Głupota autorów podstawiających "rajcom" miejskim pomysł nadania wlotowemu od strony Niemiec rondu imię Hakena sprawiła trochę niechcianego humoru. Otóż w nazewnictwie niemieckim na skrzyżowania dróg uzywa sie sformułowania typy dreieck lun kreuzung. Teraz niemieckiemu turyście trzeba za każdym razem tłumaczyć drogę do Szczecina przez "Hackenkreuzung".
Szremu przypadkowemu Niemcowi taka nazwa automatycznie kojarzy się z Hackenkreuzem. No! Najzwyczajniej ze Swastyką. Quistorp