(artykuł) Najlepsze są małe kina

Awatar użytkownika
Torney
Posty: 8630
Rejestracja: 16 wrz 2004, o 13:57

(artykuł) Najlepsze są małe kina

Postautor: Torney » 15 kwie 2008, o 00:40

Ciekawe jak to wytrzymają autorzy naszego artykułu.
Erich-Falkenwaldergesellschaft
Awatar użytkownika
Bartosz
Expert
Posty: 8809
Rejestracja: 7 cze 2004, o 17:56
Lokalizacja: Stettin

Re: (artykuł) Najlepsze są małe kina

Postautor: Bartosz » 15 kwie 2008, o 01:03

Torney pisze:Ciekawe jak to wytrzymają autorzy naszego artykułu.
:roll:
Erich-Falkenwaldergesellschaft
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 1702
Rejestracja: 11 lip 2004, o 16:28
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Piotrek » 15 kwie 2008, o 08:48

Nie żebym sie czepiał ale pojawił się błąd w dacie:
"Do 1955 r. kino było własnością państwa."
A powinno być 1995.
Awatar użytkownika
Bartosz
Expert
Posty: 8809
Rejestracja: 7 cze 2004, o 17:56
Lokalizacja: Stettin

Postautor: Bartosz » 15 kwie 2008, o 10:48

Piotrek pisze:Nie żebym sie czepiał ale pojawił się błąd w dacie:
"Do 1955 r. kino było własnością państwa."
A powinno być 1995.
Błędów, żeby nie powiedzieć bzdur, jest więcej:
Pierwszy seans odbył się 26 września 1909 r.
W latach 1927-1928 kino przeszło dwa pożary
W roku 1929 odbył się remont mający na celu powiększenie, odnowienie i unowocześnienie sal kinowych.
Welt-Theater było jedynym kinem w Szczecinie, które przetrwało II wojnę światową.
Zmieniono również nazwę na Pionier 1909, aby podkreślić, że prawdziwą datą powstania kina jest rok 1909, często mylony z 1907.
Fotele kina wykonane są z czerwonego materiału, zupełnie jak w czasie pierwszej wojny światowej, gdy właścicielem kina był Albert Pitzke.
Erich-Falkenwaldergesellschaft
Awatar użytkownika
kgirl
Bravo
Posty: 2059
Rejestracja: 17 lis 2005, o 17:07
Lokalizacja: Braunsfelde

(artykuł) Najlepsze są małe kina

Postautor: kgirl » 15 kwie 2008, o 17:26

A mnie się bardzo to podoba:
policja sprawująca nadzór budowlany składała w kinie częste, niezapowiadane wizyty kontrolne. 22 IV 1909 r. odbyła się inspekcja w Welt-Theater - komisja dostrzegła wiele uchybień i niedociągnięć.

Rozumiem, że ta pierwsza inspekcja miała charakter prewencyjny, bo przecież
Pierwszy seans odbył się 26 września 1909 r.
Portal jest bez sensu !! (copyright by Busol)
Awatar użytkownika
RychO
Posty: 3274
Rejestracja: 2 lis 2004, o 14:10
Lokalizacja: Szczecin - Kozacka Góra
Kontakt:

Postautor: RychO » 15 kwie 2008, o 17:40

Oby Kgirl, Bach i Bartosz dożyli pociechy,
że ich wiedza w tym temacie trafiła pod strzechy,
aby była znana na wyspach-marinach,
wypromowanego naszego Sztszetszjin`a
Awatar użytkownika
woti
Posty: 838
Rejestracja: 8 maja 2004, o 18:40
Lokalizacja: Szczecin (Bolinko)
Kontakt:

(artykuł) Najlepsze są małe kina

Postautor: woti » 15 kwie 2008, o 19:41

Bardzo dobrze, że babole są wychwytywane - jury odpowiednio do sprawy podejdzie... Przecież to konkurs, a więc i współzawodnictwo!
Szczęśliwie się stało, że prace konkursowe są w osobnym dziale - redakcja nie musi się kajać za ich treść. Jedyne, co mnie w przypadku tego artykułu pociesza, to fakt, że o Pionierze się przypomina = jak napisał Rycho :)
Absolwenci - łączcie się!
Awatar użytkownika
Tasza
Posty: 346
Rejestracja: 7 lut 2007, o 22:18
Lokalizacja: Stettin-Grabow

