale przecież nie jest tak, że zapominam o kimś lub o czymś na zawsze, bo pamięć moja jest trwalsza niż granit i brąz, które są budulcem pomników. Pamięć moja jest duchem, a jako taka zniszczoną być nie może i w czasie stosownym ujawnia to wszystko, co w niej zapadło."
Absolwenci - łączcie się!

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 25 gości

cron