Podczas bombardowań dużych miast niemieckich najbardziej "efektywnym" było uzyskanie tak zwanej burzy ogniowej. Najłatwiej było to uzyskać bombardując obszary gęsto zabudowane z dużą ilością palnych konstrukcji - czyli stare miasto. Potem już paliło się samo (o ile wiem, w Szczecinie burzy ogniowej nie było).KlemensII pisze:Wniosek nasuwa się sam. Na wojnach giną przeważnie szarzy ludzie ,a bogacze się jeszcze bardziej bogacą.Pogona nie nieszczono. Podobnie jak podczas powstania różne Konstanciny, Piaseczna.To samo dotyczyło Poczdamu /Sanssouci,Cecylienhof/.Pieniądz rządził i rządzi światem.
Bombardowanie dzielnic luźno zabudowanych było nieefektywne.
Jesli chodzi o Poczdam - bomby zniszczyły belweder w kompleksie pałacowym. I oczywiście, stare miasto.