Jest jedna rzecz która mnie zirytowała w związku z konkursem na budynek filharmonii. Nie ma żadnych koncepcji rozwoju filharmonii jako instytucji, jej reorganizacji i zasilenia stałym dopływem pieniędzy które pozwoliłyby zrobić z niej pełnowartościowy współczesny zespół na europejskim poziomie.
Po prostu to wszystko wygląda tak jakby cały wysiłek poszedł na opakowanie ale we wnętrzu znajdziemy to samo stare g..... A opera i operetka?
Na razie nie budowałbym obiektu filharmonii tylko zadbał o zespół. Zatrudnić jakiegoś porządnego dyrygenta (mamy paru nowych i młodych w kraju, warto spojrzeć na tych których Kaspszyk dobrał sobie na asystentów w TW-ON). Zespół powołać na nowo, zorganizować konkurs i normalnie umowy okresowe lub umowę zlecenie i trzymać wszystko zarządem miejsko/artystyczno/sponsorskim. Dobry zespół może jeździć po całej Europie i sam zarabiać na siebie grając na festiwalach - w ten sposób działa np. Sinfonia Varsowia która jest dzisiaj najlepszą polską orkiestrą. To że częściej jest za granicą - z czegoś żyć muszą.
Tak więc - dobry zespół będzie sam na siebie zarabiał + miejskie i sponsorskie nakłady na "nieruchomości" oraz marketing. Dopiero wtedy należałoby myśleć o konkursie architektonicznym.
Jedno mnie zastanawia - co wspólnego z muzyką ma praca która wygrała? Przypomina mi bardziej ekspresjonistyczne wizje z "Dr Caligari" niż miejsce muzyki. Nawiązania do zabudowań miast portowych/dawnych strasznie infantylne, nic tylko dopełnić klimat i postawić tam latryny oraz pompy ręczne. Muzyka to relacje elementów, czas, zmiana i wielość interpretacji, zależności. Rozumiem że nie stać Szczecina na Gehrego, Koolhasa czy Herzog&Meuron ale już Tschumi z Paryża czy Bednarski z Londynu są na nasze kieszenie. A tak mamy wtórną wodę po kisielu, bełkot i pseudofilozofię która sama niczego nowego nie daje a za Chiny nie pasuje do kontekstu miejsca. Czekam na to kto będzie realizować projekt Estudio Barozzi. Odbędzie się przetarg, wygra najtańszy wykonawca i po drodze wyjdzie coś czekoladopodobnego. Może i lepiej, szybciej się rozpadnie