(artykuł) Zapomniany rekord, czyli pchamy malucha

Awatar użytkownika
woti
Posty: 838
Rejestracja: 8 maja 2004, o 18:40
Lokalizacja: Szczecin (Bolinko)
Kontakt:

(artykuł) Zapomniany rekord, czyli pchamy malucha

Postautor: woti » 20 sie 2007, o 19:44

Wtedy po stronie przeciwnej dopiero co stanął budynek Mechanizacji Rolnictwa. Nie byłem "mechanizatorem", ale udało mi się tam zrobić kurs prawa jazdy. Był bardzo solidny: silniki, sprzęgła, hamownie. Do dzisiaj potrafię wyjaśnić (ale tylko chętnym) zasadę działania sprzęgła i wiem, że jest cykl Carnota (ale nie pamiętam, jak "ón" działa). W każdym razie tam miałem naukę jazdy samochodem (wspaniałym "Maluchem" z jeszcze wspanialszym instruktorem - naprawdę dobrze go wspominam; dawał nam nawet wskazówki podstawowe do jazdy rajdowej!). Uczyliśmy się też jazdy motocyklem i traktorem (uzyskałem wszystkie trzy uprawnienia).
Do ulubionych zabaw kursantów należało ujeżdżanie ciągnikami na pobliskim parkingu "gruntowym" (nieutwardzone doły i dziury za budynkiem MechRol) i tamże zabawa w berka - trzeba było dogonić inny traktor i "jakoś" lepknąć go w cokolwiek. Że myśwa sie nie pozabijały...
Na "dziś seminarium" zdawaliśmy "motocykl" i "manewrówkę" samochodem.
PS. Cieszę się, że RychO wreszcie opublikował ten artykuł. Kisił go straszszsznie długo. Jak by nie było, to kawałek także mojej historii osobistej (nie pchałem - kibicowałem).
Absolwenci - łączcie się!
Awatar użytkownika
Jan_Krzysztof
Posty: 1248
Rejestracja: 11 lip 2004, o 01:55

Re: (artykuł) Zapomniany rekord, czyli pchamy malucha

Postautor: Jan_Krzysztof » 20 sie 2007, o 20:21

woti pisze:Wtedy po stronie przeciwnej dopiero co stanął budynek Mechanizacji Rolnictwa.
No nie przesadzaj... ! W 1971 już stał przynajmniej od roku.
woti pisze:Był bardzo solidny: silniki, sprzęgła, hamownie. ...
Co budynek?! Ee, chyba maluch. :lol:
Awatar użytkownika
RychO
Posty: 3274
Rejestracja: 2 lis 2004, o 14:10
Lokalizacja: Szczecin - Kozacka Góra
Kontakt:

Postautor: RychO » 20 sie 2007, o 20:32

A NaNu na naszym rybackim forum pisze tak:

"Jak pamiętam bardzo trudnym momentem była zmiana samochodu "w biegu".
Najpierw pchano Malucha Dziekana, a kiedy okazało się, że pojazd jest Mu niezbędny dostarczono wóz Docenta Tomasika. Kierowca zmienił sie w drodze. Innym wyczynem ekwilibrystycznym było wsiadanie i wysiadanie kamerzysty TP. Swoją drogą w archiwach TP Szczecin powinno coś o tym być, może ktoś dotrze?"
Awatar użytkownika
woti
Posty: 838
Rejestracja: 8 maja 2004, o 18:40
Lokalizacja: Szczecin (Bolinko)
Kontakt:

Re: (artykuł) Zapomniany rekord, czyli pchamy malucha

Postautor: woti » 20 sie 2007, o 21:33

Jan_Krzysztof pisze:
woti pisze:Wtedy po stronie przeciwnej dopiero co stanął budynek Mechanizacji Rolnictwa.
No nie przesadzaj... ! W 1971 już stał przynajmniej od roku.

Odpowiadam: Owszem - z dzisiejszej perspektywy to jednak "dopiero co" (studiowałem 1975-80). Lśnił świeżością i nawet przyzwoicie nowoczesnym wyglądem.
woti pisze:Był bardzo solidny: silniki, sprzęgła, hamownie. ...
Co budynek?! Ee, chyba maluch. :lol:
Odpowiadam: Solidny był kurs. Obejmował nie tylko "testy do wykucia na blaszkę", ale ćwiczenia z budowy maszyn takoż.
Mam nadzieję, że nie zrozumiałeś, że to "Maluch" uczył nas podstaw "jazdy rajdowej" ;)
Awatar użytkownika
kgirl
Bravo
Posty: 2059
Rejestracja: 17 lis 2005, o 17:07
Lokalizacja: Braunsfelde

Re: (artykuł) Zapomniany rekord, czyli pchamy malucha

Postautor: kgirl » 20 sie 2007, o 21:45

woti pisze: Mam nadzieję, że nie zrozumiałeś, że to "Maluch" uczył nas podstaw "jazdy rajdowej" ;)
Znam takich, co całkiem serio ścigali się na kaszlakach ;).
Ostatnio zmieniony 21 sie 2007, o 11:45 przez kgirl, łącznie zmieniany 1 raz.
Portal jest bez sensu !! (copyright by Busol)
Awatar użytkownika
Busol
Admin
Posty: 9632
Rejestracja: 21 kwie 2004, o 01:42
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Postautor: Busol » 20 sie 2007, o 22:55

