Projekty zagospodarowania pozostałej części Podzamcza są nieszczególne i to bardzo. Wogóle trudno powiedzieć co to jest bo większość renderów wygląda jak wypełnienie strony w czasopiśmie a nie rzetelną prezentację założenia.
Przepraszam - czy konkurs na zagospodarowanie był koncepcyjny czy inwestor narzucił metraż, kubaturę, liczbę lokali, miejsc parkingowych itd?
Najlepsze będzie kiedy któryś z przedstawionych projektów wygra a wykonawcę dobierze się na drodze przetargu. Wykonawca główny nie będzie mieć nic poza biurem i wszystko będą robić mniejsze firmy-podwykonawcy którym wykonawca zalegać będzie z wypłatą po trzy miesiące jak nie więcej. I wyjdzie tak jak ostatnio na Okęciu gdzie wykonawcy nie chcieli więcej finansować Budimexu i zostawili niedokończone kwiatki.
Takie tematy jak zagospodarowanie przestrzeni publicznej, do tego w miejscu o długiej historii i pewnym znaczeniu dla miasta powinno być inaczej organizowane.
1) Miasto uruchamia program np. "Nowe Podzamcze". Rzuca się coś mediom na ten temat, gada o spodziewanym napływie kapitału, miejsc pracy itd.
2) Organ starostwa/miejski zleca szerokie prace planistyczne w temacie urbanistyki i technicznym w branżach: komunikacji, przekroju społeczno-kulturowym, strefach kapitalizacji, wycenie i kreowaniu cen gruntu, uzbrojeniu technicznym - OKRES ROKU, DWÓCH LAT - omówienie raportu podsumowującego powinno być przedstawione i skonfrontowane w lokalnym kanale telewizyjnym z udziałem gości i różnych stron zainteresowanych. Czeka się na protesty, omawia się je/uwzględnia/odrzuca.
Na końcu spisuje się raport końcowy wyznaczający ramy dla właściwego KONKURSU ARCHITEKTONICZNEGO Z ZAGOSPODAROWANIEM TERENU
3) Teren sprzedaje się prywatnym inwestorom - wszelką zabudowę i jej formę narzuca raport z pkt. 2 Wszystkie działania budowlane wymagają przecież zgody miasta a miasto mogło zatrzymać sobie prawo do kontroli inwestycji.
4) Miasto w porozumieniu z inwestorami zleca konkurs otwarty na koncepcję zagospodarowania i zabudowy Podzamcza - warunki konkursu -> raport końcowy z pkt 2
Trwa to ROK. Na końcu przerabia się tą samą drogę z mediami, protestami, odwołaniami i podsumowaniem jak w pkt.2 procedury oraz konfrontacji inwestorów z projektami konkursowymi.
5) Dokonana zostaje publiczna prezentacja całości. Ma to być obecne we wszelkich mediach lokalnych. Pokazuje się lokalnej społeczności różne wyrenderowane filmy, ujęcia, prognozy rozwoju itd. Na rynek finansowy rzuca się materiały marketingowe o rozwoju miasta i niezwykle atrakcyjnych terenach nowoczesnej zabudowy. Pomaga to także zdobyć odpowiednie kredyty na inwestycję.
I komu by to przeszkadzało? Niby elementaż ale na nic nie ma pieniędzy i czasu. I jest jak jest.