(artykuł) Najlepsze są małe kina

Postautor: Tasza » 20 kwie 2008, o 00:03

Takie tam niedoparzenia - każdemu może się zdarzyć; -)
Ważny jest temat i podjęta inicjatywa. Odnoszę niefajne wrażenie, że obowiązującą formułą tego portalu jest czyhanie wręcz na potknięcia najmniejsze, celem wytykania ich w sposób ani to zabawny, ani przyjemny.
W większości jesteśmy tu po to, by się zrelaksować więc może - w ramach higieny odpoczynku - czasem warto byłoby wyluzować...?
Awatar użytkownika
Torney
Posty: 8630
Rejestracja: 16 wrz 2004, o 13:57

Postautor: Torney » 20 kwie 2008, o 20:42

Inicjatywa Wojtka jest kapitalna i zawsze podaję ją jako jeden z przykładów działalności portalu tym, którzy kojarzą go niemal wyłącznie z przedwojenną galerią.

Inna sprawa to zaangażowanie nauczycieli historii i poziom prac.

Nadsyłanych tekstów konkursowych jest bardzo, bardzo mało. Możemy przyjąć, że nauczycielom historii najzwyczajniej w świecie nie chce się angażować w działalność pozalekcyjną. Jest ledwie kilku pasjonatów, którym zależy, i to prace ich wychowanków trafiają m.in. na nasz konkurs. Możemy też przyjąć, że w dobie Internetu i żenujących wskaźników czytelnictwa, nawet gdyby nauczyciel chciał, to i tak nie ma co przysyłać. Jeśli bowiem prace powstają, to są tak słabe, że ten rezygnuje z udziału, bo przecież pod wszystkim musi się podpisać jako opiekun.

Prawda pewnie leży po środku. W 2007 i 2008 r. byłem członkiem komisji przy konkursach pt. "Kobiety w mojej rodzinie. Opowieść z najnowszą historią w tle" oraz "»Nadzieje i rozczarowania«. Społeczeństwo polskie w czasach Gomułki i Gierka" - sytuacja wyglądała podobnie. Mała ilość zgłoszeń (większość spoza samego Szczecina), brak inwencji, błędy merytoryczne, pojedyncze dobre prace. Gdy widzę, że ktoś nie potrafi nawet przepisać fragmentów artykułu znalezionego w sieci, to już naprawdę słów brakuje. Nie ma co głaskać po główce tylko za to, że ktoś cokolwiek napisał, bo to konkurs, a idea konkursu jest / powinna być taka, że nagrody otrzymują najlepsi z najlepszych, a nie przeciętni wśród słabych.
Erich-Falkenwaldergesellschaft
PrzemysławJ
Posty: 174
Rejestracja: 24 sie 2007, o 15:09
Lokalizacja: Szczecin-Niebuszewo

Postautor: PrzemysławJ » 20 kwie 2008, o 22:06

Sporo dostało się tu pedagogom i sporo zasłużenie...Zwrócę jednak uwagę na ważną kwestię, że w coraz większym stopniu nawet ci zapaleńcy-pasjonaci nie mają z kim pracować rozbijając się o głupotę/lenistwo/idiotyzm itp. itd. (niepotrzebne skreślić) młodzieży.

Całość to niestety po części wina obecnego systemu edukacji-gdzie uczeń ma nauczyć się tej historii: 3 lata zabawy w podstawówce, 3 lata nieskutecznych raczej prób (z racji wieku i innych przyczyn) w gimnazjum i 3 lata w szkole średniej (pogoń za realizacją materiału w obliczu egzaminu maturalnego). Dodać do tego należy zanik form podstawowych: pisania 3 składnych zdań i czytania powyżej 1/2 strony A4.

Ponadto wydaje mi się, że konkurs poprzez sam "słuszny cel" nie rozpropaguje się. W moim odczuciu, człowieka pracującego w oświacie, o konkursie mało jest wiadomo w tzw. "środowisku". Wiedzą o nim nauczyciele zaglądający na sedinę i garstka uczniów (jak wyżej)
Awatar użytkownika
Tasza
Posty: 346
Rejestracja: 7 lut 2007, o 22:18
Lokalizacja: Stettin-Grabow

Postautor: Tasza » 23 kwie 2008, o 00:19

...coś mi umknęło; powodowana siłą sugestii z odsieczą Wotiemu przystąpiłam, sądząc że on podpisując się własną ręką pod artykułem też sam go uczynił (?!) Pobłażliwość nieusprawiedliwiona.
przepraszam...?

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości

cron