RychO pisze: Swoją drogą w archiwach TP Szczecin powinno coś o tym być, może ktoś dotrze?"
Dzialaj RychO - wystarczy znac polski :)
no i byles uczesnitkiem
Zapraszam na TrocheInaczej.pl.
"Niemcy kiedyś byli źli, a teraz są dobrzy. Ktoś mi tak opowiadał". Franek Bis.
Awatar użytkownika
RychO
Posty: 3274
Rejestracja: 2 lis 2004, o 14:10
Lokalizacja: Szczecin - Kozacka Góra
Kontakt:

Postautor: RychO » 20 sie 2007, o 23:04

Busol pisze:
RychO pisze: Swoją drogą w archiwach TP Szczecin powinno coś o tym być, może ktoś dotrze?"
Działaj RychO - wystarczy znać polski :)
no i byleś uczestnikiem
1. Pchającym nie byłem. Miałem wtedy kilka innych nie mniej ważnych zadań. Na miejsce tej akcji wpadałem doraźnie i kibicowałem.
2. Może się i dotrze... 8)
Awatar użytkownika
elaf
Posty: 450
Rejestracja: 31 mar 2006, o 23:19
Lokalizacja: Hohenzollernstrasse

Postautor: elaf » 21 sie 2007, o 11:20

RychO pisze:
2. Może się i dotrze... 8)
Z tym dotarciem to przypomne za dwa lata tak jak i po dwoch latych zostala wypomniana "galeria wnetrz" ...

:lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
woti
Posty: 838
Rejestracja: 8 maja 2004, o 18:40
Lokalizacja: Szczecin (Bolinko)
Kontakt:

Re: (artykuł) Zapomniany rekord, czyli pchamy malucha

Postautor: woti » 21 sie 2007, o 11:42

kgirl pisze:
woti pisze: Mam nadzieję, że nie zrozumiałeś, że to "Maluch" uczył nas podstaw "jazdy rajdowej" ;)
Znam takich co całkiem serio ścigali się na kaszlakach ;).
Też znam - jeden nawet był mi sąsiadem. W środku miał rury wzmacniające i wiele innych gadgetów. Ale na tym nie skończył - na wąskiej osiedlowej drodze zawracał w miejscu, na ręcznym hamulcu. Promień skrętu był równy długości "malucha". Dzisiaj prowadzi szkołę bezpiecznej jazdy :)
Awatar użytkownika
RychO
Posty: 3274
Rejestracja: 2 lis 2004, o 14:10
Lokalizacja: Szczecin - Kozacka Góra
Kontakt:

Postautor: RychO » 21 sie 2007, o 11:50

elaf pisze:
RychO pisze:
2. Może się i dotrze... 8)
Z tym dotarciem to przypomne za dwa lata tak jak i po dwoch latych zostala wypomniana "galeria wnetrz" ...

:lol: :lol: :lol:
No to mam(y) trochę czasu :wink:
Ponoć już ćwierć wieku temu, znalezienie czegoś w archiwum graniczyło z cudem. Ciekawe, jak jest teraz...
Awatar użytkownika
gozal
Posty: 637
Rejestracja: 7 sty 2006, o 19:22
Lokalizacja: Grünstr. / Kaiser-Wilhelm-Platz

Postautor: gozal » 21 sie 2007, o 23:11

RychO pisze:
elaf pisze: Z tym dotarciem to przypomne za dwa lata tak jak i po dwoch latych zostala wypomniana "galeria wnetrz"
No to mam(y) trochę czasu :wink:
Nie ciesz się tak. Czas jest dany proporcjonalnie do zadań spoczywających na głowie - u Ciebie nie dwa lata, a miesiące :twisted:
Gozal jest KOBIETĄ.
Awatar użytkownika
RychO
Posty: 3274
Rejestracja: 2 lis 2004, o 14:10
Lokalizacja: Szczecin - Kozacka Góra
Kontakt:

Postautor: RychO » 23 sie 2007, o 13:40

gozal pisze: Nie ciesz się tak. Czas jest dany proporcjonalnie do zadań spoczywających na głowie - u Ciebie nie dwa lata, a miesiące :twisted:
Apokryf do Praw Murphy`ego głosi: "Czas niezbędny na wykonanie zadania mnożymy przez dwa i ... przenosimy do bezpośrednio wyższej jednostki czasu."
Czyli: dwa miesiące --> cztery lata :twisted:
Awatar użytkownika
RychO
Posty: 3274
Rejestracja: 2 lis 2004, o 14:10
Lokalizacja: Szczecin - Kozacka Góra
Kontakt:

Kiedy padł ten rekord

Postautor: RychO » 30 sie 2008, o 09:58

Według ostatnich badań w archiwach, było to w listopadzie 1978r.
W tym to miesiącu Dni Wydziału odbyły się rok wcześniej i chyba także w innych latach.
Dowód pośredni

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości