Może to i prawda, jednakże ze stoczni po wojnie nie wiele zostało, a i nasi bracia zagospodarowali w wiadomy sobie sposób stoczniowe pozostałości. Tak więc, coś tam zostało do zagospodarowania, ale conajmniej polski/już szczeciński wkład nie jest bez znaczenia. Wiem, wysilam się na optymistyczny akcent, bo przecież pomimo historii niemieckiej, w polskiej też były nie lada osiągnięcia (nawet po 1989 r., gorzej że skończyło się to upadkiem holdingu). Krótko mówiąc, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszłoFinki pisze:Gdyby nie spadek materialny po Stettinerach, to by Ci Wielcy Ludzie do dziś czółna w Szczecinie ciosali... tak nawiasem...
Oddzielam, niestety. Spadek wyglądał jak wyglądał, a żelastwo i gruz? Sami sobie tego nie zniszczyli, tylko Ci barbarzyńcy zza Kresów.mirekjot pisze:Nie przesadzaj Finki. Spadek po Stettinerach był tylko mieszaniną poskręcanego żelastwa i bezużytecznego gruzu. Co tam jeszcze dało się z tego wywieźc, pojechało na wschód. Zrobic z tego co zostało, przemysł stoczniowy, to nie tak mało. Oddzielaj tradycję od rzeczywistości i będzie w porządku.
Również, Ci źli, przebiegli alianci.RychO pisze:1. Masz oczywiscie także na myśli naloty aliantów?Finki pisze: Sami sobie tego nie zniszczyli, tylko Ci barbarzyńcy zza Kresów.
port w Gotenhafen albo jak kto woli w Gdyni
2. Stanowczo w tym wypadku GDYNIA, chyba nie wolisz nazwy wymyślonej po1939, przez III Rzeszę?
Ay, ay, ay na wikipedię raczej bym się w tym przypadku nie powoływał. Na Gdynię mówiono już przed 1939 r. Gotenhafen tak jak dziś mimo upływu lat 100 km przed Szczecinem po niemieckiej stronie mamy Stettin (ew. Stettin (Szczecin) ) a miasto oficjalnie nazywa się Szczecin i NIGDZIE w polskich szpargałach administracyjnych nie znajdziemy wzmianki, że można pisać i tak i tak.deutsch Gdingen, 1939-45 Gotenhafen, kaschubisch Gdiniô
de.wikipedia.org/wiki/Gotenhafen
Ale polska. Poza tym wnioskuję, że masz na myśli na grubo przed uzyskaniem praw miejskich w lutym 1926 r. A ja już lata 30 - te.Gotenhafen = Port Gotów. Przed wybudowaniem portu przez polaków , była to zabita dechami wiocha -wielkie mi HAFEN
Jesteś blisko Szerloku, ale poproszę bez szczegółów. Poza tym to nie tęsknotaCoś mi wygląda na to, że Twoja tęsknota może pachnieć podwójnym obywatelstwem.
Ja też, ale tylko takie ze smokiem.RychO pisze:To poprosche podać "źródełko" - ja bajki lubię ogromnieFinki pisze:na wikipedię raczej bym się w tym przypadku nie powoływał. Na Gdynię mówiono już przed 1939 r. Gotenhafen
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości