Postautor: quistorp » 2 lis 2005, o 17:54
A czy pani dyrektor pochwali sie zbieraniem zakazanej literatury wydawanej w drugim obiegu? Ależ skąd. Jeszcze by straciła posadę. Nawet nie próbowała zbierać plakatów z ulicy w okresie przewału (rewolucji "solidarności") masowego ruchu z lat 1980/1981. Teraz mają zbierać dzieci? Trochę powagi. troche krytycyzmu wobec siebie i serwilistcznej lojalności wobec decydentów "minionego" okresu. Swój pokażny zbiór wysłałem do .... gdyż dalej nie wierzę w wiarygodność sprawdzających się w krytycznym okresie, gdzie można było każdego sprawdzić. To był czasu na próbę, "kryterium prawdy" "i rzetelności przechowalników" Quistorp.
